Ta jehówka oszukuje w pracy już mam dość!

A niby są tacy uczciwi i prawi. Otóż pracuję w biurze, papiery itp. nie będę pisać jaka firma bo chyba nie wypada. Pracuje z nami taka jehówka, kobieta po 40-stce. Na co dzień miła ale jak widać przebiegła. Już od dawna wiadomo że bierze zasiłki świąteczne z pracy. Te pieniądze nie powinny jej przysługiwać. Na każde święta, czy to Boże Narodzenie czy inne. W dodatku jak są święta to też ma wolne a nie raz już było tak że w okresie świątecznym musiałam chodzić do pracy a ona w tym czasie pewnie biegała do sali królestwa ;/ Powinna siedzieć i pracować skoro jej to nie dotyczy. Wiem on pewnych źródeł że pracodawca nie wie że ona jest jehówką. I co z tym fantem zrobić? Mam tego dosyć, ja mam przed świętami obowiązki w domu, właściwie to powinnam wyjeżdżać do domu rodzinnego i pomagać rodzinie w przygotowaniach a tymczasem przeważnie przyjeżdżam na gotowe i mi głupio. Mam ją zakablować czy pogadać z nią o tym? Trochę się boję bo jehowi są nieprzewidywalni :O

z jehowcami nie zadzieraj !! :O nienawidzę ich ciagle łażą i chcą na siłe przeciagnąć na swoją wiarę, a jak nie chcesz z nimi rozmawiać są nachalini i agresywni !! nie chce mieć z tym scierwem nic wspolnego :O

"jehowka" :-0 :-0 :-0 :-0 i wszystko na ten temat :-0 :-0 :-0 znajdz etymologie slowa JEHOWA, ignorantko, to moze nie bedziesz walic takich żenujacych tekstow. na marginesie: nie jestem SJ, ale jak widze takie dno, co sie wypowiada jak ostatni ćwok, to nie moge powstrzymac sie przed komentarzem ps: zawiść i zazdrość to bardzo brzydka cecha

Najpierw pogadaj.... Też pracowałam ze świadkiem.Dogadywaliśmy się w kwestii wolnego.

wiem, jak kiedyś wygoniłam ich spod drzwi a potem wychodziłam z mieszkania to się z nimi mijałam i robili miny na mnie, podśmiewywali się jakby czuli się lepsi w tej swojej "wierze" ;/ najgorsze ścierwo to tacy którzy przeszli z chrześcijaństwa na jehovę czy jak to się piszę. ci co się urodzili w rodzinie jehowców są nieco inni a ci "ochrzczeni" że się tak wyrażę się wkurzają jak im nie wychodzi, nie lubią katolików za to że nie dają się namówić no ale to nie wyjaśnia sprawy co mam zrobić z tą pracownicą?

piszę jak mi się podoba, zwłaszcza że nie uznaję tej wiary w ogóle. ona dla mnie nie istnieje. nie tak jak islam czy buddyzm. tu (tj, jehowcom) to nie wiem w ogóle o co im chodzi z tą ich wiarą, oni sami dobrze nie wiedzą. jaka zazdrość? ja też dostaję zasiłki na święta ale ona wtedy bierze też wolne a zdarza się że ja zamiast obchodzić święta muszę pracować :O podczas gdy ona nie obchodzi tego święta rozumiecie?

to prostacy - sekciarze jebane

TEPA RURO, masz jakies problemy psychiczne i fobie, ze tak cie obchodzi czyjes zycie??? wypierdalaj z tym zaleniem sie do ksiedza proboszcza, a nie żółć swa wylewac na forum, nieudacznica zyciowaaaaa!!!! :-0 :-0 :-0

tak jehowa podskakuje aż mu sraka z dupy pruje...tak jehowa się wygina aż mu kicha się napina

Wiesz jak to czytam to widzę, że wysokiego poziomu sobą nie reprezentujesz. Na pewno nie chciałabym Cię poznać ani się z Tobą dogadywać w jakiejkolwiek kwestii. Nie potrafisz się wysłowić w miarę elokwentnie, obrażasz i jesteś bezczelna. Odpowiednio będzie z tą Panią, która jest ŚWIADKIEM JEHOWY, porozmawiać. Wiesz ja sama nie przepadam za kilkoma rzeczami, ale wychowano mnie tak, że każdego należy szanować, Ty tej kobiety wyraźnie nie lubisz, a co najgorsze oceniasz (dość chamsko) jej współwyznawców, nie wiem skąd się bierze brak szacunku do osoby której nie lubisz.. Zanim kogoś skrytykujesz przypatrz się sobie.

jehowcy to obszczymury bo mają w dupie brudne dziury

- JEHOWA/ JAHWE to imię także Twojego Boga, więc nie obrażaj Go takimi dziwnymi zdrobnieniami i przeinaczeniami! - ale plujesz jadem, aż nie chce mi się tego czytać - taka zawiść - nasz kraj nie jest państwem religijnym a każdy pracownik ma takie same prawa więc ona ma prawo wziąć dodatek świąteczny tak jak ty i mieć wolne tak jak ty. Przecież nikt każdego katolika nie rozlicza jak spędza święta i czy dodatek przeznacza na ubranie choinki! - nikt nie powiedział że dodatek świąteczny jest tylko dla katolików, to by była dyskryminacja

No cóż poziom wzrasta. Proszę bardzo porozmawiaj z ludźmi mającymi taki sam poziom wypowiedzi i zdanie na dany temat. Tak jest łatwiej :)

Okropni jesteści w tej swojej wierze-katolicy.Pewnie po takich obelżywych słowach o innych pójdziesz sie wyspowiadasz i zadowolona ze spełnienia obowiązku spowiedzi dalej będziesz lżyc innych ludzi.Żenada.Jezeli kosciól katolicki nie zmieni sie ,to czarno widze jego przyszłość.

tak, nie jestem elokwentna bo jak piszę, myślę i mówię o tej kobiecie to całą elokwencja gdzieś mi umyka. Wyobraź sobie że jest ktoś, kto nie obchodzi Bożego Narodzenia albo Wielkanocy a ty tak. I w tym czasie to TY musisz pracować, nie widzisz się z rodziną, z dziećmi (mam małe dzieci), podczas gdy ta kobieta ma wolne i w tym czasie nie robi nic innego jak albo się obija, albo jest na zakupach, albo na zebraniu w sali królestwa albo robi cokolwiek innego. Nie zdenerwowałoby cię to? To nieuczciwe.

Tylko nie świadkowie Jehowy :o

jehowcy to kutasy , marudy i brudasy

co wy chcecie zawsze jest niezły ubaw z jehowymi , tyle się produkują i nic z tego nie wychodzi

jahowy to jebusy bo mają buły jak globusy

a czy ty myślisz że ona nie ma rodziny i ona też nie chce w czasie świąt spędzić z nimi więcej czasu? nie jesteś niestety ani trochę lepsza od niej i macie takie same prawa, musisz się z tym pogodzić, a pracodawca nie jest od faworyzowania jednej religii nad drugą

każda jechowa to pokraka i krowa

To jest uczciwe. Ona może mieć wolne w święta skoro już mieszka w tak katolickim kraju i wcale się jej nie dziwie, że to wykorzystuje. Ja jestem ateista, nie obchodzę świąt ale mam wolne, spędzam czas z dziećmi, mężem. Wyobraź sobie, że ona pewnie także ma rodzinę, której chce poświęcić czas. Boli Cię też ta pomoc pieniężna- święta to często jedyny czas kiedy można coś takiego zdobyć więc nie wylewaj na nią gnoju za to, że wykorzystuje swoje prawa. Co do chodzenia do tej strasznej i złej sali królestwa, osobiście uważam, że jest to dużo lepsze niż wigilia, pijani katolicy i przekleństwa przy małych dzieciach, ach... nie ma to jak święta. Nie chce obrażać Katolików, którzy potrafią zachowywać się kulturalnie i naprawdę widzą co oznacza bycie Katolikiem.

ona nie ma świąt to co myślisz ona robi? dla niej to dzień powszedni, chyba jesteś jehowcem skoro tak piszesz :O to oni nie mają zrozumienia dla nas. gdyby jeszcze była miła i dało się z nią porozmawiać, ale nie. Jak ja przyszłam do pracy (jakieś 6 lat temu) to od razu proponowała mi gazetki "strażnica" i inne jakieś, albo gadała mi o swoim świecie i wierze. ja jej na to, że mnie to nie interesuje, bo mam swoją wiarę której nie zmienię a ona: na początku każdy tak mówi, my chcemy was uwolnić od tej wiary itp. Najlepsze było jak ostatnio co była rocznica zamachu na WTC przyniosła swoje pisemko i pokazywała zdjęcia swoich zmarłych "braci i sióstr". Po czym powiedziała że oczywiście oni się nie znali ale dla nich każdy jeden jehowy to rodzina.

autorka się nudzi bo krzyż zabrali więc wróciła do domu i wylewa swoje żale na kafe

a ty fibio w ten sposób reprezentujesz katolicyzm?... jak dla mnie, w tym momencie 1:0 dla twojej koleżanki świadka której jedyną winą jest to że rozmawia o swojej wierze i że korzysta z tych samych praw co ty w pracy żal.pl

Jezeli oni maja swoje świeta po prostu biorą bezpłatne urlopy.Prawo polskie traktuje wszystkich jak katolików

Nie, akurat jestem ateistą, tak mnie wychowali i wdzięczna jestem za to. Ale gdybym miała wybierać to wolę być Świadkiem Jehowy niż Katolikiem. Chyba dlatego, że umiem sobie radzić z chamstwem i prostactwem z którym zapewne spotykałabym się po każdym zapukaniu do drzwi i nieźle bym się przy tym bawiła. No proszę Cię co to za Katolicy jak w niedziele wrócą z kościoła wyspowiadani itd, nagle puka Świadek trzymając w ręku Biblie i taki Katolik dostaje furii. Ponoć Katolicy też wierzą w to co jest w Biblii, więc w czym problem, nie chcą porozmawiać o Bogu? Prawda jest taka, że nie wiedzą co jest w Biblii i chyba ich to przerasta. Gdy do mnie pukają to grzecznie odmawiam i tłumaczę, że nie interesuje mnie to, naprawdę trochę szacunku, wiedzy na temat ich wiary i od 3 lat nikt u mnie nie był :) To samo z księdzem po kolędzie ;)

Ja idę na spacer, więc do widzenia wszystkim :) Chyba jeszcze tu wrócę później :D

ja jej nie namawiam żeby poszła do Kościoła ani nie daję świętych obrazków. a ona mi bezczelnie podsuwa te gazetki, widziałam ile ma ich w torbie :O pracujemy w tym samym pomieszczeniu. na początku była miła, ale jak jej wtedy powiedziałam że mnie nie interesuje jej wiara co mi zaczęła tak gadać to zmieniła swoje zachowanie w stosunku do mojej osoby

Zgadzam się że to niesprawiedliwe, że osoba nie obchodząca świąt ma w święta więcej wolnego niż Ty, która je obchodzisz i uznajesz. Niestety takie u nas głupie prawo. Ale to jeszcze nic - czytałam historię chłopaka, który pracuje w Anglii na lotnisku. Opowiadał jak to araby na każde SWOJE święto mają wolne i reszcie nic do tego, ale oni dodatkowo korzystają z wolnego jak są nasze święta, a nasi pracują, bo - za mało ludzi w obsłudze :o A jak araby mają święta to nie ma że za mało ludzi, wolne i już. Więc cieszmy się że u nas Jehowcy, mniej wymagający ;)