jak poderwać i czy się da poderwać faceta starszego o 8 lat?

Witam! Mam 24 lata i zakochałam się w facecie o 8 lat starszym ode mnie. Poznałam go na rozmowie o pracę. Jest notariuszem a ja absolwentką prawa. Chciałabym wiedzieć czy uważacie, że są jakieś szanse na zdobycie takiego faceta i jak to zrobić? Zaprosić na kawę? Wiem, że nie ma żony ani dziewczyny. Często go widuje. Pomóżcie, proszę.

facet 32l bez dziewczyny i żony? to pewnie chodzi na dziwki lub umawia sie na seks randki

Tylko podpowiedzcie jak :)

To zależy jakiego:P.Ja jestem starszy i nie podrywam małolatów:P.Do tego pytanie po co:D?

Po to, że czuję że to ten jedyny.

Nooo użyj wdzięków :) Powinien zauważyc :)

i nic by tu nie pomoglo :(

dla mnie jesteś w sam raz

wez mu po same bilencje

To może napiszcze jak zwrócić na siebie jego uwagę?

za stary

powiedz mu wprost że ci się podoba

Tak powiedz mu!

No właśnie jak takiego poderawć? Jakieś pomysły?

Wysłać list miłosny

I nie ma więcej pomysłów?

wielbłądom w Zoo

32 lata i bez kobitki? Pewnie facet jest kryptogejem :( Albo jeszcze gorzej: nie staje mu!

A 10 lat starszego?

nie wiem w czym problem , 8 czy 12 lat - jaka to róznica? pytanie tylko czy on da Ci sie poderwac :D?

Mnie tez ten temat dotyczy

a ja jak czytam to gówno, to zastanawiam się,, czy to czasem nie Ty??????????? jestem 8 lat w związku który zakończyła moja ukochana, staram się ja odzyskać ,bardzo ja kocham ,nie widzę sensu życia bez niej ,jest mi źle, ona jest właśnie już po prawie ,teraz nie wie co dalej ma robić, związanego z tym kierunkiem, ma koleżankę, która zostawiła swojego chłopaka dla adwokacika zjebanego ,co prawda jej chłopak świętoszkiem nie byl ale na pewno to go zabolało ,moja dziewczyna ja bardzo lubi i GDY NIE POSZEDLEM Z NIA NA ur jej koleżaneczki zjebanej to takiego focha z mamusia na mnie wyjebały, ze masakra, afera taka, ze jak w końcu stwierdziłem ze jak tyle zamieszania o to to dobra pojadę tez:-/ przyjechałem po moja kochana, a ona zaczęła mi ubliżać, a tekst który dal mi do zrozumienia ze wyglądam jak łajza tak mnie wkurwił, ze wole o tym nie pisać bo za dużo by tu mięsa bylo:-) oczywiście pojechała sama ,Teraz juz nie wiem co myśleć, ja po naszym rozstaniu najdłuższym, bardzo chce ja odzyskać, bo teraz wiem jak bardzo mi na niej zależy ,jak bardzo ja kocham ,jednak ona uparta ze nie chce a ja juz nie wiem co robić ,nie mogę sie juz przez to wszystko ogarnąć, nie mogę patrzeć na swoje odbicie w lustrze ,jak bardzo zajechany jestem,do jakiego stanu sie doprowadziłem ,ile nocek nie przespałem,myślę o niej praktycznie 24 H dostałem juz chyba nawet troszkę z deklem ,dziwne mysli ,wszystko jes mi obojetne , przez ta cala sytuacje w głowie same mysli ,prubuje jakos to wyjasnic sobie ale ,dzis znow ja chcialem przekonac nie daje juz rady,rece opadaja mam nadzieje ze To nie O nia tu chodzi ........:-(