Szantażuje mnie dziewczyna której byłem sponsorem

Od mniej więcej pół roku sponsorowałem młodą studentkę psychologii. Płaciłem jej mieszkanie i dawałem kieszonkowe w zamian za seks jaki zapragnę. Jakiś czas temu postanowiłem zerwać znajomość, ponieważ przestała się przykładać do obowiązków. Przestałem płacić za cokolwiek. Po tygodniu zagroziła, że opowie o wszystkim mojej żonie. Co robić w tej sytuacji, czy to może być realna groźba. Starałem się być ostrożny , czy to może być blef. Czy ktoś tak miał.

zajrzyj, to Ci sie optyka problemow zmieni http://www.kalinajanowska.pl/ ps.zajrzales? ..dobrze juz?

Zajrzałem no i co? Widać taka była wola Boga.

to ty tez zacznij ja szantazowac,ze powiesz na uczelni ze byla twoja utrzymanka i takie tam,uzyj jej broni,ok

I DOBRZE CI TAK FRAJERKU HIHI :P Trzeba było grzecznie przy żonie siedzieć, co to za sexbomba,że ją utrzymywałeś zamiast dawać więcej żonie i dzieciom???

racja, użyj jej broni.....powinno poskutkować ....

Jakby co to tak zrobię, dobra myśl. Powiem też jej rodzicom. Jeśli ona zapragnie zrujnować moje życie dla swojej nędznej ambicji, to ja jej pokażę. Nie dam skrzywdzić rodziny.

zacznijmy od tego że nie powinnienes jej był mowic ze masz żonę bo skutek łatwy do przewidzenia - szatnaz. łatwa kasa, nie musi pracowac, no i jeszcze seks ma! spodobało jej sie takie wygodne życie i probuje jeszcze od ciebie kase doić. tak jak ktoś już napisał - najlepiej też zagróź, że rozgadzasz na uczelni, że pierz*ła sie za pieniądze, to bedzie siedzieć cicho ;)

krzywdzisz rodzine zdradzając żonę.

ma jakieś zdjęcia z Tobą? Jakies smsy, czy coś w tym rodzaju, co mogłaby pokazać żonie? No i potraktuj ją jej własną bronią. Powiedz, że wszyscy się dowiedzą jaka z niej obciągara i na uczelni i na osiedlu, czy gdzie tam mieszka, na naszej klasie itp. Powinna się zamknąć. A ty dupek jesteś, nie za wiele jej o sobie mówiłeś? Sama bym się lepiej kamuflowała na Twoim miejscu.