Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agrestowapanienka

Mój chłopak mieszka z inną....:O

Polecane posty

Gość agrestowapanienka

Jak w temacie...krótko i na temat... ja i mój chłopak pochodzimy z małej miejscowości, dlatego na studia musieliśmy się przeprowadzić do innego miasta ( stąd problem stancji). Ja mieszkam sama w kawalerce. Proponowałam mojemu facetowi, żeby zamieszkał ze mną ale powiedział, ze wolałby znalexć coś bliżej uczelni. Ja nie naciskałam, ponieważ uważam, ze trochę za wcześnie na wspólne mieszkanie (mam 20 lat). Myślałam, że będzie szukał jak wcześniej przez 2 lata czegoś z kolegami. I tu niespodzianka. Znalazł pokój w mieszkaniu 4 pokojowym - jednym mieszkała jakaś para - no OK. wczoraj mi oznajmił, że do jednego pokoju wprowadziła się jakaś laska. Ja jestem zazdrosna i uważam, że to już przegięcie. Powiedziałam mu, że tego nie zaakceptuje a on mi na to, że przesadzam, wymyślam i ogólnie rzecz biorąc to ja jestem dziwna;O bo nie mam byc o co zazdrosna. sorry...ale to jednak wspólne mieszkanie. Wspólna kuchnia, łazienka... co o tym myśliscie? bo ja już zgłupiałam ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjklkjhgfd
nie, nie zgłupiałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CiotaPrawikZjep
Ja mysle ze PO ALKOHOLU NA 10000000000% ( jesli laska jest wzgledna , cois bedzie) to studenci na 1000000% Ile placisz za kawalerke??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barabarabab
w jednym pokoju? razem? prowo? to jakies jaja? masz bardzo kochajacego chlopaka... zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrestowapanienka
kawalerkę jest moich rodziców, więc nie płacę. Co byście zrobiły na moim miejscu? Bardzo proszę o pomoc. Jestem z nim prawie 5 lat ale nie jestem chyba w stanie tego zaakceptować.;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CiotaPrawikZjep
Po co twoim rodzicom kawalerka:P??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację zgłupiałaś, ja też
mieszkałam w mieszkaniu studenckim, ja zajmowałam jeden pokój, drugi koleżanka, a do trzeciego wprowadził się facet - nie student, starszy o 4 lata ode mnie i tak przystojny, ze z kumpelą rozpływałyśmy sie na jego widok:) I co mój facet jakoś nigdy nie był zazdrosny, przychodził do mnie, było ok, dalej jesteśmy razem (już 3 lata), bo to rozpływanie to było takie "platoniczne", zdrowa jestem więc logiczne, że zwracam uwagę na przystojnych facetów, tak jak mój chłopak na laski. Proste jak konstrukcja cepa. Zaufania trochę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrestowapanienka
on ma swój pokój. ona mieszka w innym. Ale ta sama kuchnia...łazienka...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CiotaPrawikZjep
Czego nie zrobisz on i tak zbada swoim kutaczem jej pochwe i jame ustna:) Studenci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj...jakby bardzo mu na Tobie zalezalo, to nawet w najmniejszej kawalerce by z Toba zamieszkal, byle tylko byc razem... ale jest młody, chce sie wyszalec, chce jeszcze poczuc wolnosc.. a ze trafila mu sie laska.. to troche kiepsko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrestowapanienka
Jesteśmy młodzi dlatego jeszcze nie chcieliśmy mieszkać razem. Ale bez skrajności w skrajność...uważam, że mieszkanie z obcą dupą to przegięcie.;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giovanii
Myślę, zeby to nie byla kawalerka twoich rodziców, to b y z toba zamieszkał.....poza tym to nie jego wina ze akurat tam wprowadzila sie dziewczyna....chyba ze miał wpływ na to. Poza tym na jego miejscu to ja bym sobie już ciebie darował...nie lubię ludzi choro zazdrosnych....zazdrość zabije każdy związek...wczesniej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfsdfsdfsdfdfsfsd
ja bym byla zadrzosna. juz nie mowiac o wposlnej kuchni i pryzgotowywaniu posilkow czy poranne "walki" o lazienke. ale ida zimowe wieczory, wspolne siedzenie w kcuhni, domowe picie wieczorne winka, imprezy, ogladanie filmow w tv i inne rzeczy. oddalisz sie od niego a raczej on od ciebie na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrestowapanienka
czyli uważasz, że to normalne? są pewne granice. mógł poszukać mieszkania z kolegami. On już parę razy zawiódł moje zaufanie, a mieszkanie z obcą laską to jest przesada. Moze ja poszukam sobie współlokatora?;/ to tez bedzie ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz ze kolega nie ma gdzie mieszkac wiec jakis czas pomieszka u Ciebie. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znasz swojego faceta, więc powinnas wiedziec na co go stac.. to oczywiste, że w takim momencie pojawia sie zazdrosc, ale jezeli wiesz, że bardzo mu na Tobie zalezy to nie ma powodu do obaw..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno, spokojnie
przecież nic się nie dzieje. Mają osobne pokoje, a mieszkanie jest studenckie. Przez wszystkie lata mieszkałam w składzie mieszanym i nigdy nic się nie działo. To jest zdrowe, kiedy mieszka się z płcią odmienną - wiesz ile może się dzięki niej nauczyć o kobietach? A poza tym jak to sobie wyobrażasz? Że będa paradowali w bieliźnie przed sobą? walki o łazienki? - puk, puk. - zajęte --> koniec walki. Proszę Cię, toechę zaufania i obiektywizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfsdfsdfsdfdfsfsd
ale pieprzycie. ile wy macie lat? nie pamietacje jak to jest? poza tym okazja czyni zlodzieja. serio. rob jak uwazasz. zaufanie zaufaniem. niech gada ze mu ufala jak ja zdradzi i tyle jej bedzie z zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfsdfsdfsdfdfsfsd
jak jestescie takie madre to same pozwolcie swojemu facetowi mieszkac z laska. a moze nie macie facetow i tak sie madrzycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno, spokojnie
mój mieszkał. W dodatku w innym mieście niz ja. Ja mieszkałam ze współlokatorami płci męskiej. Nigdy nic się nie stało. I to bzdura, że okazja czyni złodzieja - dorosły człowiek jest świadomy swoich czynow i wyborów jakich dokonuje. P.S. Mam 26 lat i 8letni związek na koncie. Współlokatorzy nie przeszkadzali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrestowapanienka
Problem polega też na tym, że on juz solidnie nadszarpnął moje zaufanie. ( może się nie przespał - ale zdradził). Ja nie zaleczyłam ran ale staram sie na nowo zaufać. a tu takie coś;/ chyba za dużo na moje siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrestowapanienka
co byście zrobiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jednak to trochę dziwne, że nie chce mieszkać z tobą. chyba nie za bardzo mu na tobie zależy. zakochany facet byłby raczej zachwycony taką możliwością, poza tym wyszło by taniej. dziwne. jeszcze rozumiem, że wolałby na razie mieszkać z rodzicami, rodziną, a tak to niby co? woli z obcymi ludźmi niż z ukochaną?? "... gdyby nawet mężczyzna potrafił zrozumieć, co myśli kobieta, i tak nigdy by nie uwierzył..." "... gdyby nawet mężczyzna potrafił zrozumieć, co myśli kobieta, i tak nigdy by nie uwierzył..." "... gdyby nawet mężczyzna potrafił zrozumieć, co myśli kobieta, i tak nigdy by nie uwierzył..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakręteczka xxxxx
trudno sie postawic na Twoim miejscu zwlaszcza jak sie nie było w podobnej sytuacji. Ale ja bym cierpliwie poczekala i zobaczyła jak to wpłynie na Wasz związek, jak czesto będziecie sie widywali itd. Ale oczy i uszy miej szeroko otwarte zwlaszcza ze cośjuz było nie tak jak trzeba. Słuchaj siebie jak jest Ci nie dobrze z tymco on robi i on nie zwraca na to uwagi to może czas na zmiany. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ze nie chce z Toba mieszkac to fakt dziwne. To, ze nadszarpnal juz Twoje zaufanie to jakas podstawa by miec teraz obawy. Ale wspolczuje tym, ktore tu krzycza ze swojemu facetowi by w zyciu nie pozwolily mieszkac w mieszkaniu studenckim z dziewczyna. Musicie miec bardzo duze zaufanie do swoich chlopakow:P Przed moim mezem moze nawet naga panienka tanczyc i mam to w dupie, bo jesli chce zdradzic to zdradzi. Jak nie z ta, ktora dzieli z nim wynajmowane mieszkanie to z inna. Ale coz tu widac, ze kazdej facet by zdradzil, ale one do tego nie dopuszcza, bo trzymaja kontrole:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację zgłupiałaś, ja też
frustratki podstarzałe bojące się starymi pannami zostać się tu wypowiadają. Głupie jesteście, może niech ze studiów też chłopak zrezygnuje, bo tam tyle nowych dziewczyn, albo niech do pracy nigdy nie idzie, bo może jakaś zgrabna współpracownica go uwiedzie...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×