SUGAR KANE JESTES??CUEKIERECZKU!!!!

Jak macie jakis kontakt z Sugar to dajcie znac. Naprawde mi na tym zalezy.To dluuuga historia..... To byl 2006 Łazy.Piekna pogoda jak zreszta zawsze w Łazach o tej porze.Ten sierpniony upal dawal sie we znaki turystom i mieszkancom. Noc przyszla szybko a mlodziez z calej Polski udala sie na znane w całej Polsce Łazkie potancowki.Zalozylem najlepsze biale buty, falowana koszule i sniezne spodnie. Od rana czulem ze tego dnia cos sie wydarzy , wiec zalozylem wieksza niz zwykle sterte zelu na wlosy. Wygladalem jak mlody Bog. Przed 20 zrelaksowany i opalony podszedlem pod furtke klubu "Łajba Diskoteka" . Zwracalem uwage, miejske i przejzdne dziewczyny patrzaly z zachwytem.Po wejsciu zorientowalem sie ze przy barze siedza 2 nienzajome mi twarze.Blondynka z lekka spalona, krotka mini i tipsy, do tego zlote buty i bransoletki na rece.Obok niej siedziala wysoka brunetka ,szczupla, jej skora przypominala skompane w sycylijskim sloncu oliwki.Pomyslalem sobie -Dawid, teraz ty pokaz na co cie stac.Atakuj! Przyznam ze na poczatku z lekkim oporem podchodzilem do zjawiskowej dziewczyny. -Hej. Odparlem -Czesc , i wtedy zrozumialem ze te piekne rozowe usta musza byc tej nocy moje. -Barman dawaj co masz najlepszego. -Prosze 2 razy campari z lodem i sokiem grejpfrutowym. 19 zl sie nalezy. Rzucilem 2 dyszki i z szelmowskim usmiechem odparlem -Reszty nie czeba. Brunetka jakby bardziej zaciekawiona moja osoba odrzekla. -Dawid jestes miejscowy czy turysta. -Milo ze pytasz , wlasnie mialem zapytac sie o to samo.Jestem z Chorzowa. -Ja pochodze z Warszawy.Jej piekne brazowe wlosy zafalowaly na zgrabna twarzyczke. -Moze skusisz sie na 1 taniec. -Wiesz co wlasciwe to juz wychodzilismy ale skoro prosisz to ok. Nie potrafilem tanczyc , lecz gdy bylem maly chodzilem na nauke gry na syntezatorze, wiec mialem wyrobione poczucie rytmu.Na moje szczescie Dj zagral Dunke na 2 baty( wiejska przerobka )Znalem ten utwor i gdy bylem mlodszy uczylem sie krokow do tej wlasnie piosenki. Przestalem martwic sie o to ze glupio wygladam i robilem swoje. -Fajnie sie ruszasz Dawid. -Ty tez.....Wlasciwie to jak masz na imie? -Magda ale przyjaciele mowia mi Cukier. -Pewnie dlatego ze jestes taka slodka Magdzie zrobilo sie glupio , i wybiegla z diskoteki. -Cos nie tak cuekier??Zrobilem cos zle?Jestem gdzies brudny? - Nie to nie tak Dawid, tylko jeszcze nikt nie mowil do mnie w ten sposob, ludzie zwykle patrza na mnie z gory, to przez to ze moj tata jest wysoko postawionym hurtownikiem. -Cukiereczku ja jestem inny.Zaufaj mi.Mam tu na przedpolach Łaz woz kempingowy, moze przyjdziesz , pogadamy i napiejmy sie wina. -CHetnie. Ta noc byla najlepszaw moim zyciu.Do bialego rana trzymalem ja mocno w ramionach i calowalem.Gdy sie obudzilem dziewczyny juz nie bylo.Bez komorki , adresu. Jesli to czytasz cukierku , to ja Dawid!!!