Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maltunia

doradzicie coś

Polecane posty

Gość maltunia
mama moja jest alkoholiczką .piła próbowala się otruc potem była na leczeniu ,nie piła ,a teraz znowu zaczyna .nie wiem jak mam z nią postępować . ja mam już tego dość jestem z nią najbardziej chyba zżyta .to mi się wyżala.a ja słucham w spokoju i mało co się odzywam bo boję się ze jak coś nie tak powiem to się napije. męczy mnie już to .mieliśmy z mężem zawieść ją do szpitala ale stwierdziła że pojedzie autobusem to będzie taniej więc ja powiedziałam że na picie jeszcze zostanie i zła się rozłączyła.nie wiem czy dobrze zrobiłam ale już nie wytrzymałam,tym bardziej że już była po piwie. wiem że powinnam chodzić na spotkania współuzależnionych ,ale nie mam na to czasu . boję się o nią, ale męczy mnie takie życie w ciągłym strachu .też mam soje problemy .nie potrafię się nawet cieszyć z tego co mam. chyba oszaleję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maltunia
mama moja jest alkoholiczką .piła próbowała się otruć potem była na leczeniu ,nie piła ,a teraz znowu zaczyna .nie wiem jak mam z nią postępować . ja mam już tego dość jestem z nią najbardziej chyba zżyta .to mi się wyżala.a ja słucham w spokoju i mało co się odzywam bo boję się ze jak coś nie tak powiem to się napije. męczy mnie już to .mieliśmy z mężem zawieść ją do szpitala ale stwierdziła że pojedzie autobusem to będzie taniej więc ja powiedziałam że na picie jeszcze zostanie i zła się rozłączyła.nie wiem czy dobrze zrobiłam ale już nie wytrzymałam,tym bardziej że już była po piwie. wiem że powinnam chodzić na spotkania współuzależnionych ,ale nie mam na to czasu . boję się o nią, ale męczy mnie takie życie w ciągłym strachu .też mam soje problemy .nie potrafię się nawet cieszyć z tego co mam. chyba oszaleję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maltunia
widać, że nie ma tu teraz ludzi z podobnymi problemami albo jakiegoś psychologa,którzy mogliby coś doradzić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda bez piegów
moja mama też jest alkoholiczka. tyle , że ja mam 22 lata i mieszkam z nią w domu. Tylko ona się do alkoholizmu nie przyznaje mimo , ze co 2 dzień jest pijana i awanturuje się całą noc poźniej. To jest dopiero przechlapane życie. Ojca takm zdominowało, ze on nie ma własnego zdania i zawsze jej broni. Powiedziałam jej 3 miesiące temu , ze jest alkoholiczką i to trzeba leczyc to do tej pory się do mnie nie odzywa-tata dzięki niej tak samo. Nawet nie wiesz jakie to uczucie czuć się jak intruz we własnym domu. Gdy non stop Ci ubliża i wyzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maltunia
wierzę że tak się czujesz .mam nadzieje ,że nie długo będziesz z nią mieszkała.masz jeszcze tatę . ja mam 35 lat i też nie mogę sobie z tym poradzić .jesteś młoda wszystko przed tobą .nie daj się zdominować .żyj dla siebie . wiem, że serce boli jak ktoś kogo kochamy stacza się na dno . ale co mamy zrobić ??? nie wiem jak pomóc? nie umiem ? a chciałabym umieć pomóc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maltunia
wcześniej nikt się prawie nie wypowiedział a może teraz ktoś ma cos do dodania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×