Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czeluścipiekielne6

Życie pozagrobowe...

Polecane posty

Gość czeluścipiekielne6

wierzycie? jakie macie przemyślenia? może przeżył ktoś z was śmierć kliniczną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wieze ale juz 4
razy oszukalem smierc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzięki za info :))
jej sie nie da oszukać, z góry wyznaczona...niebył twój czas po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mow tak
smierci nie da sie oszukac... jesli to zrobisz bedzie za Toba chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeluścipiekielne6
Ci którzy przeżyli śmierć kliniczną mówią że widzieli tunel ze światełkiem, bliskie osoby które zmarły, niektórzy twierdzą że to tylko reakcje mózgu gdy umiera, ciekawe jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wieze ale juz 4
uniknelem 3 powazne wypadki samochodowe przez przypadek, i jeden pozarw ciagu 5 lat smierc da sie oszukac wystarczy miec fuksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeluścipiekielne6
chciałbym mieć tą pewność że coś po śmierci jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wierze w Boga
a zatem i w zycie pozagrobowe. W moim zyciu bylo wiele sytuacji - znakow, potwierdzajacych istnienie Boga, ale kafe to nie jest miejsce na takie zwierzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, mówi się że zwierzęta duszy nie mają. czy ich życie ma sens? Człowiek powstał w wyniku ewolucji i tyle. Poprostu wylądował na wyższym poziomie od zwierząt. Istotą ludzkości jest wiara w coś "ponad"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wierze :) czasami mam nawet kontakt ze zmasrłymi... a moze potem wyobraźnia działa hmm.. :/ nie wiem, ale na pewno wierze, ze cos jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amigoss
ja wierze że życie po śmierci istnieje i kiedyś wszyscy razem sie tam zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic takiego nie ma
ani Boga ani zycia pozagrobowego, mózg umiera i finito - skończmy z tymi bajkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamelliaa
ja też miała kontakt ze zmarłymi już jako małe dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu widze.. nie wiem moze to sen, ale czuje sie tak jakbym nie spała.. umiałabym nawet wyjsc z łozka, ale z drugiej strony nie chce.. :/ takie cos juz mialam od gimnazjum :/ umialam sie obudzic i widziec jak chodza.. :/ było to w pradze :P w domu tez zdarza sie, ze widze chodza po moim pokoju.. poźniej moze to tylko wyobraźnia.. sama nie wiem.. ale odkad sie modliłam to widzialam ich w drzwiach tak jakby nie mieli wstepu do mojego pokoju :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamelliaa
jak miałam ok 6 lat w nocy po moim pokoju chodziły dusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet widzialam zmarła osobe, była w kapeluszu, twarz zamazana.. szła do mnie jakby od strony okna.. gdy otwieralam oczy nagle znikala.. :/ a moze sie chowała, bo nie wstawalam z lozka.. poźniej udawalam, ze niby nie patrze.. przyblizala sie i pogłaskala mnie ;/ dreszcze mnie przeszły i nagle odeszła.. znow w strone okna.. nie wiem co to było i w jakim celu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dswdewdwecweecdce
ja wierze...moja mama miala powazna operacje, opowiadala jak to byly komplikacje(juz nie pamietam dokladnie jakie) i widziala siebie ezaca na lozku, jak ja lekarze ratowali, ze sie unosila nad lozkiem. Tak mi opowiadala, ze byla juz jedna noga po tamtej stronie. W chwili jak moja babcia zmarla to czulam jej obecnosc kolo mnie, i taki dziwny powiew wiatru. Przestraszylam sie na poczatku a potem wmawialam sobie ze mi sie zdawalo, wtedy jeszcze nic nie wiedzialam o jej smierci. Nast dnia zadzwonil moj tato i mi o tytm powiedzial, godzina jej smierci i tego zjaiska byla ta sama, potem skojarzylam. Przyszla sie pzegnac. Tak samo jak zmarl dziadek mojego meza, tej samej nocy sama lodowka sie otwierala u nas kilka razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głosy tez słyszalam.. jak wolaja moje imie ;/ jakby chcieli zebym pomogła.. ignorowalam to jak niby mialam pomoc? głosy były coraz glosniejsze i glosniejsze jakby mi ktos do ucha krzyknał ;/ i potem cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirie5679
ja mam podobnie jak Ty ewelina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×