Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna matka i problemy

Moja córka chyba bierze narkotyki... nie wiem co robic....

Polecane posty

Gość samotna matka i problemy

Popełniłam błąd bo moja córka praktycznie sama sie wychowywała. Pozwalałam jej na wiele. Teraz widzę że chyba na za wiele. Gdy skończyła 14 lat wracała po nocach do domu, pali papierosy od 15 roku życia a pierwsze tabletki antykoncepcyjne kupiła sobie jak miała 16 lat. Rok temu rozwiodłam się z mężem. Córka ma 19 lat i mieszka ze mna. Uczy sie w LO bo nie zdała rok. Kilka miesiecy temu jej chłopak trafił do więzienia za jakaś sprawe związana z narkotykami... nie wiem czy posiadał czy sprzedawał. Widzę że ona sobie nie radzi z tym wszystkim. Do szkoły chodzi ale po szkole nie wraca do domu tylko chodzi na imprezy i pije. Kiedy wraca co 2 lub 3 dni do domu to widze ze ma powiekszone źrenice i inaczej sie zachowuje. Poza tym widzę takie poskręcane rurki na jej biurku zostawione czasem przez które pewnie zażywa amfetamine. W smaku papierek jest gorzki. Wiem że popełniłam błędy wychowawcze ale czy moge to jakos naprawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie brzmisz na zabardzo zatroskana....moja mama w takiej sytuacji zawalu by dostala a mnie w ciagu 2 dni przywrocila do porzadku. nie wiem co jeszce moge dodac. jestem zszokowana twoja postawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fu cdf fhg
No, przedmówczyni, kobieta prosi i pomoc a Ty ją tu umoralniasz:O Jeżeli podejrzewasz, ze bierze- idź do poradni lub na Policję. Oni Ci powiedzą, jak to załatwić, bo watpie, by córka zgodziła sie zrobić test. Dlaczego na Policję? Ano dlatego, żer ktos jej te narkotyki przeciez sprzedaje, wiec powiedz, że podejrzewasz, że to w szkole albo gdy wiesz, do kogo chodzi na imprezy.......to takie niekonwencjonalne metody aby walczyć o córkę:( Ale, jak masz możliwośc, to idx do poradni (sa w miastach) albo zadzwoń na infolinie, na taka, która zajmuje sie problemem narkotykowym.....doradza ci. jakby co, pisz, ja za ok. 2 godziny znów sie odezwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna matka i problemy
To nie jest tak że ja się nie martwie. Jestem z córką bardzo daleko. Dużo ze sobą rozmawiamy ale ona traktuje mnie jak koleżanke a nie matke. Cokolwiek robiła mnie to nie obchodziło bo uważałam ze jest już dorosła. Teraz widzę ze to sie wymknęło spod kontroli (mimo że nigdy nad tym kontroli nie miałam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sama tego nie rzuci to nic nie zrobisz. Za późno szanowna mamusiu. Piszę z perspektywy córki, żeby nie było że umoralniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wie co robić , urwała się
z drzewka iglastego. Bierzesz telefon i dzwonisz do informacji i pytasz o numer poradni odwykowej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjgfvjkukcguklfuylfyul
selekcja naturalna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xwqazrtyyy
Przeraża mnie twój spokój. Mowisz o tym zimno i obojętnie. Córka to nie jest twoja kumpela. Jakbyś jej porządnie sprala dupę to by do końca życia zapamiętala. Wiedziałaby że ją kochasz i zależy ci na niej. Niestety znam taką mamusię, jej synek własnie umiera na aids. Na wszystko mu pozwalała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna matka i problemy
Nigdy nie byłam dobra matka i już chyba nie bede. Rozmawiałam z córka czy bierze cos to powiedziała ze nie wytrzymałaby na imprezie bez dania sobie po nosie. Jak zaczęłam że zniszczy sobie tym życie to powiedziała ze już dawno sobie życie zniszczyła i już gorzej zjebac sobie nie może. Nie wiem moze powinnam sie z nia wybrać do psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto udac się do poradni uzależnień tam specjalista podpowie co robić. Czasem jedynym rozwiązaniem jest ośrodek uzależnień w tym wypadku dla młodzieży np. W mirjscowisci Strychy znajduje się takie miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jago456
Przede wszystkim musisz być pewna, że coś bierze, że jest uzależniona. Ma 19 lat ale jej nie zamkniesz w domu na klucz... jeśli uzależniła się i prowadzi taki tryb życia będzie bardzo ciężko.Poszukaj specjalistów psychoterapeutów, którzy mogą Ci pomóc jakoś sobie poradzić z tą sytuacją, polecam takich od walki z nałogami u dzieci... np. z ośrodka Revenu. Taka rozmowa mogłaby wiele Ci dać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i zacznij sie modli idz do egzorcysty bo to sprawka demonów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał_Plewniak_Starachowice
Nie mam dzieci ze względu na tatę i traumę po ostatnim związku... nie wiem czy mi jeszcze przeszło, ale się wypowiem. Oglądałem w Siuts że w USA nie lubią w pracy nawet tych co palą trawkę, mogą ich sprawdzać wyrywkowo tzn. gdy przyjdą do pracy, każą im robić siusiu, bo jak wiadome mocz to najłatwiejszy i najczęstszy sposób wydalania ... Widziałem jak oszukiwać, czyli jak nasikać nie swoimi siuśkami... robią tak na zawodach mr Ameryka a nawet i na olimpiadzie, by nie wyszło że biorą doping. Doping=Narkotyk ten sam s**t : -] działanie takie same, czy na imprezie techno, czy olimpiadzie, trzeba wytrzymać jak najdłużej. Ci z imprez techno zgodzą się bo wiedzą co to znaczy dostać kopa i tańczyć całą noc. Mniejsza z tym, przyglądam się jak oni sprawdzają doping i chce mi się płakać, no chyba że współczesna technika badania próbek jest aż tak ułomna. Sprawdzają mocz, a przecież mogli by sprawdzać włosy... np z brody... te najszybciej rosną. W sporcie to powinni kazać hodować włosy do testów anty dopingowych. Ja gdybym chciał sprawdzić, czy mi podano kiedyś coś nieświadomie... miałbym problem... długiej czupryny nie mam, w intymnych częściach czasem się golę. Mam bujny zarost na nogach, może z tych włosków dało by rade coś znaleźć, no i z tych w nosie. Jakbym miał dziecko to bym je przebadał w kilku niezależnych ośrodkach medycznych. Parę lat temu robiłem test krwi i ujmę to tak nawet bez wiedzy na temat tego co jadłem parę miesięcy przed testem, po prostu patrząc na kolor i gęstość krwi wiedziałem jakie wyniki powinny wyjść(jeśli chodzi o zawartość cukru i ilość żelaza we krwi)... a wyniki otrzymałem jakie otrzymałem, dlatego trzeba uważać gdzie się robi testy, bo wiadome mogą pomylić próbki i takie tam... czyli pomylić inkubator przy odkładaniu noworodka w szpitalu... ale to już inny temat, albo... hmmm: -]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×