mialam dzisiaj rozmowe kwalifikacyjna...

no wlasnie, mialam i czekam teraz na jej rezultaty. niby jestem dobrej mysli, ale... wydaje mi sie, ze nie zaprezentowalam sie dobrze. rozmowa trwala pol godziny i skupiono sie wlasciwie wylacznie na mojej poprzedniej pracy, ktora po trosze laczy sie z ta, o ktora sie ubiegam. roznica polega na tym, ze ta nowa praca bylaby bardziej rozwojowa, czyli niemal zupelne przeciwienstwo poprzedniej. mam jednak wrazenie, ze moje doswiadczenie jest niewystarczajace. robilabym cos zupelnie nowego, z czym wczesniej nie mialam stycznosci. no i troche sie obawiam, ze przez to moge nie dostac tej pracy, bo wydaje mi sie, ze pracodawcy nie sa sklonni do zatrudnienia kogos, kto nigdy wczesniej tego nie robil, ze nie sa sklonni do dawania szansy... chcialabym te prace, w koncu moglabym zdobywac znaczace cos doswiadczenie zawodowe, bo jak dotad, to mialam prace biurowe, ale bardzo pdstawowe. no zobaczymy...

no napiszcie o swoich doswiadczeniach:)

ze nie miałam doświadczenie w tej konkretnej dziedzinie. Zdałam jednak dobrze testy i najwyraźniej korzystnie wypadłam na rozmowie-tu nie ma zasady. W firmie , w której pracuję kładziono nacisk na angielski, zdolności analityczne i szybkość uczenia się i to sprawdzali. Zyczę powodzenia;)

no to gratulacje :) widac trzeba trafic na odpowiednia firme.