Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość michelleeee

Facetów ode mnie odpycha

Polecane posty

Gość michelleeee

Jak pogodzić się z samotnym życiem? Mam 22 lata i żaden facet nawet nie chce ze mną rozmawiać... Nie ma mowy o bliższym poznaniu się z kimkolwiek. Dbam o siebie bardzo, ubieram się normalnie, wyglądam w miarę normalnie, czasami słyszę "taka ładna dziewczyna, ale dziecinnie wygląda" (na 16 lat). Interesuję się wieloma rzeczami, znam języki, dużo czytam... nie uważam siebie za kompletnego pustaka. Chciałabym poznać kogoś, ale nikt nie daje mi szansy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michelleeee
Myślicie, ze dziecinny wygląd może stanowić taką barierę? Boją się podejrzeń o pedofilię? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile lat masz autorko? Czasem warto dluzej poczekac na kogos odpowiedniego, uwierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michelleeee
22 lata. Odpowiedni, czyli taki, którego inne nie chciały..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jljlj
Ja pitole,przeciez pisala, ze 22:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie przesadzasz
22 lata to jeszcze nic straconego, ja pierwszego faceta poznałam gdy miałam 23 lata....życie przed Tobą nie panikuj lepiej być trochę sama niż spotykać samycch neidojrzałych palantów, rówieśnicy w twoim wieku są jeszcze bardzo dziecinni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michelleeee
Przynajmniej nie ma dysproporcji między tym, jak wyglądam, a jak myślę 🖐️ Napisałam tak, bo wydaje mi się, że jestem odpowiednia tylko dla desperatów, inni zasługują na kogoś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam 22 i jestem
Ja tez mam tyle lat co Ty, tez jestem sama. Nie wiem, co ze mną jest nie tak. Już nie mówie o wyglądzie, to mam gdzieś. Podobno jestem ładna, ale nie o to chodzi. Nie wiem czym odstraszam facetów. Lepiej żebym się nie odzywała?Nie rozumie. Podbno mam profesorski wyraz twarzy. Nie wiem. Nie zastanawiałam się nad tym wcześniej, bo nie chciałam mieć faceta. Teraz dopiero, po atakach i nagonce że to już czas, zaczynam się zastanawiać. Dlaczego mnie nie chca łaj mi? A tak swoja drogą, jakbym mogła olałabym ich wszystkich, wcale mi nie są potrzebni, ale instynkt jest i co tu dużo mówić. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michelleeee
Ludzie szukają jak najlepszego dla siebie materiału na partnera, jednostki nie spełniające oczekiwań większości są gorsze... Ale z humanistycznego punktu widzenia to tak, ludzie są równi. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim zmień nastawienie, bo nikt Cię nie zaakceptuje, jeżeli najpierw sama siebie nie polubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michelleeee
Czas jest, ale ja chcę wiedzieć w czym leży problem i go usunąć, póki jeszcze jest.. Wiem, że mam dziecinny wygląd i chwilami dziecinne myślenie, ale myślę, że jest to uwarukowane kompletnym brakiem doświadczenia w wielu dziedzinach. Myślę dość prosto i stereotypowo jeśli chodzi o relacje damsko-męskie i niestety jestem przeświadczona o tym, ze to wygląd jest w nich najważniejszy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poka fotełe
to sie dowiesz co nie tak :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michelleeee
Foty nie pokażę, ale ktoś mi kiedyś powiedział, że przypominam Marinę Łuczenko, innym razem, że jestem podobna do Przybylskiej - więc chyba tak źle nie jest. Mimo wszystko nikt nie wierzy, że mogę być na studiach. Jak faceci np. na uczelni, się na mnie patrzą to zastanawiam się, czy to dlatego, że im się podobam, czy myślą gdzie tu w pobliżu jest gimnazjum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poka fotełe
e to pewnie sliczna jestes, taki typ urody podoba sie wielu, a jak facet patrzy na dziewczyne to nigdy nie patrzy ukladajac sobie takie historyjki o gimnazjum w glowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na studiach tez mialam kolezanke ktora wygladala bardzo mlodo! Jak z gimnazjum :P Ale faceta miala/ma. Suma sumarum, problem lezy w Tobie i w TWoim podejsciu do tych spraw. Uwierz w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michelleeee
Nie wiem, nie wyróżniam się ubiorem w żadną stronę, czasami w pośpiechu założę coś strasznie sportowego dla wygody (choć do dresu się jeszcze nie posunęłam) i może za mało kobiecego. Chyba coś w tym może być. Zacznę nosić wysoki obcas, może zacznę czuć się mniej dziecinnie... Chyba najgorsze jest moje samopoczucie, czasami zachwuję się jak jeż cały w kolcach wobec ludzi, facetów (kolegów), tak asekuracyjnie, żeby sobie CZEGOŚ nie pomyśleli i żebym to ewentualnie ja była pierwszą, która NIE CHCIAŁA w tej relacji. Dziwna jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michelleeee
W każdym bądz razie dzieki, nie mozna zaniechać próbowania, z wiarą siebie cięzko, ale życ trzeba, bo nic innego nie pozostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poka fotełe
jak dziewczyna ladna to i w worku od kartofli moze chodzic a znajda sie zainteresowani :p to raczej kwestia podejscia, jak zachowujesz dystans w towarzystwie to nie zachecasz ludzi do kontaktu z toba pomysl sobie, zakladajac ze jestes ladna, wpadniesz komus w oko, a jak probuje zagadac czy pozartowac to napotyka chlodna uprzejmosc... ludzie potrzebuja kontaktu, czuc ze sie rozumiecie, jakas zachete z twojej strony sprobuj po prostu usmiechac sie i lapac kontakt wzrokowy, gwarantuje ci, ze szczery usmiech i spotkanie sie wzrokiem z facetem szybko zadziala :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poka fotełe
a jak tobie to tak przeszkadza, ze ktos moze moglby pomyslec, ze ty czegos chce, to przeciez tylko usmiech... dziewczyny maja tak latwo a jeszcze narzekacie... :p podsumowujac, tak jestes dziwna :D musisz okazywac ludziom sympatie i zainteresowanie (nie od razu im jako potencjalnym kandydatom, ale jako ludziom po prostu, sluchac co mowia, nawiazywac rozmowe i dac im poczucie ze ich towarzystwo sprawia ci przyjemnosc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michelleeee
Był jeden chłopak, któremu bardzo dobitnie okazałam, że mi się podoba (lepiej nie przytaczać tej upokarzającej historii w szeczgólach:D) , zanim on zdążył określić swoje stanowisko w tej sprawie (był w ciężkim szoku) ja już uciekałam... później on próbował nawet podejść, uśmiechał się, a ja na jego widok zwiewałam i wycofywałam się jak ostatnia kretynka, z czasem mu już chyba wszystko opadło .. i opór nie został przełamany :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poka fotełe
a co zrobilas? :D no i widzisz, nawet jesli sie wyglupilas to jemu widocznie to nie przeszkadzalo na tyle, zeby sie zainteresowac toba :p to ze zwialas, to tylko twoj wybor, wiec nie stwierdzaj ze to facetow od ciebie odpycha, bo to ty odpychasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michelleeee
Nie jest do konca tak, ze ja odpycham, po prostu wolniej przekonuję się do ludzi, a żeby im zaufać potrzebuję lat świetlnych:o a przed nim uciekałam ze względu na emocje, ogólny paraliż mózgu i instynkt samozachowawczy (żeby nie widział jak się palę ze wstydu i trzesę) choć ostatecznie wyszło jeszcze gorzej, bo ma mnie za zdziczałą idiotkę. Ale wezmę wasze rady do serca i postaram się bardziej otworzyć, nie myśleć tak ciągle o sobie i tych oporach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z calym szacunkiem, ale zachowalas sie jak zdziczala idiotka ;P nabierz troche dystansu do siebie i do facetow. Nie kazdy facet ktory sie na Ciebiei spojrzy chce zostac Twoim mezem ;P uwierz w siebie! w to ze mozesz byc atrakcycja! w to ze jestes kobieta (a nie usmakranym przedszkolakiem!)! Bo jesli Ty sama o sobie myslisz ze jestes gimnazjalistka to w jaki sposob maja o Tobie myslec ludzie? To Ty im kazesz tak o sobie myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×