Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dotyk25

co zrobić żeby chciało się chcieć!

Polecane posty

Gość dotyk25

jak w temacie! brakuje mi siły do działania! mam w głowie wiele pomysłów, wiem jak chciałabym żyć... ale nie potrafię się wziąć w garść! "coś" trzyma mnie jakby na przysłowiowej kanapie i nie mogę z niej wstać! musze napisać prace dyplomową, powinna to zrobić dawno, siadam do biurka do książek i nic z tego nie wychodzi. nie mogę sie skoncentrwać, nie wiem co czytam itd. nie mam pracy, niby chce jakąś znaleźć ale szukam tak jakbym jej nie chciała! wiem że to trochę pokrecone, ale czuję ze marnuje czas itd tylko nie wiem jak zacząć działać ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Zacznij od teraz i nie marnuj czasu na głupie przemyślenia. Sama jesteś kowalem swojego losu i tylko od ciebie zależy jakim bedziesz człowiekiem w przyszłości. Umiesz liczyć? Licz na siebie, wtedy inni to docenią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mangotango
sprobuj sie skupic na 'tu i teraz'.nie mysl o przyszlosci bo moze cie to stresuje i nie mozesz sie skupic na tym co robisz teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotyk25
staram się być "tu i teraz" ale w ostateczności - myślami błądzę gdzieś indziej :( czuje że stoje w miejscu i nie mogę ruszyć, wyjść z tego letargu... wokół znajomi układaja sobie życie, pokończyli już studia aja utkwiłam w martwym punkcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytanie mam
A jak długo tak masz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotyk25
dziwnie to zabrzmi ale od końca szkoły średniej..czyli od 6 lat. na studiach z ledwościa zdawałam egzaminy, nie dlatego że jestem "głupia" tylko uczyłam się na ostatnią chwilę. wszystko zaliczam pod "przymusem", gdy mam nóż na gardłem... to się tyczy "wszystkiego".. rachunki na ostatnia chwile, albo po paru tygodniach... mieszkam sama wiec nawet jem, gotuje gdy jestem już bardzoo głodna (wiem że to chore...) ze znajomymi sie umawiam, ale potem rezygnuje i zostaje w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotyk25
te studia nie sa moimi wymarzonymi. co roku miałam zdawać na inne (mam starą maturę) ale odkłądałam to kursy, to naukę w domu i nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytanie mam
A czy masz jakieś dolegliwości ze strony układu pokarmowego ? Jak oceniasz swoje zdrowie ? Nie musisz odpowiadać, jeśli nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotyk25
układ pokarmowy ? często czuję że mam ściśnięty żołądek, dodatkowo jak jem czasami mnie pobolewa, najbardziej boli po wypicjiu mocnej herbaty, wiec teraz piję tylko ziołowe ogólny stan organizmu oceniam jako kiepski ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytanie mam
1. Czy 6 lat temu przechodziłaś jakąś chorobę i musiałaś zażyć antybiotyki ? często czuję że mam ściśnięty żołądek 2. Czy będąc głodną czujesz, że ubywa Ci energii aż do tego stopnia, że zaczynają Ci się trząść ręce ? 3. Czy Twoje włosy wypadają w nadmiarze ? 4. Czy rano po przebudzeniu masz biały nalot na języku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotyk25
1. nie przechodziłam żadnej choroby, nic co utkwiłoby mi w pamięci 2. ubywa mi energi, ale ręce mi się nie trzęsą 3. włosy wypadają mi w nadmiarze 4. mam biały nalot na języku nie tylko po przebudzeniu! a może wtajemniczysz mnie co chodzi Tobie po głowie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotyk25
dzięki - poczytam i się nad tym zastanowię. Chociaż przeszkodą będzie na pewno kwestia finansowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytanie mam
Na 99% masz kandydozę. U jednych objawia się łagodniej, natomiast innym daje porządnie w kość. Stąd Twoje problemy z energią i koncentracją. Tutaj jest temat, który powinnaś przeczytać : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1974873&start=12660 Można zacząć od pierwszej strony, ale ja proponuję od 423 strony, od wypowiedzi Bogusława_58. Jeśli badania nie wykażą candidy, to możesz mieć pasożyty, ale stawiam na to pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytanie mam
Te wszystkie objawy, które opisałaś w pierwszej wypowiedzi, czyli związane z brakiem motywacji, są również powodem choroby. Bardzo dużo ludzi cierpi na candidę i duża część z tej grupy nawet nie jest świadoma swojej "choroby".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotyk25
o kurcze! trochę mnie przestraszyłeś.. na pewno poczytam - dzięki! mam pytanie, czy przyczyną może być paroletnie mieszkanie w złych warunkach ? ( grzyb na ścianie, wilgoć, niedogrzane pomieszczenia, mała przestrzeń itd ) teraz już mieszkam w nowym ładnym czystym, pachnącym mieszkaniu, ale właśnie około 6-7 lat temu mieszkałam w strasznych warunkach :( przez okres ponad 5 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytanie mam
"przez okres ponad 5 lat." Jeśli mieszkałaś przez 5 lat w pomieszczeniu z grzybem i jak twierdzisz 6 lat temu nie zażywałaś antybiotyków, to bardzo możliwe, że Twój organizm "zaprzyjaźnił" się z grzybem, niestety. A ile razy tak na oko musiałaś brać antybiotyki ? Grzyb pojawia się w organizmie, gdy wyjałowimy pożyteczną florę bakteryjną, gdy zabijemy te dobre bakterie i nikt nie kontroluje niechcianych gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotyk25
raczej jestem z tych co unikają aktybiotyków! ciężko mi teraz stwierdzić czy w ogóle w ostatnich latach je zażywałam... jak chorowałam (przeziębienie itd.) to nie chodziłam do lekarza, bo oni zazwyczaj zapisują antybiotyki! hm.. na pewno miałam płyn zineryt na trądzik + ilość innych antybiotyków którą można policzyć na palcach jednej dłoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotyk25
tak sobie czytam forum (grzybica ukłądu pokarmowego) i nie wiem czy się sama nakręcam ale często bolą mnie stawy i cały czas jest mi zimno (nawet latem) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotyk25
chcociaż bardziej martwi mnie to co się dzieje w mojej głowie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytanie mam
"raczej jestem z tych co unikają aktybiotyków!" To tak, jak ja :-) ... a jednak w młodości zdarzyło mi się kilka razy zażyć to świństwo i najgorsze, że nikt mnie wtedy nie poinformował o koniecznych probiotykach. Całkiem niedawno i zupełnie przypadkiem wpadłem na informacje o kandydozie i myślę, że i ja mogłem się tego nabawić. Nakręcać się i wmawiać sobie chorób nie ma sensu ;-) jednak objawy mówią nam o złym stanie organizmu. Twoje symptomy na pewno nie świadczą o zdrowym ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytanie mam
"chcociaż bardziej martwi mnie to co się dzieje w mojej głowie" Co masz na myśli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotyk25
brak koncentracji, niechęć do wszystkiego i wszystkich! często myslami "odlatuję" w inna przestrzeń.. brak "sił" do działania, stress. brak wewnętrznej równowagi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytanie mam
Gdybyś nie miała problemów z żołądkiem, włosami, językiem i pewnie wiele innych, to przyczyn mogłabyś szukać gdzie indziej, ale w zaistniałej sytuacji wniosek nasuwa się sam. "Podróże" w inną przestrzeń mają swoje zalety ... można się oderwać od tej szarej i czasem strasznej rzeczywistości, to swego rodzaju marzenia. U mnie też to występuje, ale jest to raczej bunt i niechęć do przystosowania się do tego świata. Niechęć egzystencji na tej planecie wywołuje takie reakcje :-) Jeśli masz jakieś pytania odnośnie swojego zdrowia, to możesz śmiało pytać w tamtym temacie, do którego link podałem wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotyk25
ok. dziękuję! "podróże" czasami są nawet fajne, ale życie tutaj, w tym świecie, mi ucieka... tymczasem dzięki za "rozmowę" pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytanie mam
Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu wstałammm
Hej, tak czytam o tym co piszesz autorko i mam dokładnie tak samo. Jestem w podobnym wieku i również od około 6 lat biore się w garść. W połowie zgadzam się że ten brak motywacji może być przyczyną jakiejś choroby, ale z drugiej strony uważam iż problem leży w głowie. Przynajmniej u mnie tak jest. Nie wiem mówisz że studia nie dawały ci przyjemności. U mnie jest podobnie, poszłam nie ta drogą którą miałam i teraz cały czas myślę co by było gdyby. To co robie nie daje mi żadnej przyjemności dlatego więc nie mam żadnej motywacji do działania. Problem leży w myśleniu. Teoretycznie jest szansa by to jeszcze wszystko odwrócić lub chodziaż zatrzymać sie i zacząć od nowa. Ale to wymaga wiele samodyscypliny i samozaparcia którego przynajmniej ja nie mam. Nie można wszystkiego zwalaż na choroby, bo motywacja do życia nie bierze sie z układu pokarmowego. I właśnie jak ty szukam tej magicznej recepty aby się jakoś rozpedzić znowu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotyk25
przykro mi że Ciebie tez "to" spotkało, ale pocieszam tym, że wiem co czujesz! tylko jak sobie z tym poradzić, jak z tego wyjść, jak zacząć żyć, działać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytanie mam
" motywacja do życia nie bierze sie z układu pokarmowego " Motywacja bierze się między innymi z energii, a jeśli tej nie będzie, to i motywacja będzie marna. Gdy jesteście chorzy, to macie ochotę do działania ? Oczywiście, że nie, to zrozumiałe. Energia bierze się z układu pokarmowego. znowu wstałammm, nawet jeśli nie masz objawów choroby, to i tak nie oznacza to, że nie możesz mieć jakiś pasożytów, które mieszkają sobie w Twoim organizmie i "kradną" Ci te cenne pokłady energii. W dzisiejszych czasach o to bardzo łatwo. Znam pewną osobę, która tak, jak autorka nie ma motywacji do działania oraz dysponuje niewielkimi zasobami energii (w tym wieku powinna nią tryskać). Od zawsze twierdziła, że to geny odziedziczone po rodzicach, ale gdy ją bliżej poznałem, to okazało się, że ma większość objawów candidy. Człowiek zdrowy, to taki, który w wieku 30 lat ma ogromne zasoby energii, nie ma problemów z koncentracją, motywacją, jest optymistą itd. Oczywiście zdarzają się sporadyczne wyjątki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×