powiedzcie mi jak to możliwe

osoba dostaje wizę na wyjazd/wylot do USA i wraca po dwóch dniach ze skreśloną długopisem wizą po skosie. jak to możliwe? czy ta osoba sama sobie ją skreśliła czy były jakieś powody, czy w ogóle jest takie coś możliwe? jeśli tak to co było tego powodem? lecieć napewno leciała, trzy bilety z dwóch były że tak powiem skasowane. nie przepuścili tej osoby? odpowiedzcie

znaczy że wygonili polaczka buraczka ze stanów, może i lepiej sądząc po polonii która przesiaduje na paltalku

samo otrzymanie wizy nie jest jednoznaczne z tym, że wpuszczą ją i tak się pewnie stało.

a co mogło być powodem, że ją "wygonili"? przecież nie za nazwisko...

Coś nie tak było z wiza.

nie wiadomo, to widzimisię celnika często.

ale co to mogło być np? osoba była się starać w odpowiednim do tego miejscu i ją dostała.

nie myl pojęć. wiza to jedno, a to czy celnik przepuści to co innego.

ok, rozumiem

jak ja wyladowalam pierwszy raz na lotnisku jfk w nowym jorku to generlanie bylam w malym szoku i nie wiedzialam ze takie sa procedury, celnik wypytywal mnie do kogo jade i po co, czy umiem angielski, zrobili mi zdj kamerka i poprali odcisk palcow:D podejrzewam ze ta osoba ktorej wiza zostala przekreslona mogla byc np pod wplywem alkoholu przez co nie zostala wpuszczona na teren usa, albo wdala sie w jakas klotnie na lotnisku czy tez w samolocie, i zgadzam sie z okreslenieem ze polaczki w usa to niezli idioci, oczywiscie nie mowa o wszystkich!! ale znam pare takich idiotycznych przykladow z wlasnego doswiadczenia