ile dać na chrzciny?

Nie wiem ile dac na chrzciny? (prezenty odpoadaja tylko biore pod uwage pieniązki) biorac pod uwage ze siostra mego męża chrzci córeczke. i zadne z nas nie jest chrzestnym?

NIC . SAMO TO ŻE SĘ ZGADZASZ TO ROBISZ ŁASKĘ - TAKA PRAWDA

ale tak z ''pusta reką to nie wypada'' nie wiem ile dac aby nie wyjsc na zołzę:)

200 zł ja dałam 500 zł będąc chrzestną rok temu

ja rok temu swojemu chrzesniakowi dałam 400 ale to bliska rodzina i byłam chrzestna atutaj w sumie idziemy tylko z ''okazji'' ze mój mąż jest bratem mamy dziewczynki... sama juz nie wiem.

200 - 300 zł

Ja dałam 200zł i taki drobiazg za 100zł.

piueniądze pięniedzmy ale chyba też wypada kupić jakąś zabawke cokolwiek, a kasa swoją drogą

bez przesady ładną pamiątkę, kwiatek i drobiazg za max. 50 zł

tak tylko ze rodzice nie chca prezentów bo mała ma wszytsko po starszej siostzre(dzieci rok po roku)...

200 zł ja jako chrzestna dałam po 500 zł dla dziecka a chrzciny bliźniaków

to coś spersonalizowanego, np. http://allegro.pl/twoje-dziecko-bohaterem-bajki-nowe-tytuly-i1230174410.html skoro to chrzest, to tytuł z samego dołu, Idę z Jezusem przez życie mój mały dostał taką książeczkę na urodziny (inny tytuł) i ciagle jest pod wrażeniem, ze to specjalnie dla niego

Te książeczki są super :) Ja byłam tydzień temu na chrzcinach, jako chrzestna i dałam album na zdjęcia dla dziecka, pozytywkę/karuzelę nad łóżeczko, która dodatkowo świeci i kupiłam złote kolczyki, takie małe kuleczki. Plus pamiątkę chrztu i bukiet kwiatów. Pieniędzy nie dawałam, bo to chrzest dziecka i prezent ma być dla dziecka. A z pieniędzmi wiadomo jak jest.

A gdybym nie miała wyboru (chociaż to i tak dziwne, bo jak można nie mieć), to dałabym 100 maks 200zł. Nie przesadzajmy i nie napychajmy rodzicom kieszeni :o I tak wiadomo, że pieniądze się rozejdą i dziecko większej korzyści z tego mieć nie będzie.

fantazyjna, waśnie o to chodzi - żeby dziecko miało jakąś pamiątkę materialną z takiego wydarzenia; tym bardziej, że pamiętać przecież go nie będzie... poza tym - strach pomyśleć, co potem takiemu dziecku na 18. urodziny np. dać - nowy samochód?

No jak tutaj po 500zł na sam chrzest się daje, to na prawdę strach pomyśleć o zbliżającej się komunii czy późniejszym ślubie. Ja daję prezenty z serca i dla dziecka. Nie napycham koperty, nie zastanawiam się czy ktoś da więcej i czy tyle wypada. Przykre jest to, że takie ważne uroczystości są właśnie tylko i wyłącznie dla pieniędzy. Jakiś chory wyścig szczurów. Najbardziej przykre jest to, że to my sami się do tego przyczyniliśmy.

własnie chyba 150 zł dam :)