Jak spedzacie czas z roczniakiami???? Prosze o pomysly!!!

JAk w tytule.... Plisss...

najbardziej bawi go duże auto, które "naprawia" czyli kręci kołami. Oprócz tego sporo ostatnio tańczymy, bardzo śmieszy go gdy go próbuję złapać a on ucieka, bardzo lubi bawić się płytami CD, które poprostu wyciąga z pudełka i wkłada z powrotem. Oprócz tego klocki, bajki itp ale takimi rzeczami zdecydowanie za krótko jest się w stanie zająć :)

Dzis bawilismy sie w domek (dwa krzesła, na nich koc) synek lubi wchodzic "pod namiocik" wiec poł godziny biegania :) jeździmy na basen (szaleje w brodziku), siedzimy na łózku i pokazuje mu obrazki w ksiazeczkach dla dzieci, opowiadam co widzimy, czytam rymowane wierszyki, mamy duze puzzle edukacyjne - cyferki i razem je ukladamy, drewniane klocki, biorę plastikowe miski ukladam do gory dnem i uderzamy drewnianymi lyzkami (muzykujemy ;) ), daje mu plastikowa mala konewke i podlewamy kwiatki, biore go sobie na plecy i biegamy jak konik po calym mieszkaniu, wsiada do jezdzika i woze go od pokoju do pokoju, probujemy cos robic z kredkami na papierze (narazie tylko wklada je do buzi ale pokazuje mu ze moga tez rysowac).... jak mi sie cos jeszcze przypomni napisze. A jutro wybieramy sie do figloparku.

Dokładnie jak potomek strasznego kocura - uwielbia wkladac i wyciagac cos z pudelka (klocki, pilki, szaliki, skarpetki... :) duzo sprzetania potem ale "swiety spokoj nie ma ceny" ;)

moja cora duzo bawi sie sama, ma starsze rodzenstwo, bawi sie tez z nimi, ale zastanawiam sie, jak sie bawic, zeby rozwijac ja intelektualnie... szczerze mowiac, troche zapomnialam jak to bylo ze starszymi :-P

o właśnie na basen tez jeździmy. Zabawa garnkami i pokrywkami też się sprawdza - byleby narobić hałasu :)

Moja coreczka uwielbia ksiazeczki- czytamy razem a potem ona sobie sama czyta i pokazuje co widzi na obrazkach nasladujac glosy zwiezat. ( glownie krowy i gesi. Uwielbia wywalac wszystkie zabwki z kufra i wkladac je z powrotem. Duzo spacerujemy i opowiada mi co widzi dookola.

Roczna dziewczynka opowiada? Moj syn potrafi jedynie: "daj" i "nie".. jak bardzo chce żeby go wziasc na ręce to mu sie wyrwie "mama" :)

pewnie opowiaa ale po swojemy;DD

Jedno jest pewne w naszym przypadku: zabawa na dłużej - tylko z mamą albo tatą na podłodze - wtedy zabawki są interesujące i można się nimi trochę zająć. Ale sam? Co najwyzej 5 minut i zwykle polega na rozwalaniu czegos, rozrzucaniu, wyciąganiu. Dlatego jak przez minutę jest cisza to istnieje uzasadnione podejrzenie ze robi cos niedozwolonego, niebezpiecznego lub niehigienicznego (ulubione: wyciaganie ziemi z kwiatkow, wyrzucanie ciuchow z szafy, wyciaganie prania z pralki, wkładanie rąk do toalety,wchodzenie do brodzika, szperanie w koszu na smieci, majstrowanie przy sprzecie grającym itd... ) :D