Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sfrustrowana matuchna

Topik dla sfrustrowanych matek, które chcą się powyżywać na innych.

Polecane posty

Gość sfrustrowana matuchna

Denerwuja mnie te ciumkające mamuśki zdrobniające każdy wyraz. Debilki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana matuchna
wkurzają mnie też rodzice pozwalający na wszystko swoim małym potworom :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie wkurza własne dziecko
Zawsze taka grzeczna była, ze aż milo, a dziś taki cyrk odstawiła w przedszkolu, ze miałam ochotę ją wyprowadzić z sali przetrzepać dupę i zabrać z powrotem do domu. Oj pogadam z nią sobie jak wróci do domu. Wstyd mi tak dziś było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana matuchna
mnie moja też czasem wkurzy, ale co mam jej zrobić? Mam czasem ochote walic głową w mur. Nigdzie nie wychodzę, siedzę z córką w domu i ogólnie do dupy jest :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie wkurza własne dziecko
Moja od wczoraj nie jest sobą. Nie wiem co jej się stało. Czy to wpływ przedszkola. Do tej pory była bardzo grzeczna, a wczoraj już miałam ochotę jej dupę przetrzepać, ale skończyło się na zakazie oglądania dobranocki i braku słodyczy, a dziś już przeszła samą siebie. Zrobiła taką akcje w przedszkolu bo nie będzie jeść śniadania, że na miejscu przedszkolanki to tak bym przez dupę zdzieliła. Ale mi pani kazała wyjść że się niby uspokoi. Na pewno tak tego nie zostawię. Jak wróci to sobie pogadamy i chyba bajki przez dłuższy czas się u nas nie pojawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak słysze te ciagłe
zdrobnienia to mi niedorze. dzidziuś je kanapeczki z szyneczką , popija mlesio i jeszcze trzeba zrobic obiadek dla mężusia. błee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana matuchna
to niech nie je. Jak zgłodnieje to zacznie jeść. Te zdrobniałe gadanie to jakiś koszmar Byliśmy na spacerku na placyku zabaw, Kubunio tak śliczniutko biegusiał, później zjadł bułeczkę z masełkiem i szyneczką, popił herbatką z kubeczka, a później śpiochał a jak sie wyśpiochał to zrobił rzadką kupkę do pieluszki... och i ach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojej a co ta twoja dziewczyna
dziś nawyrabiała w tym przedszkolu??? I jakim cudem z nią tam siedziałaś? To nie zostawiasz dziecka i nie wychodzisz od razu, tylko z nim tam siedzisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SPIIIIIERRRDALAJ
to do tego powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeee
A ja jak jestem zła na moje dziecko to pod nosem wiązanke puszczam. Teraz jeszcze młoda nic nie rozumie ale co bedzie jak zacznie? Jak ja dam upust swoim nerwom??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SPIIIIIERRRDALAJ
ale mam chciwę na mocną palcówę wrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie wkurza własne dziecko
Zostawiam, ale podałam dziś czystą piżamę i ręcznik i czekałam, aż mi podadzą te brudne żebym do prania zabrała. Stałam w drzwiach i patrzyłam. Córka weszła z uśmiechem, przywitała się. Pani jej mówi, żeby usiadła bo będą śniadanko jedli, a ta żaba się zaczęła rzucać, ze ona nie chce i pani ją sadza, a ta się szarpie, kopie, wrzeszczy. Mówię jej żeby natychmiast do mnie przyszła, ale pani mi wcisnęła tą piżamę i kazała iść że one sobie z nią poradzą i się zaraz uspokoi. Myślałby kto że taki niejadek z niej. W domu zjada wszystko co tylko zobaczy, w przedszkolu też dotychczas po dokładki biegała, a dziś cyrki. Od wczoraj coś jej się poprzestawiało i chodzi tylko i szuka zaczepki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydze sie na czarno
to ja tez napisze: wkurza mnie, ze mala wola mnie do swojego pokoju tylko po to, zebym jej cos podala, cos co lezy w jej zasiegu, kaze sie nosic na rekach jak dzidziusia, gdy zasypia, wola mnie 20 razy i musze jej podac to miska, to lalke, to zabawkowa pralke:O, za chwile chce pic, za 5 minut znowu pic i chociaz klade ja o 21 to zanim zasnie jest 22.30, gdy ignoruje ja wpada w histerie, zapowietrza sie i nie moze zlapac oddechu, wiec nie moge dopuszczac do napadow histerii. Ogolnie jest grzecznym i kochanym dzieckiem, tylko te jej zachcianki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×