Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość atbrenegade

Okłamał i zrzucił winę na mnie.. jak wytrzymać po zerwaniu?

Polecane posty

Gość atbrenegade

Mój facet mnie okłamał.. mówił że będzie w domu a tym czasem nie wiadomo gdzie, nie wiadomo z kim , nie wiadomo co.. I jak sie dowiedzialam powiedzial, ze nie chce ze mna gadac bo go sprawdzam.. a to nie prawda, bo o tym ze mnie oklamal dowiedzialam sie przez przypadek.. Juz mu nie ufam i to koniec.. KOcham go jak szalona ale nie potrafie być z kimś kto mnie okłamuje i pozniej zeby zmniejszyc swoja wine wzbudza poczucie winy u swojej partnerki... Jak przetrwać te pierwsze dni po zerwaniu???? Pomóżcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auuuuauuuu
mysl o tym jaki byl niedobry, jak cie oklamywal jak mozna kochac kogos takiego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atbrenegade
Tyle nas łączyło, tyle wspomnien, gdy mnie przytulał zapominałam o całym świecie.. najgorsze ze nie umiał na klate swojej winy przyjąć tylko jeszcze zaatakowal mnie ze ja jestem winna.. i ze on ma mi za zle.. ciezko mi myslec ze juz wiecej go nie przytule, nie pocaluje.. ale nie dam sie manipulowac i oklamywac.. mam za duzo wartosci i chce byc szczesliwa.. ale to rozum.. a serce boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieumiejętność odpowiedzialności za swoje czyny jest cechą, która w moich oczach dyskryminuje każdego. Jest to zwyczajne tchórzostwo, a żadna z nas nie chciałaby chyba być związana z tchórzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym o swoim sebku
czytala,ja sobie poradzilam,obrzydzilam sobie go,unioslam duma i pomoglo,teraz skamle ale juz nie ma powrotu.Toksyczni faceci nie sa warci naszych serc i tak o tym mysl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź BOgu podziękuj że teraz
mój ex złapany z kochanką ( mamy 2 dzieci) wytłumaczył mi, że to moja wina :D, bo nie miałam dla niego czasu ( a on od wszystkich domowych obowiązków migał się jak mógł)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość auuuuauuuu
mona łajza- chyba dyskredytuje, a nie dyskryminuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atbrenegade
Jest ciezko.. ale macie racje.. Nie jest wart niczego facet ktory klamie a pozniej powoduje zeby wina poszla na drugą osobe.. tylko u mnie pewnie sporo czasu minie za nim o nim zapomne.. Ale znam swoją wartość i się nie dam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9885
calkowite zerwanie kontaktu i pozbycie sie wszelkich zdjec itp. teraz bedziesz traktowac to jak najwieksze zlo, ale kiedys bedziesz dziekowac za ta rade. To najlepsza metoda, wiem po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atbrenegade
Musze to zrobic dla siebie.. inaczej nie zapomne i bedzie dalej bolec.. tylko tak bardzo duzo rzeczy mi o nim przypomina,., szkoda mi wywalic wielkiego Miska od niego, a z drugiej strony bedzie mi o nim i dobrych chwilach przypominal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppppp
skasowalem wszystkie maile od niej, wywalilem z listy znajomych na facebook, usunalem nr gg, skasowalem numer tel z komorki. Ale co mam zrobic z mieszkaniem jesli wszystko mi ją przypomina - to ona je tak na prawde wybrala - to mialo byc nasze gniazdo, ona wybierala wystroj, prawie wszystkie rzeczy w mieszkaniu wybierala ona. Nie jest proste po kilku latach pozbyc sie rzeczy ktore przypominaja Ci najblizsza osobe bo jak zylo sie wspolnie to wszystko Ci ja przypomina. Nawet Twoje ubrania bo to ona doradzala Ci na zakupach i to dopiero po jej akceptacji kupowalo sie np nowy garnitur - bo przeciez to przede wszystkim dla niej czlowiek chcial dobrze wygladac. Pozostaly jeszcze zdjecia z kilku lat - mam duzy dylemat czy je skasowac. Teraz chcialbym to zrobic ale czy za kilka, kilkanascie lat nie bede chcial do nich wrocic - nie ze wzgledu na nią - raczej na miejsca w ktorych bylismy, imprezy itd. Jest mi ciezko - jestem swiezo po rozstaniu. Ale jedno wiem - popelnilem blad godzac sie na to iz ona byla dla mnie calym moim swiatem a nie tylko jego najwazniejsza czescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atbrenegade
Twoje ostatnie zdanie było bardzo mądre... i wiem dobrze o czym mówisz.. Najgorsze jest to, ze stara sie mnie przekonac ze byl "gdzieś" i ze to ja go sprawdzalam.. ale wiem ze klamie.. jakos musze sie trzymac chociaz bardzo ciezko mi to idzie;/ Nie da sie wszystkiego wyrzucic.. szczegolnie wspomnien;/ Jest mi ciezko tym bardziej ze ON cały czas sie odzywa;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nie chce się przyznać
gdzie był to znaczy, ze bardzo przekombinował - pewnie inna laska. nie bądź głupia i nie daj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atbrenegade
Powiedział mi gdzie "niby był" tyle,ze zeby mu to zajęło tyle czasu musiałby tam iść na pieszo.. a był autem.. I dlatego mu nie wierze.. Tym bardziej że niby mi podał wszystkie szczególy.. kurde.. NIe nie nie.. nie dam sie !! znam swoją wartość!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×