Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dodi78

Czyżby moje małżeństwo miało się rozpaść...

Polecane posty

Gość Dodi78

Jesteśmy po ślubie prawie 11 lat mamy dwójkę dzieci, dwóch wspaniałych synów 6 ścio i 2,5 latka. wiadomo przez te lata bywało różnie wzloty i upadki ale ogólnie ok. dogadujemy się. On pracuję ja też pracowałam ale jak zaszłam w drugą ciążę to po porodzie poszłam na macierzyński a później odeszłam z pracy aby być przy maluchach. Ale nie o to chodzi. Mój mąż w piątek wyjechał na szkolenie na weekend wrocił wczoraj wieczorem niby się wcześniej zgodziłam ale miałam mu za złe że zostawia rodzinę w dni które powinien nam poświęcić a szczególnie dzieciom. I wygadał się że w sumie to się dobrze bawił ( basen, kręgle, bilard) ale najbardziej mnie zabolało dyskoteka i że tańczył z jakąś dziewczyną bo podobno na tym szkoleniu było łącznie ok. 30 osób wiadomo towarzystwo mieszane. Zranił mnie, pokłóciliśmy się wieczorem nie spałam z nim. to siedzę w domu z dziećmi zajmuję się domem a on co wyjeżdźa i zjebi...e się bawi. Powiedzcie czy wyolbrzymiam czy naprawdę coś jest nie tak bo on nie widzi w tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to szkolenie
to obowiazkowe z pracy? wiesz czasmi trzeba jechac na szkolenie i taki wyjazd jest obowiazkowy a nie rozrywkowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz znaleźć sobie
pracę albo jakieś inne zajęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz znaleźć sobie
robisz z siebie cierpiętnicę, która się poświęca podczas gdy on się bawi każy człowiek, nawet Twój mąż, ma prawo do rozrywki i relaksu. Jeśli w domu ma zrzędzącą zołzę, to nie dziw się że tak chętnie sobie baluje z innymi laskami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodi78
szkolenie obowiązkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to szkolenie
no to o co ci chodzi skoro obowiązkowe? zgodziłas sie, kurde, chyba padne, a co miał nie jechac i zostac bez pracy ? skoro obowiązkowe to musi jechac, a ty jestes na jego utryzmaniu i musisz to zaakcpetowac. a ze na szkoleniach jest mieszane towarzystwo to juz inna sprawa.. rozumiem ze to przykre. dodam-znajdź sobie zajecie chociaz na pól etatu i miej swoje zycie. a nie ze sie 'poswiecasz dla dzieci" żal a póxniej mąz zobaczy inne kobiety pewne siebie piekne i mające własnie swoje zycie a nie wiecznie niezadowoloną zone której zycie kreci sie wokół obiadów, sprzątania i prasowania... tego chcesz? btw-jak wygladasz? z figurką wsyzstko okej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodi78
Masz rację zawsze pracowałam miałam swoję życie, jestem zadbana i nie mam kompleksów a z figurką tak wszystko ok. Po prostu zabolało mnie to co powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogarnij sie kobieto :o szkolenie było obowiązkowe- skoro juz pojechał, to rozumiem że miał siedzieć w pokoju, podczas gdy inni się bawili? Chyba nie jeździ na te szkolenia co weekend??? Mój też ostatnio pojechał na niby obowiązkowe szkolenie, które wyglądało tak że jakiś wykład trwał może z godzine, reszta to było piwkowanie ze znajomymi z pracy i jakieś pokazy, i co mialam mu powiedzieć że to koniec związku bo ja w tym czasie siedziałam sama w domu? Powiedział Ci o tej kobiecie, że z kimś tańczył, więc raczej nie ma nic do ukrycia, inaczej by Ci nie wspomniał nawet o tym Poszukaj sobie jakiegoś zajecia, w nastepny weekend Ty wyjdź gdzieś ze znajomymi, żeby Ci szkoda nie było, bo rzeczywiście przyjmujesz postawę męczennicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodi78
Ogólnie i ja teraz zaczynam szukać pracy młodszy ma 2,5 roku, więc od 3 lat może iśc do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodi78
Nie robię z siebie męczennicy bo to nie był pierwszy ani ostatni taki wyjazd, zrobilo mi się przykro i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość art123
i jedyne co z tego będziesz miała to, to że on już nie opowie Tobie,że dobrze się bawił. Jesteś zfrustrowana i stąd taka reakcja. Poza tym pytanie jakie stawiasz w temacie jest dowodem na to,że jedziesz już na oparach, tracisz siłę i motywację. Czas abyś poszła w ludzi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodi78
Więc z tego co napisałyście jest ok. Może jeszcze ktoś się wypowie? Może faktycznie miałam gorszy dzień i się czepiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem, że zrobiło Ci sie przykro... ale gdybyś miała swoje życie, a nie tylko dzieci i dom, to byłoby Ci mniej przykro ;) Mówię Ci wyjdź gdzieś, zostaw dzieci i męża w domu raz kiedyś, znajdź pracę, inaczej na to wszystko spojrzysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodi78
Macie rację dzięki przydał mi się kubeł zimnej wody. Tylko co teraz miałabym go przeprosić? trochę mi wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikaaaaa
czasami an słuzbowym wyjezdzie takie rozrywki sa przymusowe niestety... moze nie miał mzoliwosci wczesniej grac w bilarda itd. a to ze sie przyznał ze tamczył... ciesz sie moim zdaniem z ztego z epowiedział ci prawde a le miej tez troszeczke oko czujne...moze specjalnie tak robi aby ostudzic twoja podejrzliwosc. nie amsz wyjscia jak tylko zaufac...niestety jaks ie chce psa uderzyc to i kij sie znajdzie wiec jak bedzie chciał cie zdrazdic to zrobi to nawet nie bedac w delegacji.... a tak na marginesie zrób cos aby wracał z uteknieniem do domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość art123
po prostu powiedz ,że przemyślałaś cała akcję i chyba Twoja reakcja była zbyt agresywna, powiedz ,że wynikła z tego,że czujesz się zazdrosna o te chwile, które spędza bez Ciebie i jest mu fajnie i stąd ten wybuch . Kochasz go i nie chcesz kłótni . Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz, że przesadnie zareagowałaś i teraz Ci głupio, że cieszysz się, ze się dobrze bawił, ale zrobiło Ci się smutno, bo Ty też chciałabyś gdzieś wyjść, zabawić się, że chciałabyś spędzić z nim miło czas i stąd taka a nie inna Twoja reakcja... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga_na_manowce
niestety taki los kobiet, kuźwa.... ja tez siedze w domciu, bo dzieci male... :-O a jak lezalam w zagrozonej ciazy to maz tez musial wyjezdzac na delegacje 1-2-dniowe i raz wieczorem dzwoni do mnie (lato, upalny wieczor, maz w delegacji nad Baltykiem) i mowi, ze wlasnie wracaja z kolacji, na ktorej byli w jakiejs knajpie, piwo... Alez bylam wkurwiona !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×