Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oksywgd

Też tak macie?

Polecane posty

Gość oksywgd

Czasami jak widze ladna dziewczyne, co sie zdarza bardzo rzadko, jestem sfrustrowany, ze nie moge nic zrobic w kierunku, by ja poznac. Np. na stacji siedziala na lawce i czytala gazeta... i mam tak po prostu podejsc i zagadac w jakis sprytny sposob? O to chodzi, ze nie mam odwagi. Podobno jestem przystojny, ale wlasnie brakuje mi przebojowsci, od ktorej tyle zalezy... I tylko zdenerwowany chodze, kiedy widze jakas fajna dziewczyne. Ale tylko wtedy, ogolnie jestem na luzie, nie mam fobii, co prawda jestem troche niesmialy, ale tylko w stosunku do ladnych dziewczyn... Kiedys jak mi sie wyjatkowo spodobala pewna dziewczyna, to jeszcze mialem odwage, ale teraz w trakcie czekania na ta wyjatkowa chcialbym sprobowac z jakas, ktora mi wpadnie w oko, a moze to bedzie wlasnie ta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
Już teraz wiem dlaczego żaden fajny facet do mnie nie podchodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oksywgd
Nie wiesz, czy jestem fajny. :) A nie podchodzę też z tego względu, że obawiam się uznania za jakiegoś bajeranta. No i przede wszystkim, że spalę, że źle wyglądam jak mówię. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgrgrgrrrrrr
Beznadziejny jesteś, skoro wygląd zewnętrzny dziewczyny, jest dla Ciebie wyznacznikiem że warto lub nie warto ją bliżej poznać. Przecież taka panna może być totalnie nie z Twojej bajki jeżeli chodzi o osobowość i zainteresowania, nie pomyslaleś o tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oksywgd
Dla mnie wazne jest pierwsze wrazenie. Poza tym tak chyba szybciej mozna kogos poznac niz czekac na specjalne okolicznosci, kiedy bede w towarzystwie jakis dziewczyn i ocenie och po charakterze. A to, ze wiecej mysle niz dzialam, to prawda... Najpierw wszystko analizuje w glowie i dochodze do wniosku, ze zle wypadne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oksywgd
Mam tego świadomość i staram się coś z tym robić. Ale tak naprawdę czekam na jakąś lepszą okazję, tzn w sprzyjających warunkach, tj. na imprezie, spotkaniu, w szkole, itp. Bo tak na mieście, czy w tramwaju, to jednak nie mój teren. :) Ale wiem, że można czekać i czekać... Trudna sprawa. I znowu za dużo myślę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo gramy
Faceci którzy nie mają we krwi zagadywanie kobiet są wg mnie dziwni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo gramy
Dobra dosyć tego offermy!! NIE WYTRZYMAM DŁUŻEJ waszego biadolenia ' napiszę tak jak wy piszecie, prosto i bez ceregieli, to może zrozumiecie my dziewczyny uwielbiamy jak nas jakiś fajny bądź nawet zwykły facet zagaduje!!! podnosi się nam samopoczucie od tego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oksywgd
Heh, no widzisz... Nie wszyscy sa tacy sami i tak wygadani. Moze za to mam cos, czego oni nie maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehhhh....
Po pierwsze - nie trzeba być przebojowym, by zacząć rozmowę. Po drugie - nie trzeba sprytnego sposobu by zacząć rozmowę. Aby zacząć rozmowę, wystarczy tylko uśmiechnąć się, podejść i zapytać o cokolwiek - co może być związane z sytuacją/miejscem, w jakim akurat się znajdujecie. Czyli jeśli na stacji siedzi na ławce i czyta gazetę - podchodzisz i pytasz, czy zwróciła uwagę na ten komunikat, który właśnie leciał, ale go nie dosłyszałeś? Albo o zwykłą godzinę, albo - czy możesz przysiąść obok. Później powiedzieć jak masz na imię i wyciągnąć do niej rękę na przywitanie - jeśli odpowie uściskiem ręki i uśmiechem - możesz kontynuować rozmowę. W przeciwnym wypadku - odpuść sobie i uśmiechając się do niej, powiedz z uśmiechem 'ok, nie będę niepokoił Szanownej Pani, chociaż szkoda...'. Naprawdę wystarczy, byś był normalny i w normalny sposób zaczął rozmowę. Zawsze istnieje 50-procentowa szansa, że dziewczyna zacznie z Tobą normalnie rozmawiać. Odmowa dziewczyny nie oznacza, że za każdym razem, każda inna dziewczyna odmówi Ci rozmowy:) Jeśli podchodzisz bez uśmiechu i z miną mówiącą jednoznacznie 'jestem cieniasem, olej mnie od razu' - to Ci się nie uda. Kiedy jednak delikatnie się uśmiechniesz, podejdziesz pewnie i Twój głos będzie brzmiał normalnie - to Twoje szanse zwiększają się:) Wiem co mówię, bo jestem kobietą:) A na chamskie, niby-przebojowe zaczepki osobiście reaguję olaniem gościa. A jeśli jest natrętny i nie rozumie że mnie nie interesuje, to mu mówię, że nie mam zamiaru z nim rozmawiać, albo że czekam właśnie na męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oksywgd
No czyli dobrze to ujęłaś, nie mam tego we krwi. Jak zagaduje do dziewczyny, to czuje sie jak jakis bajerant, jakis napalony wielbiciel. Moze to i dobrze, nie mam zamiaru byc chlopcem od podnoszenia samooceny dziewczynie, skoro to tylko temu sluzy. Wole inne sposoby zapoznawania i bede sie staral z nich skorzystac przy odpowiedniej okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oksywgd
"Aby zacząć rozmowę, wystarczy tylko uśmiechnąć się, podejść i zapytać o cokolwiek" - chyba za malo odwagi mam jeszcze na cos takiego widocznie. Moze za pare lat to sie zmieni. 19 lat mam dopiero w sumie... Tak jak pisalem, boje sie ze bede wygladal przy tym beznadziejnie, glos, wszystko... Mimo, ze kolezanki mi mowia, ze widac ze sie podobam innym dziewczynom. Nie moze to trafic do mnie jakos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oksywgd
Zdarzyło się pary razy, ze dziewczyny mnie zaczepily. To tez mi podnioslo samoocene, ale nie na tyle, by samemu zaczac dzialac. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehhhh....
19 lat to idealny wiek na trening. Potraktuj rozpoczęcie rozmowy jako cwiczenie - podejdź do jakiejkolwiek dziewczyny, zagadaj z nią i obserwuj co się dzieje. Im więcej ćwiczysz - tym większą pewność siebie zdobywasz i przestajesz się zastanawiać, czy nie będziesz wyglądał na pajaca. Jeśli nie zaczniesz teraz, to nie zaczniesz nigdy. A nieśmiałość z wiekiem niejednokrotnie wzrasta, a nie maleje (później na forum są pytania 'mam 28 lat. Jak znaleźć dziewczynę?'). A szczególnie wzrasta wtedy, im bardziej zastanawiasz się, czy dziewczyna Cie nie odrzuci, zamiast po prostu do niej podejść. Jeśli nawet nie pogada z Tobą - to świat się nie zawali z tego powodu :) Głowa do góry i miłych ćwiczeń:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzyx
może dlatego bo uważasz że jesteś na tyle fajny że sama cię zagada? albo przybierasz jakąś pozę (poważnego chłopaka) i robisz się sztywny. hehehe. takie zachowanie nic ci nie da. musisz się na nią spojrzeć albo popatrzeć przez dłuższy czas i posłać uśmiech, bo nie zaczai że się jej podobasz. kurr wyobraź sobie odwróconą sytuację. stoi poważna dziewczyna, nie patrzy się na ciebie. tak jej się podobasz że nic nie robi. a ty nawet nie wiesz, że się jej podobasz. no czy to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oksywgd ---> gdy cię zaczepiały to powinieneś na te zaczepki odpowiedzieć ;) halo gramy ---> nam też podnosi się samoocena , gdy jakaś fajna kobieta uśmiechnie się lub puści oczko w naszą stronę :) To działa w obie strony przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oksywgd
"gdy cię zaczepiały to powinieneś na te zaczepki odpowiedzieć" - zazwyczaj mi się nie podobają te, które mnie zaczepiają i nie było sensu tego zaczynać. A okazji miałem wiele, tyle że to by nie był trening, bo przy dziewczynie, która mnie nie interesuje zbytnio czuję się całkowicie na luzie, jak z kolegą. zzyx, racja. Skoro nie patrzy, to nie wiem, czy jej się podobam. Może zacznę się więcej uśmiechać i spoglądać i jak ona się odwdziędzy tym samym, to nabiorę pewności siebie więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzyx
ale dziewczyny nie zawsze przyznają, że podobają im się jakieś próby podrywu. a każda próba podrywu (jedyne wyjątki to niemal molestowanie bądź tekst od zasikanego menela) jest dla nas fajna. a wy raczej nie lubicie jak podrywa was brzydka kobieta, czyli sam fakt podrywania nie działa na was tak jak na nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oksywgd
Mi by to jedynie samopoczucie polepszylo, ale bym sie z tym nie obchodzil tak, bo taki mam charakter juz. Poza tym tez nie mam w glowie flirtow i "zaliczania" kolejnych dziewczyn, tylko znalezienie jakiejs wartosciowej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
Jestem podobnym typem , chociaż nie szukam dziewczyny. Wole być singlem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×