Eks zony to pomylki zyciowe

za to pani tonkowa jest wybrykiem natury.

Jestem co prawda kobietą, ale równie dobrze można odwrócić - Eks mężowie to życiowe pomyłki? Nie, nigdy nie powiedziałabym, że mój eks jest życiową pomyłką. Rozeszliśmy się już dość dawno, owszem przez pewien okres dominowała we mnie gorycz, ale wiedziałam też, że szczęście dwojga ludzi to taka ruletka. My przegraliśmy nasze małżeństwo po to, aby wygrać szczęście. Oboje mamy nowe rodziny, oboje jesteśmy szczęśliwi w nowych związkach, do siebie odnosimy się z szacunkiem, nasze drugie połówki nie mieszają się w nasze ustalenia dotyczące naszego syna, a my robimy wszystko, aby tym swoim połówką nie przysparzać zmartwień. Nam nie wyszło, ale nie wszystko w naszym małżeństwie było złe - teraz nasza uwaga bardziej skupia się na tym, aby nie powtórzyć poprzednich błędów,

mojego meza ex takze uwaza ze jest lepsza i ze to ona byla miloscia jego zycia, a zdradzala go na prawo i lewo....

e tam przeznaczenie, du pa a nie żadne przeznaczenie, ludzie się w sobie zakochują , na początku jest tzw. chemia ale po jakimś czasie mija i jeżeli ludzie się dobrze dobrali, ważne są dla nich takie wartości jak rodzina, dom, mają wspólne sprawy, ale także zainteresowania, dużo ich łączy no i oczywiście nie pojawi się ktoś inny na horyzoncie i nie zadziała chemia to zostają razem do końca życia, po prostu są do siebie przywiązani po tych wszystkich latach i tyle...a nie żadne przeznaczenie-życie to nie brazylijska telenowela

powyższa wypowiedź odnośnie postów z 1 strony;)

oczywiscie ty byłaś świadkiem tego, jak żona twojego kochanka dawala d... na prawo prawo i lewo, prawda? Pewnie byłaś pod lóżkiem. Oto jak kochanka potrafi oczerniać ludzi i swoje łzjdactwa przypisywać innym. A ty - przecież to właśnie ty dajesz d... cudzemu mężowi.

eks niby tak kochały, nie chcą dać rozwodu, kipią nienawiścią. Skor tak bardzo narzekają na swoich facetów- mężów to dlaczego nie chcą ich puścić wolno? Niech się juz z nimi nie męczą... Na koniec zostaje tulko walka o pieniądze i dzieci, eks żona domaga się wysokich alimentów, dyktuje warunki i szantażuje dziećmi. Ale skoro jej tak ciężko to niech da dzieci na wychowynie byłemu mężowi, niech dzieci z nim mieszkają i niech ona płaci na nie. Ciekawe co by na to powiedziała. ale lepiej grać ofiarę skrzywdzoną przez wrednego męża

możliwe, że byłam pomyłką eksa, ale ślub braliśmy szczęśliwi, bez wpadki, dopiero po studiach pomyśleliśmy o dziecku o tym, że byłam pomyłką usłyszałam z ust kochanki eksa, on nigdy tak nie powiedział mam od wielu lat szczęsliwy drugi dom, a eks zmienia "pomyłki"

na zawsze Po pierwsze moja panno (bo chyba jeszcze nie pani) to kobiety częściej wnoszą o rozwód a mężczyźni nie chcą im go dać. Po drugie, płacenie na dzieci to jest obowiązek a nie przywilej. Po trzecie, pokarz mi "tatusia" który by z chęcią i ochotą zabrał ze sobą swoje dzieci i sam je wychowywał? Zdarza się to tak niezmiernie rzadko, że w sumie nie warto o tym wspominać ;) Tak że najpierw pomyśl a potem pisz :)