Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieumiejąca cieszyć się

Nie potrafię cieszyć się szczęściem innych

Polecane posty

Gość nieumiejąca cieszyć się

Jestem osobą zazdrosną, zawistną. Nie chodzi o wszystko ale są takie rzeczy, a może bardziej dziedziny w naszym życiu, których zazdroszczę innym. To jest tak, że jest mi przykro, że ktoś ma coś czego ja nie mam, nie chodzi nawet o przedmioty ale np. zazdroszczę koleżance, że jej chłopak jest romantyczny, że przesyła jej kwiaty przez posłańców, robi jej niespodzianki, zaskakuje ją, że chce się z nią ożenićpodczas kiedy ja tego wszystkiego nie mam. Nie zazdroszczę ubrań, samochodów, takich rzeczy. Zazdroszczę m.in. że ktoś ma lepszą pracę, lepiej płatną. Albo, że wszystko się w życiu udaje komuś bez problemów, że nie musi na coś zapracować ale np. to dostanie. Tego, że znajomej rodzice za wszystko płacą i ona sobie spokojnie może żyć. Jestem zazdrosna, zawistna, nie jestem dobrą osobą, nie potrafię się cieszyć z tymi ludźmi, że mają się tak w życiu, że im coś tak fajnie się układa, zazdroszczę tego, myślę, że nawet chciałabym, żeby tak nie było co mnie przeraża. Źle mi z tym, możecie mi dokopać teraz, nic to nie zmieni bo ja nie czuję się z tym dobrze, jest mi bardzo źle, że jestem takim złym człowiekiem. Chciałabym być dobra, koleżeńska. Da się tego nauczyć, co ja mam zrobić, nie chcę być taka. Chcę umieć cieszyć się szczęściem innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bryndala
Mysle, ze taka jest natura czlowieka. Kazdy zazdrosci czegos innym tylko nie kazdy zdaje sobie z tego sprawe lub sie do tego przyznaje. Mysle, ze zazdrosc jest rzecza ludzka. Gorzej jest jesli zazdrosc przeradza sie w nienawisc i chec zaszkodzenia drugiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieumiejąca cieszyć się
Ja się boję, że tak będę robić. Zauważyłam też, że nie jest tak wobec każdego tylko wobec wybranych osób. Może jakoś bardziej emocjonalnie jestem z nimi związana czy coś, nie mam pojęcia dlaczego akurat z tymi konkretnie. Źle mi z tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie tego oduczyłam,wyleczyłam sie z zazdrości w ogóle.Ale to trochę trwało,musiałam dojrzeć.Pomyśl,co Ci da zaniżanie w dół.Zamiast mysleć,żeby inni mieli mniej,myśl o sobie,że masz więcej.Sama widzisz,że teraz jesteś nieszczęśliwa,tak naprawde ta zazdrość nic dobrego Ci nie daje,to,że inni mieliby gorzej niż Ty,nie znaczyłoby,że Tobie sie polepszyło.Poszukaj takiej drogi,która będzie prowadziła do Twojego szczęścia a nie do jakiegokolwiek nieszczęścia,nieważne,Twojego czy cudzego.Doceń to,co masz.Na pewno jest coś,za co możesz być wdzięczna wszechświatowi.Czy to zdrowie,czy rodzina,czy chociaż to,że masz jakąkolwiek pracę.Pomyśl o tym,że są ludzie,którzy tego wcale nie mają.I co,lepiej Ci? To naprawde takie fajne,że oni są tacy nieszczęśliwi? A chciałabyś,żeby ktoś tak myślal o Tobie? Nienawidził Cie za to,że coś masz,czego nie ma on? I obwiniał Cie za swoje nieszczęście,tak,jakbyś miała na to wpływ...a na pewno jest ktoś,kto Ci czegoś zazdrości,kto myśli,że masz lepiej od niego..Nie patrz na to,że są tacy,którzy mają lepiej,zwłaszcza,że z Twojego punktu widzenia oni są szczęśliwi a naprawdę na pewno czegoś im brakuje i też komuś zazdroszczą.Zatruwając umysł zawiścią bardziej szkodzisz samej sobie niż im.I zawiść przesłania Ci drogę do własnego szczęścia.Ja czuję się szczęśliwa,jeśli inni wokół są szczęśliwi a jeszcze bardziej,jeśli ja sie do ich szczęścia przyczyniłam.Kiedy krzywdzę kogoś mam wyrzuty sumienia.Dobro i zło wracają do człowieka.Nie jesteś wcale taka zła,skoro masz wyrzuty sumienia i chcesz się zmienić.To znaczy,że możesz sie zmienić,jeśli tylko chcesz :) Mam receptę na szczęście a jest nią wszystko co dobre,odrzucanie zła,wiara,nadzieja i miłość.Pozytywne myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli sama będziesz osobą szczęśliwą,nie będziesz zła dla innych.A szczęśliwa mozesz sie stać od zaraz,jeśli tylko w to uwierzysz,że możesz być szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieumiejąca cieszyć się
Dziękuję bardzo za to co napisałaś, mam wielką nadzieję, że też tak będę potrafiła w przyszłości. Mam za co dziękować, oczywiście, że mam i cieszę się z tego wszystkiego bardzo mocno. Muszę sobie zrobić rachunek sumienia. Dziękuję jeszcze raz bardzo za Twoje słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 232342dec
Ja się też łapałam na czymś takim. Np. długo byłam bez pracy - i jak pytałam kogoś znajomego jak mu idzie w pracy, kiedy słyszałam że dostał podwyżkę, to wolałabym żeby go wylali. Na szczęście nie byłabym zdolna do niczego złego bo walczę z tym. Mimo takich myśli, wiem że nawet pomogłabym mu dostać lepszą pracę, itp. Dziwne to strasznie... Chyba to sie bierze z typowej konkurencji między ludzkiej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój problem był poniekąd dziwny….po prostu nic mi się nie chciało. Ciężko było mi rano wstawać, zadnego celu, sensu w życiu. Napadały mnie lęki, nie potrafiłem funkcjonować, myśleć racjonalnie, nie cieszyło mnie kompletnie nic, odechciało mi się po prostu życia. Trafiłem przypadkiem na stronę osoby pomagającej ludziom w depresji moc-energii.pl , zamówiłem u niego oczyszczenie aury które polecane jest w takich stanach. I zadziałało. W koncu stałem się bardziej żywy, mam więcej energii i układam jakieś życiowe plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×