Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdenerwowalam sie na niego____

Czy to w porzadku? Moj chlopak chce wynajac mieszkanie ze znajomymi

Polecane posty

Gość Zdenerwowalam sie na niego____

On ma 25 lat, mieszka z rodzicami i chce sie juz wyprowadzic. Warunki w domu ma dobre, ma swoj pokoj, brat ma osobny. Rodzice jego sa w porzadku. Poki co nie dostanie kredytu bo ma za male zarobki wiec w gre wchodzi wynajem. Mielismy w planach wynajac cos razem, ale ja jeszcze studiuje i pracuje dorywczo, nie mam kasy na zycie wiec to nie wchodzi w gre a nie chce byc od nikogo zalezna. Kolega zaproponowal mu wynajecie 4 pokojowego mieszkania. Kazdy mialby swoj pokoj-on, ten kolega, ich kolezanka i jedna para (znajomi od tej kolezanki). Mojemu pomysl bardzo sie spodobal, mi niekoniecznie :O Mowiac szczerze jestem zazdrosna, o imprezy ktore beda, o to ze w tym mieszkaniu beda dziewczyny-juz przed oczami mam jak jedna z druga przechadza sie w reczniku z lazienki do pokoju albo idzie tak do kuchni :O Czy ja przesadzam? Czy pozwolilibyscie tak mieszkac chlopakowi? Ja moglabym przyjezdzac do niego na weekendy, poniewaz mieszkam i studiuje w innym miescie a na uczelnie mam z domu 15 min na piechote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdenerwowalam sie na niego____
Troce juz zyje na tym swiecie i wiem ze jak sie spedza z kims duzo czasu (a tym bardziej mieszka) to bardzo zbliza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz facet się chce usamodzielnić a skoro ma 25 lat to już najwyższy czas na to przyszedł ....wszytko jest kwestią zaufania a co by było jakby on też studiował i to w innym mieście i by wynajmował mieszkanie lub mieszkał w akademiku na to samo wychodzi i co też byś mu broniła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oijojjoj
daj mu troche poszać niech trochę pobzyka przed slubem sobie, i gdzie tu partnerstwo w ziwązku jak nie rozumiesz jego potrzeb..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet jest samodzielny i rozsadny, nie wyrosnie na mamisynka. Ty jestes durna i zakompleksiona. Wymagasz, zeby dostosowal sie do ciebie, bo skoro ty musisz miec miejsce u rodzicow, codziennie sniadanko na stole i poscielone lozko to od niego wymagasz tego samego. Oby znalazl bardziej rozsadna dziewczyne niz ty, bo w tym zwiazku to ty jestes "mamisynkiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy pozwolilibyscie tak mieszkac chlopakowi? " Hm....wybacz pytanie, ale co ty masz do pozwalania? Nie jestes zona. Nie macie wspolego konta i wspolnych pieniedzy, nie prowadzicie wspolnego zycia....kazde z was ma prawo miec wlasne plany, on takze. Skoro on chce sie usamodzielnic i wyprowadzic od rodzicow, bo juz zarabia, to ma prawo. I pytac cie o zdanie nie musi. Nie wyobrazam sobie, abys mogla mu tego zabronic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezko
to ja juz kurde nie wiem jak to jest z tymi facetami. dorzuce swoj przypadek. moj ma 29 lat i a my jestesmy razem 3 lata. moj M. nie pracuje, konczy aplikację, niedawno mial egzamin koncowy ktory oblal (skwitował to- jakbym chcial to bym zdał). po tym egz mielismy sie wyprowadzić. z ta wyprowadzka to ja nalegałam, ja szukalam mieszkania do kupienia... M. stwierdził po egz. zdenerwowałam sie i ... w czerwcu kupilam sama. zaczełam je remontowac, pomagam tacie wszystko tam robić - M. nie pomagał bo ... sie uczył do egz. no jak sie uczyl skoro nie zdał ? od egz. minal tydz. nawet nie zapytal sie czy pomoc przy remoncie... po klotni z rodzicami poiwedzial tylko - szkoda ze mieszkanie nie jest juz gotowe to bysmy sie wprowadzili bo rodzice zyc mi nie dają. kurde rece mi opadaj.a. czy ten człowiek kiedys dorośnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o zesz takiego chopa to
juz napewno bym na swoje tak nie wpuscila len pierdolony :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezko
wlasnie nad tym sie zastanawiam... jak sie zachowac w takiej sytuacji. chce mu powiedziec ze do czasu zdania egz. poprawkowego (czyli za pol roku) bede mieszkac sama. niech on pozałatwia swoje sprawy zawodowe... poza ta sprawa z egz./pomoca przy mieszkaniu to bardzo wartosciowy, uczuciowy i kochany facet.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×