Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mrówelka

Dlaczego faceci tęsknote odbierają jako atak na siebie?:(

Polecane posty

Powiedzcie mi dlaczego faceci odbierają jako atak na siebie to że napiszę się im, że jest nam smutno albo , że tęsknimy?:( mój tak ma i ja sobie już z tym nie radzę, jak tylko piszę mu że tęsknię albo że jest mi żle i smutno(przez sytuację w domu) to prawie zawsze dochodzi do kłótni bo uważa że skoro ja tak mówię to mi jest z nim źle i on nie umie mi pocieszyć;( a wczoraj to mi już dowalił, że czemu udaję że jest mi z nim dobrze jak nie jest(jego zdaniem) ja się tak staram, rozpieszczam go i wogóle a on mi takie sceny robi i jeszcze uważa że te kłótnie to moja wina kiedy wogóle nie chce się z nim kłócić;( czemu oni tacy są???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdjbhknjlm,l
marsz do szkoly zdazysz jeszcze na druga lekcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Zupelnie nie rozumiem dlaczego Twoj facet zlosci sie gdy piszesz mu, ze tesknisz za nim - przeciez to bardzo mile! natomiast jesli piszesz ze jest Ci smutno i zle to moze tylko tym go irytujesz? moze zbyt czesto o tym piszesz? jaka masz sytuacje w domu? pamietaj faceci nie przepadaja za takimi kobietami, ktore ciagle narzekaja, zreszta za malo napisalas, zeby mozna bylo cos z tego wywnioskowac. Mieszkacie razem? jak dlugo jestescie ze soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
No wlasnie, jeszcze jedno pyatanie...ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh baby
wam to zawsze jest zimno, smutno, źle i płaczliwie- i oczywiście facet ma to zrozumieć i pocieszać. Ale jak nas, facetów, kvtas swędzi i wypadałoby coś z tym zrobić, to już nas nie pocieszycie... ot, niesprawiedliwość. polecam lekturę (pisaną przez kobietę dla kobiet): http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,1229406.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Mrowka zyjesz tam? moze faktycznie idz do szkoly i zabieraj sie do nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mieszkamy razem, jestesmy 3 lata i za rok mamy brać ślub. W domu mam taką sytuację że rodzice mnie strasznie wykorzystuja i uważają że muszę być na ich zawołanie, nawet się nie moge odezwać, traktuja mnie jak rzecz którą mają na własność. A z moim facetem nie widujemy się często tzn ok 3 razy w tygodniu zazwyczaj sobota niedziela i jeden dzień w tygodniu bo on ma sporo obowiązków. A nie jestem typem osoby która ciągle narzeka, wręcz przeciwnie. Czasem mam poprostu gorszy dzień.. A on to że ja mu piszę że jest mi smutno odbiera tak jakby to była jego wina. Jeszcze uważa że za dużo smsów piszemy i przez to sie kłócimy, a przecież to nie sztuka nie pisać do sibie po to żeby sie nie kłócić. I teraz jest na mnie jeszcze obrażony o tą wczorajszą kłótnię tak jakbym mu coś zrobiła.. Bo powiedziałam mu że kiedys to jakoś potrafił napisać od siebie coś miłego a teraz sie mu już chyba nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 23 on 28 i nie wkurzajcie mnie z jakąś szkołą, co prawda ja się uczę ale studiuję zaocznie i pracuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ehh baby-> akurat o to też się staram żeby był zadowolony i mam czasem wrażenie że mam większy temperament od niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
no to on juz ma tam jakies swoje latka, nie jest młokosem, od poczatku spotykacie sie tak tylko 3 razy w tygodniu systematycznie? troche juz jestescie ze soba...nie probowaliscie zamieszkac razem? masz jakas dziwna sytuacje w domu deliktanie mowiac, panna 23letnia jest osoba dorosla i tez rodzice powinni Cie tak traktowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro facet mowi, ze go irytuja ckliwe smsy o tym jak to masz gorszy dzien (bo zwykle facet chce pomoc, pyta o co chodzi i chce ci doradzic ale ty nie chcesz rady tylko jak gowniara wyplakac sie do rekawa- tylko skad on ma o tym wiedziec? A potem foch, ze faceci to nic nie rozumieja) to moze po prostu skoncz je pisac? Faceci zwykle maja wazniejsze sprawy niz twoj "zly dzien", zwlaszcza, ze nawet nie moga nijak pomoc, bo ty "sama nie wiesz, czemu tak ci dzisiaj smutno" ale on ma wiedziec i pocieszyc. Dorosnij dziewczyno, najwyzsza pora, a nie robisz problemy tam gdzie ich nie ma. A co do klotni przez smsy to w pelni zgadzam sie z twoim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziwna sytuacja co nie.. Problem jest w tym że tylko ja mam w domu prawo jazdy a rodzice co chwile chą gdzieś jeździć i wypominają mi że dali mi na prawko jak się sprzeciwiam. No i to ich hasło"kiedys to dzieci nie miały nic do gadania jak miały pomóc rodzicom" Ja juz się czasem wole nie odzywać dla świetego spokoju a przecież pomagać tez im muszę. A czasem spotykamy się częściej ale nie raz nie ma jak bo mój facet pracuje na zmiany i jeszcze ma w domu obowiązki bo ciągle coś remontują do tego ma duży ogród o który musi zadbać. Nie wiem już co mam o nim mysleć. naprawdę jest taki kochany i wogóle prawie ideał a jak wyjdzie jakaś kłótnia to takie głupoty gada że szok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale on wiedział czemu jest mi źle.. I chyba facet też jest po to żeby wesprzeć czasem kobietę a nie że ma ważniejsze sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrowelka a ten slub to bierzesz bo go kochasz czy po prostu chcesz sie wyrwac z domu? i czy poruszacie w rozmowach jakis inny temat niz twoi "okrutni rodzice"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale on wiedział czemu jest mi źle.. I chyba facet też jest po to żeby wesprzeć czasem kobietę a nie że ma ważniejsze sprawy." kup sobie laske zawsze bedzie na miejscu jak natrafisz na kolejny zyciowy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biorę ślub bo go bardzo kocham i wiedziałam od poczatku że "to ten" jeszcze przed tym zanim sie u mnie w domu zaczęło pieprzyc. i o moich rodzicach prawie wogóle nie gadamy.. Byłam u niego ostatnio na weekend i było tak super, ciągle sie śmialiśmy wygłupialismy i wogóle i tak jest prawie zawsze więc chyba mam prawo czasem mieć gorszy dzień i moge od niego oczekiwać wsparcia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
W klotni mozna gadac rozne rzeczy, ktorych potem sie zaluje, to sa emocje. Skoro piszesz, ze jest kochany to n ie doszukuj sie dziury w calym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
On mieszka sam czy z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czizas o co CI chodzi ?? To po co sie jest w ze soba ?? tylko po to żeby zawsze było fajnie i ludzie maja ukrywać przed sobą swoje problemy i się nie wspierać? Jak on miał 2 lata temu wypadek to byłam przy nim chociaż miał często doła bo teraz już nie ma takiej sprawności jak kiedys ale mi to nie przeszkadza, ale wtedy wspierałam go i siedziałam cały miesiąc dziennie w szpitalu po pracy do wieczora i nie zostawiłam go przez to że miał doły bo jest się ze soba po to żeby się też wspierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z rodzicami mieszka ale wczoraj najbardziej zabolał mnie jego teks że ja udaje że jest mi z nim dobrze;( chyba za dobra dla niego byłam i za dużo komplementów pisałam. Ale robiłam to żeby czuł sie doceniony a on mi teraz pisze że udawałam...:( bo mu napisałam że jest mi źle.. przecież to jest chore..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli zwiazek to ma byc wpadanie ze skrajnosci w skrajnosc na zasadach rewanzu? "skoro Ty przy nim siedzialas to teraz on ma byc non stop przy tobie jak walkujesz w kolko jeden temat"? moze tez ma jakies problemy albo po prostu chce zebys na chwile chociaz zapomniala o problemach typu: jako jedyna mam w domu prawko a rodzice zmuszaja mnie zebym pojechala z nimi na zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
To nie pisz mu tyle milych smsow, napisz cos od czasu do czasu fajnego ale bez przesady...kota tez mozna zaglaskac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale robiłam to żeby czuł sie doceniony a on mi teraz pisze że udawałam... bo mu napisałam że jest mi źle.. przecież to jest chore.." widocznie stwierdzil ze to niemozliwe zebys w kolko myslala o swojej strasznej sytuacji wiec pewnie chodzi o niego tym razem, dziwisz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde pisałam przecież że nie myślę o tym ciągle i w weekend było całkiem normalnie i ani przez chwile nie byłam smutna i nie myslałam o tym. I nie powiedziałam że skoro ja przy nim siedziałam to on też musi. ale ma się kogoś obok po to żeby móc się z nim śmiać i płakać bo życie to nie tylko super dni, czasem są te gorsze. Ale widze że Ty tego nie rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż mrówienko chcesz za spokojne życie prowadzić A życie to nie je-bajka.Jesli chcecie mieć długoletnie pożycie małżenskie,musicie razem dochodzić do kompromisów,wzajemnych ustępstw,nawet wbrew sobie.Inaczej się "pozabijacie"Jak będziesz miała złote gody jak ja w tym roku zobaczysz sama ile trudu i poświęcen trzeba sobie wzajemnie okazywać.Oczarowanie sobą jest 2-3 letnie,pożniej nastepuje stagnacja miłosna.Można tak w nieskończoność pisać.Każdy z Nas jest inny nie ma recepty doskonałej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale ma się kogoś obok po to żeby móc się z nim śmiać i płakać bo życie to nie tylko super dni, czasem są te gorsze. Ale widze że Ty tego nie rozumiesz" gosc mial wypadek, siedzialas przy nim w szpitalu, chwala Ci za to! ale nie oczekuj ze bedzie podstawial Ci rąbek koszuli do otarcia smarkow przy kazdym Twoim "problemie" przestan jojczyc bo nie umierasz, nie jestes chora i nikt Ci krzywdy nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×