Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qazqwerty

ile kosztuje "życie studenckie" ?

Polecane posty

Gość qazqwerty

wyjeżdżam do Wrocławia na studia i moi rodzice zastanawiają się ile będę potrzebowała na miesięczne utrzymanie za mieszkanie (czynsz + opłaty) 550zł a ile reszta? jedzenie,artykuły codziennego użytku, co jakiś czas kosmetyki i coś na "życie towarzyskie". ile wydaje przeciętny student? bez ciułania grosz do grosza ani szastania pieniędzmi tu i tam, czy wydawania na bzdety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cookies in the kitchen
mnie wystarcza 500 zł 200-300 zł na jedzenie (przy czym obiady przywoże z domu i mrożę), 50 zł na bilet miesięczny, a reszta na pierdoły różne żyję skromnie, ale daję radę ale ja studiuję w krakowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfnbgfn ge
850 zl w tym na jedzenie, paliwo, chemia 500zl reszta na luzne wydatki czyli kosmetyki, ksera,gazety,alkohol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
900 zł :) i nie udaje się nic zaoszczędzić... a nawet czasem braknie... Mieszkam w akademiku - 320 zł za miesiąc... reszta się jakoś rozpływa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfnbgfn ge
aha ale ja mieszkam w akademiku, place mniej niz 300zl, gdyby nie to to z tych 850zl musialabym dolozyc do mieszkania/stancji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazqwerty
rodzice zaoferowali się między 1-1,5tys, uznałam, że za tysiąc miesięcznie będę miała totalną sielankę, że może raz w miesiącu zostanie mi na buty czy spodnie, ale widzę, że nie znam realiów. nie wiem jakie są koszty w dużych miastach, pochodzę z małego miasteczka, gdzie zapewne wszytko jest dużo tańsze. wydawało mi się, że w sklepach ceny są takie same, różnica jest tylko w cenach wynajmu mieszkań, ale w sumie co ja mogę wiedzieć o życiu w mieście... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imprezowaaaaaaaaaaaa
zalezy jakie zycie prowadzisz :P ja wiekszość kasy przepierdsalam na alko fajki i nne uzywki :/ a to kosztuje i to duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imprezowaaaaaaaaaaaa
ale 1,50 powinno wystarczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfnbgfn ge
wszystko zalezy od ciebie. jesli gotujes zi nie marnujesz jedzenia to tak naprawde za 300zl (na jedzenie) przezyjesz. jesli nie gotujesz, nie potrafisz, sporo jedzenia marnujesz albo stolujesz sie na miescie to musisz liczyc min 600zl na samo jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcela 3434
400 złoty mnie kosztuje ze wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę rodzice, trochę sama uciułam tu i tam... Korki trochę zasilają mój budżet... ale licho i tak... Nie palę... Na alkohol idą grosze... nie chlam wódy codziennie :P Gubi mnie to, że lubię sobie jakieś dobre jedzonko kupić w sklepie... jakieś owoce zawsze... pomidorki muszę mieć... od czasu do czasu lubię zjeść obiad w jakimś nieniszowym lokalu... i efekt taki, że jestem biedna jak mysz kościelna...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazqwerty
nie palę, ale uwielbiam owoce w ogromnych ilościach, a one też za tanie pewnie nie są. gotować nie potrafię i mam zamiar chodzić na studencką stołówkę (od pon do pt, obiad 8zł) lubię często wychodzić ze znajomymi do pubów,clubów i restauracji, obawiam się,że trzeba to będzie bardzo ograniczyć. tam gdzie się wybieram to wtorki i czwartki są wieczorami "wypadowymi", piątki z resztą też i jestem ciekawa jak trzeba kombinować, żeby nie brakło na piwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 400-500 zł powinno wystarczyć
na tyle, żeby nie "dziadować" ale i bez luksusów. A jeśli do tego rodzice mogą wspomagać Cię jakimś jedzeniem, słoiczkami, obiadkami, wędlinkami domowej roboty - to jeszcze się roztyjesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfnbgfn ge
hm, obiad 8 zl moze byc, pytanie tylko jak to smakuje i jakie ilosci. u mnie obiad w podobnej cenie, tyle ze ja po godzinie znowu jestem glodna, nie wspomne o moim facecie :o jak sie nie ma kasy to sie nie chodzi po imprezach albo pije sie przed wyjsciem, zeby zaoszczedzic w klubie (piwko za 7-8zl to srednio najnizsza cena) ewentualnie pic w akademiku :P owoce- hm, zalezy jaki sezon, staraj sie kupowac to na co jest sezon, nie stracisz na tym majatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cookies in the kitchen
własnie, skoro planujesz chodzić na imprezy - to oszczedzaj na alkoholu. Piwo w klubie kosztuje 8 zl. A w dodatku niekóre sa jeszcze rozcieńczane wodą :O Zamiast pić na imprezach, pij przed nimi. Wypij ze 2 piwka przed wyjściem, ewentualnie jakiegoś winiacza tańszego, a w klubie kupuj tylko twedy kiedy naprawde będziesz musiała. Sporo zaoszczędzisz w ten sposób. Wielu studentów tak robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazqwerty
dobry pomysł z tym piciem przed :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cookies in the kitchen
a na jaki kierunek i uczelnię się wybierasz ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazqwerty
UE finanse i archunkowosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cookies in the kitchen
tez studiuje na UE ale w Krakowie ;) kierunek ekonomia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akademik 250 zł MZK 35 zł jedzenie z domu, kupuje jedynie chleb i cos do niego (ale bardzo oszczedzam na jedzeniu) tak jak wspomniano jesli jakas impreza, to 3 piwa przed dyskoteką i gitara (ale rzadko chodze i tez ograniczam wszelkie używki do minimum) raz kiedys jakies kino, pub, pizzeria 500 zł styknie wiadomo raz kiedys chemia, kosmetyki, ciuchy baaaardzo rzadko, ksero i inne zrzuty "szkolne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfnbgfn ge
500zl na akademik i zycie to straszbnie malo, ja mam ponad 2 razy wiecej i nie moge zaoszczedzic. fakt, ze ja kupuje sporo rzeczy (kosmetyki na tradzik, na kwiatki bo lubie, na swiece itp) no ale i tak 250zl na jedzenie, kserowki, kosmetyki to malutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfnbgfn ge
ja tez place 260 za akademik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi musi wystarczyc stypenium i jakies grosze od rodziców, np. 100 zł takze o kosmetykach, fajnych ciuchach mogę zapomnieć tylko podstawowe rzeczy, na które zazwyczaj ciułam grosz do grosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolonn
ale malo placicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
akumata a ile socjala dostajesz? i jak sobie radzisz zanim Ci je przyznają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
400 zł w tym socjalne + mieszkaniowe wypłacają dopiero po nowym roku także przez 3 pierwsze miesiące... pożyczam od brata :/ pózniej oczywiscie oddaje co do grosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfnbgfn ge
warunki spartanskie? tzn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×