Hipokryzja lewicy!

Ostatnio mówię do kolegi że jakbyśmy żyli w liberalnym państwie to kupiłbym sobie samochód i woził ludzi jako taxi. Dzisiaj wymagana jest licencja, którą wydaje jakiś urzędas wg jego widzi mu się. On (lewak) mówi: "no gdziesz, musi być licencja, człowiek musi wiedzieć kto go wiezie", a ja mu mówie że jakby nie ta licencja to miałbym już pracę a na taxi każdego było by stać bo była by konkurecja. I po jakimś czasie gdy przyszło wezwać mu taxi to oczywiście zamówił coś w rodzaju ICAR"przewóz osób" korzystający z luki prawnej, która wozi ludzi 1zł taniej/km i nie ma nawet opłaty za zam. dzrzwi. I tu wylazła cała jego hipokryzja. Hipokryzja lewicy, która chce zabraniać człowiekowi używać wolności, wyboru, sama z niej korzysta do bólu. Dochodzę do wniosku że ci którzy dzisiaj krzyczą że coś powinno być zakazane, ograniczone, sami pierwsi by z tego korzystali.

Namiar lewaki

powiedzmy - każdego byłoby stać na taksi bez licencji, bez kasy fiskalnej itp. - wówczas nie wiedząc, czy kierowca nie jeździ po pijaku czy w ogóle ma prawo jazdy i czy samochód nie jest kradziony lub czy jest wystarczająco często kontrolowany wsiadam i jadę. Rynek sam odsiałby niekompetentnych przewoźników? Bzdura - ci niekompetentni jeździliby sobie i tylko na takich byłoby mnie stać, a Ci kompetentni, którzy już zainwestowaliby w licencję, kontrolę i wiarygodność "na papierze" byliby tylko dla bogaczy - ich byłoby stać na dyktowanie cen, a nam przeciętniakom pozostałaby jazda nie wiadomo z kim.

Bzdury opowiadasz! Dokładnie mówił to ten mój kolega socjalista, no cóż. Po za 50% niższą ceną jakąś nie zauważyłem różnicy w usługach przewoźników bez licencji. Jaką masz pewność, że zwykły taksówkarz jest 100% trzeźwy, jego licencja ci tego nie gwarantuje, a poza tym może to być lewa taxi bez licencji udającą prawdziwą, których napewno jeżdżą w większych miastach. Ty chyba nie rozumiesz że ja nie chce aby były taxy z licencją i bez, tylko w ogóle be żadnych licencji bo to jest bujda tylko po to aby jakiś urzędas mógł wziąć w łapę za jej wydanie, a po za tym mafie taksówkarskie opłacają polityków aby nie zmieniali prawa dot. licencji aby trzymać wysokie ceny i nie pozwalać rozwijać się konkurencji. Ty myslisz w ten sposób że te z licencją by obsługiwały bogaczy na najwyższym poziomie a te bez lic. biedaków.Otóż wprowadzając liberalne prawo dotycz. taxi, rozwineło by to bardzo wysoką jakość usług i bardzo niskie ceny, bo konkurencja by ostro walczyła w przeciwieństwie do tego co mamy dzisiaj. Taksówkarze zawyżają ceny bo nie mają konkurencji, niekiedy zamawiając taksówke w centrum trzeba czekać 20 minut, bo wszystkie są zajęte. I dlatego dzisiaj taxi jest tylko dla elit. A co do prawa jazdy to powinien być przepis żeby wisiało w widocznym miejscu dla pasażera lub jakiś certyfikat potwierdzający jego posiadanie.

Dzisiaj jest tak, że mamy wolny rynek, jednak ograniczony właśnie w taki sposób jak zauważyłeś: licencje, papierki, uprawnienia, przepisy. I mamy oferty dla klientów biedniejszych i bogatszych. Jestem bogaty: kupuję drogie towary i mogę sobie wybrać najdroższego przewoźnika, wymagając przy tym jakości. Jestem biedny - wybieram taniego przewoźnika, który oferuje usługi może gorszej jakości niż ten drogi, ale dzięki tym "licencjom" mam pewność, że przewoźnik zachowuje pewne minimum jakości - tzn. takie minimum, że korzystanie z jego usług nie jest niebezpieczne dla klienta. Tak samo jest ze wszystkim: kupuję najtańsze jedzenie, ale nawet to najtańsze jest kontrolowane - nie muszę się bać, że dostanę salmonelli - a jeśli dostanę mam gdzie się zwrócić z pretensjami. W takim liberalnym państwie też zrezygnuję z lepszego i drogiego towaru czy usług, wybiorę tańsze, ale wtedy nic już nie gwarantuje mi bezpieczeństwa. Więc nie byłoby tak, że każdego stać na taksówkę - taksówka spełniająca wymogi bezpieczeństwa byłaby znacznie droższa, już nie na moją kieszeń, więc jeśli w ogóle byłoby mnie stać, to na tę najtańszą, która może mieć zepsute hamulce, a ja nie mam gdzie tego zgłosić.

Droga prawico! Dlaczego ja nie obczajam waszego toku rozumowania? No ni zab nie chwytam :( A niby mam za soba te dwa panstwowe fakultety :o

no najlepiej by bylo drogi autorze, aby kazdy robil to co chce! prawda? anarchia???????

nie anarchia tylko zwykła wolność gospodarcza. te licencje to nie są po to aby komus cegła nie spadła na głowę ale po to aby ci z rządu i ich kolesie mogli brać łapówki za wydawanie owych pozwoleń. Proponuje wrócić do ustawy Wilczka w której jest tylko 5 licencji w całej gospodarce: na produkcję broni, wódki, leków, iczegoś tam jeszcze. Obecnie mamy takich 280 licencji. A takie bzdurne gadanie o niepewności co do sprawnych hamulców. Ludzie czy wy naprawdę wierzycie w takie coś? Przecież każdy samochód przechodzi co roku przegląd, więc nie wiem dlaczego ci którzy jeżdzą zawodowo sam. mieli by go unikać?

Iwonko czego ty nie rozumiesz powiedz! Ja ci wszystko wytłumacze.

prawicą to ty sobie kuta wal.

dziś mafijne państwo zabrania ci wychowac dzieci wg własnego uznania. mafijne państwo wie lepiej jak masz dzici wychowywać. posłusznych i bezwolnych niewolnioków z was zrobili