chłopak mnie wyprosił

W poniedziałek chłopak zaprosił mnie na weekend do siebie. Już kilka razy u niego zostawałam. Wszystko zaplanowałam, bardzo się na to cieszyłam. On mi wczoraj powiedział, że jego mama "wolałaby inny weekend, bo ten ma zajęty". Zrobiło mi się strasznie smutno, kolejny nadarzy się niepredko, bo zaczynam szkołę. Byłam przez to wczoraj trochę zdołowana, odniosłam jednak wrażenie, że on niespecjalnie się tym przejął co tylko pogorszyło moje samopoczucie. :(

czy ktoś mi powie miłe słowo?

związek ty - chłopak - mama:O wiesz nie wiem jak ci to powiedzieć hmmmm ale to jest głęboko nienormalne z mamą chłopaka też tego no wiesz:O ;):D

a według Ciebie powinien strasznie rozpaczać, bo... nie możecie spędzić razem u niego tego weekendu? Przesadzasz, dziewczyno.

a ja mysle ze to jego wymowka.......:-)

oczywiście, że nie. Są inne metody, chociażby powiedzieć : wiesz, mi też średnio dobrze z tym..

To powiedz, ze będziecie siedziec u niego w pokoju a jak nie to powiedz, że jak nie ten weekend to żaden i do widzenia

wnioskuje.... nie nie, z pewnością nie, to nie taki typ człowieka. nie ucieka się do wymówek, gdyby rzeczywiście tego nie chciał powiedziałby mi prosto z mostu.

LeśnySłodziaczek absolutnie nie mogę się w ten sposób zachowywać. nie jestem już małym dzieckiem, żeby go szantażować. To nie jego wina, on tylko nie potrafi być empatyczny w takich sytuacjach i to mnie dobiło..

maja duze mieszkanie? bo jak takie typowe jak w blokowisku, to sie nie dziwie, ze mama chciala miec spokoj moze faktycznie miala juz cos zaplanowane, a chlopka wczesniej z nia tego nie skonsultowal? potrafie ja zrozumiec, i dlaczego oczekujesz zeby twoj chlopak sie nad toba litowal z tego powodu? powinien cie przeprosic i zaproponowac jakis wypad w weekend

"nie nie, z pewnością nie, to nie taki typ człowieka. nie ucieka się do wymówek, gdyby rzeczywiście tego nie chciał powiedziałby mi prosto z mostu." No to niby wiesz, że chce, a jednak w to nie wierzysz? Nie rozumiem Cię :O Ma specjalnie okazywać swoje niezadowolenie, żebyś Ty poczuła się lepiej? Jeśli jest takim typem, że nie okazuje pewnych rzeczy, to nie okazuje i tyle. Strasznie dziecinne masz rozterki.

dokladnie dlaczego mialby sie dolowac z tego powodu? trza zyc dalej dla ciebie to tragedia, on sie z tym pogodzil ale na pewno powinien cie przeprosic

Mają niewielkie mieszkanie, ale nie sądzę, żebym jej przeszkadzała. To nie jest mój życiowy problem number 1, po prostu zrobiło mi się przykro.. czy tu mogą pisać tylko dziewczyny przeżywający życiowe traumy? jest mi smutno, tylko tyle..

trochę się nakombiowałam, żeby znaleźć wymówkę, żeby u niego zostać (mimo, że mam 21 lat moi rodzice są starej daty), a on mnie o tym informuje na dzień przed, gdy wszystko już załatwione. Odkręcanie u starszych .. mogłam sobie to wszystko darować, gdyby stanął na wysokości zadania i pogadał z matką wcześniej a nie na ostatnią chwilę :/

moze jego matka zaprosila dzisiaj do domu znajomych na kawe czy kolacje ale moim zdaniem jesli wy dzisija nie spotkacie sie w ogole to niewykluczone ze on wymyslil cala te historie z mama aby uniknac spotkania z toba

alamiracle nie, to naprawdę nie tak. zaprosił mnie dzisiaj do siebie na wieczór z tym, że nie na noc bo (i powód znamy)

pewnie, ze moze ci byc smutno, ale nie oczekuj ze jemu tez byc powinno ja jestem optymistyczna osoba i takie rzeczy splywaja po mnie jak po kaczce, i po prostu od razu zaplanowalabym cos innego powinien cie jedynie przeproisc i tyle co do mieszkania, to uwazam ze matka ma prawo wam odmowic, tym bardziej ze wczeniej juz kilka razy u niego spedzalas ten weekend co oznacza, ze i tak jest raczej przychylna

pzrede wszystkim - onie nie zaprosił Cię do siebie, tylko do swoich rodziców i oboje musicie się z tym liczyć. to jeszcze nie koniec świata:) będzie ten następny weekend, a mam przecież nie zabroniła, tylko miała inne plany i to jej prawo, żeby organizować życie we własnym domu. to żaden powód do rozpaczy i to, że on nie ma teraz przez to doła, to tylko dowód jego dojrzałości. to na pewno nie jest przyjemne, ale nie masz się czym martwić:)

skoro spędzicie z sobą dzisiejszy wieczór to ja tym bardziej nie rozumiem problemu. Gdyby zupełnie odwołał spotkanie, to jeszcze by Ci mogło być przykro, ale tak? Przestań się dołować, bo jak będziesz się doszukiwać problemów to zepsujesz jeszcze dzisiejsze Wasze spotkanie i tyle :O

to robisz halo o to ze nie zostaniesz u niego na noc jestes niepowazna studentka

:) dziękuję Wam bardzo! :) czasami potrzebuję dojrzałej rady. Zrozumiałam, że to nie jego wina