jak uwodzic mezczyzn?

wiem, glupi temat, nie ma prostych recept, ale moj problem jest taki ze kompletnie nie umiem flirtowac, byc seksowna..zawsze wchdoze z mezczyznami w relacje kolezenska, z czego potem nic nie wychodzi;/ a ja chcialabym zbey ktorys oszalal na moim punkcie......jak sie zachowywac?

ostatnio próbowałam dawać jednoznaczne znaki o co mi chodzi a oni dalej nic nie rozumieją :(

do wrozki- czy te wrozby sie sprawdzaja? jakie danetrzeba podac?

Autorko bo czasem my faceci tak mamy ;). Ja sie zakochalem w kolezance z pracy, ona mi dawala caly czas sygnaly, ze tez jest zainteresowana, a ja nie zwracalem na nie uwagi, a zwrocilem dopiero wtedy kiedy powiedziala, ze fanie by bylo sie gdzies spotkac poza praca i ktory wieczor mam wolny :D

spotkalam sie ostatnio z facetem, spedzilismy pol dnia ze soba smiejac sie i spacerujac, flirtowalismy tez troche..bylo naprawde milo...po czym on sie juz wiecej nie odezwal....;(( o co tu chodzi? czy faceci to az takie chamy i swinie? jak mozna sie tak nagle przestaw odzywac do kogos....nie pojmuje tego;(

faceci:D a zakochałeś się wcześniej czy dopiero jak zaproponowała spotkanie?:)

Wczesniej, ale sie wstydzilem ;)

wiem, glupi temat, nie ma prostych recept, ale moj problem jest taki ze kompletnie nie umiem flirtowac, byc seksowna..zawsze wchdoze z mezczyznami w relacje kolezenska, z czego potem nic nie wychodzi;/ a ja chcialabym zbey ktorys oszalal na moim punkcie......jak sie zachowywac? musisz mieć to coś

czy faceci to az takie chamy i swinie? jak mozna sie tak nagle przestaw odzywac do kogos....nie pojmuje tego;( oj mogą mogą

widocznie była już zmęczona tym, że nic na ciebie nie działało:D odważna babka

A mi sie przyjemnie bardzo zrobilo kiedy mi zaproponowala spotkanie ;)

maksymalnie po tygodniu iść do łózka i ciągle dostarczać im bodźców erotycznych ;)

a ja mu wlasnie napisalam smsa czemu sie nie odzywa....i nie odpisal;(( a zapowiadal sie na takiego normalnego i wporzadku faceta;(( jak tu ufac ludziom? teraz kazdego faceta bede mala za swiniaka!

dobrze, że tak się stało na początku znajomości a nie po paru miesiącach. Znacie się krótko i niewiele o nim wiesz, może to jakiś psychol?

do edsfss ---- miałam tak samo, przyzwyczajaj się, najgorsze jest,że nie wiadomo o co chodzi, po pół roku dowiedziałam się, że byłam tak fajna,że mógłby się zakochać, a jeszcze nie szuka na stałe, oczywiście to ładniej ubrał w słowa, głupia wymówka, tak naprawdę nie wiem o co chodzi facetom, chyba wolą zołzy :/

wlasnie przeczytalam ksiazke"dlaczego mezczyzni wola zolzy"....ja chyba wogole taka nie jestem..mam nature przyjazna, prostolinijna, nie lubie gierek slownych, jestem troche naiwna ale dobra do zrzygania. chyba ze malo pieprznie bylo , ale w koncu to on powinien tez podkrecic atmosfere;((( ja nie czaje o co chodzi facetom;(((((

edsfss A ja lubie takie dziewczyny jak Ty o przyjaznej naturze, ta ksiazka natomiast jest belkotem i generalizacja, sam jej tytul to mega uogulnienie, autorka natomiast cieszy sie, ze zarabia kase:).

I badz soba,a nie zolza ;)

zauważyłam,że żeby zdobyć wymarzonego faceta trzeba iść na całość, być natrętną, szkoda że ja taka nie jestem. Znam osoby, które na siłę uwodziły, a teraz są mężatkami :) Znajoma sąsiadka brzydka nie do opisania, każdy to mówi, ale w pracy upatrzyła sobie chłopaka, on był wtedy z kimś i czekała,aż się u nich rozpadnie,tak się stało,a potem latała za nim,aż się zakochał, on przystojniak, ona potwór no cóż zrobić Parę osób tak upolowało sobie wartościowych i przystojnych facetów, ja nie umiem być nachalna jeśli czuję,że komuś nie podobam się tak jak powinnam. Faceci nie wiedzą czego chcą a jak wiedzą to nie wiedzą z kim a desperatki to wykorzystują i później mają fajnych facetów

Nawet mi sie nie chce czytac- powaznie takie dziewczyny Ci sie podobaja? bo ja mam wrazenie ze jakas wybrakowana jestem...nie uwodze, nie robie dwuznacznych popozycji, ogolnie malo co mnie denerwuje, jestem bardzo pokojowo nastawiona..nie ze cieple kluchy, ale po prostu wyparlam agresje...wydaje mi sie ze te cechy nie sa zbyt promowane;( faceci maja mnie albo za jakas desperatke ktora chyba latwo zdobyc( a ja po prostu jestem z reguly mila i przyjazna dla ludzi, bo mam szacunek dla kazdego)....nie rozumiem jak mozna komus nie odpisac na smsa....po prostu nie miesci mi sie to w glowie..a wczesniej prawie mi milosc wyznawal na necie...

Tak podobaja mi sie takie dziewczyny, z taka chcialbym wiazac swoje zycie, przychodzac np. smutny do domu majac jakies kiedys tam problemy nie chcialbym zeby drzwi otwierala mi zolza,a serdeczna osoba, ktore moglym sie wyzalic, ja tez jestem bardzo spokojny i pokojowo nastawiony do innych :)

w tym sęk-ja nie jestem niesmiala, mam typowa nature sangwinika-lubie sie smiac, dobrze zjesc, nie jestem wulgarna ani glosna ale nie mam w sobie takiej dziewczecej subtelnosci.... od razu daje do zrozumienia ze mi siektos podoba....a to pewnie moj blad przy flirtowaniu....;( nie wiem jak sie naucze takiej dystyngowanej subtelnosci....

up

Szczerze powiem, że początkowo to nie wierzyłem w jakieś metody na udany flirt i inne takie szkoły uwodzenia, ale się przekonałem. Głównie dzięki poradom od Roberta Marchel, który jest chyba najbardziej popularnym doradcą w kraju. Warto zajrzeć na jego stronę www.jakzdobywac.pl. Tam jest kontakt do niego, ale też sklep z książkami, płytami, kursami.

Jakiś czas temu znalazłem w necie stronę www.uwodzenieipodryw.pl i jestem tutaj praktycznie co dziennie! Mega kompendium wiedzy na temat relacji damsko – męskich. Jestem w szoku, że takie głupie błędy wcześniej robiłem podczas podrywania...