kto mieszka sam?

za tydzien wprowdzam sie do mieszkania, ktore bede wynajowala sama.. moj facet jest za granica i doszlam do wniosku, ze juz nie chce mieszkac ze wspollokatorami tylko chce miec swoje miejse:) czy ktos z was mieszka sam? dostrzegam wiele plusow i minusow, ale to wszstko to teoria wiec chcialabym uslyszczec jak to jest w praktyce nim sama przekonam sie na lasnej skorze:)

nikt nie mieszka sam?

samemu to chyba smutno:(

mieszkam sam. Dla mnie dobra opcja.

przeczytaj moje wypowiedzi z tego wątku (tylko 1 strona) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4596537 mieszkanie samemu jest w porządku :)

ja mieszkam na poczatku jest super cisza spokoj robisz co chcesz wracasz o ktorej godz chcesz ale na dluzsza mete jest gorzej czujesz sie samotnie a otaczajaca cisza zaczyna cie dobijac:(

no wlasnie zastanawiam sie jak to bedzie, bo mieszkalam sama 3 miesiace i bylo bardzo dobrze, ale teraz bede mieszkala sama przez ponad rok i troche sie boje, ze faktycznie bede sie czula troche samotna, mam sporo znajomych, ktorzy zawsze mnie odwiedzali i beda odwiedzac, ale noce w dalszym ciagu beda samotne.

mika, a tam opowiadasz. W piatek byli u mnie sasiedzi, w sobote przyjechak kumpel z krakowa, w niedziele wyjechal. W niedziele przyjechal mnie odwiedzic byly sasiad, wczoraj pojechal. W miedzyczasie dwie noce byla moja partnerka. Dzis mialem juz 3ch gosci i wreszcie mam pierwszy w tym tygodniu spokojny wieczor, ze moge polozyc sie wczesniej spac i rano byc cycus glancus.

lubiewo-u Ciebie jak na poczekalni dworcowej:P

a ja myslalem ze kobiety tylko dochodza do orgazow a wnioski pozostawiaja mezczyznom

marzę, żeby mieszkać sama! Niestety udało mi się mieszkać sama przez miesiąc - później rodzina z wczasów wróciła

Brzydula, zebys wiedziala. Czasem, kiedy patrze na to trzezwym okiem(rano), trafia mnie :P Ale jutro ide precz, do znajomego. U niego zrobimy pierdolnik. Wreszcie bede mial wiecej niz przez 3h porzadek ;P