Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na prawde juz mam tego dosc

jestem młoda matka -czy przegrałam zycie

Polecane posty

Gość na prawde juz mam tego dosc

mam 21 lat, cudownego meza i rocznego bobasa;) zawsze mazyłam o rodzinie ale nie stety jak zwykle ludzka zawisc sie odzywa. kolezanki daja mi odczuc ze jestem gorsza, ceikawe niby dlaczego-one studjuja, ale teraz studjuje kazdy. teksty ze trace najlepsze lata, ale na co niby ? na moje szczescie!a do pracy pojde spokojnie jak odchowam mała. Jedno co mnie troche martwi ze czasem wydaje mi sie ze maz załuje ze posataralismy sie o dizecko, oczywisice jest jego dzieckiem w głowie itd ale czasem chyba mu zal i powie cos takiego ze mnie zrani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdhjksu
sorki ale cudowny mąż nie rani..a życia nie przegrałaś ciesz się nim i zmień zawistne koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na prawde juz mam tego dosc
ale on nie rani mnie specjalnie. poprostu czasem czuje zal w tym co mowi, ze np chciał by studjowac dziennie i inny kierunek, a jest jak jest bo musi pracowac zeby utrzymac nasza rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na prawde juz mam tego dosc
no i mi sie wtedy przykro robi bo gdyby nie dziecko i jak to mogł by sobie studjowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz 21 lat roczne dziecko
i piszesz, że postaraliście się o dziecko? Zaczęliście się starać jak miałaś 19?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na prawde juz mam tego dosc
no tak wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też jestem młodą mężatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egipskastella
Jesli dziecko bylo planowane to ok. Gorzej jesli nie. Kolezanka byla w takiej sytuacji. Dziecko w wieku 21 lat. Rozwod w wieku 27lat. W kilka lat po slubie zaczela coraz czesciej slyszec bardzo przykre slowa. Ze zaluje, ze tak sie potocyzlo jego zycie, ze one go ogarniczaja, przeszkadzaja mu, ze nie moze robic wiele rzeczy. w koncu zaczal sie izolowac, zdradzac. a na koncu byl rozwod. teraz w ogole nie interesuje sie dzieckiem (alimenty placi). I to facet po studiach, wyksztalcony, inteligentny i taki kretyn:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też jestem młodą mężatką
cho starszą od Ciebie. To całkowicie normalne co mówi Twój mąż bo dużo poświęcasz chcąc miec dziecko w takim wieku. Ja mam 26 l. mgr ekonomi juz pracuje a dzieciaczek chodzi sobie do przedszkola mimo, że ma 2 lata. Nie zamierzam tracic czasu na siedzenie w domu lepiej wyjśc do ludzi coś osiągnąc w życiu rozwijac się a dziecko z czasem Ci za to podziękuję. Nie wiń męża i się nie smuc wszystko przed Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu nie użalajcie się nad sobą dacie radę jesteście rodzicami i tyle dużo ludzi nie może mieć dzieci a wy teraz płaczecie nad rozlanym mlekiem daj sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egipskastella
Niemniej wg mnie jest jakas prawda w tych slowach. Bo jestescie bardzo mlodzi... Ja osobiscie nie tak bym pokierowala swoim zyciem. Po co tak wczesnie wchodzic w dorosle zycie z calym tym bagazem odpowiedzialnosci nie tylko za siebie? Obyscie sie szybko nie wypalili, nie znudzi soba... zeby proza zycia nie zabila milosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kooloo
Chyba masz mało zajęć że sie zastanawiasz nad takimi błachostkami.Masz małe dziecko najukochansza istotkę ,męza. Te lafiryndy poprostu ci zazdroszcza.Mąż zmeczony ma jakies tam fochy,ale wtedy zrob mu pyszny obiade -popszytulaj sie do niego,razem z bobasem,zobaczy ze zalezy wam na nim,a i on bedzie mniej zestresowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaza planowana?
skoro postaraliscie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na prawde juz mam tego dosc
koolo i tak robie ale widze ze on coraz czesciej ma jakieś "ale".ostatnio usłyszałam,ze jego plane poszły się ....a jak zapytałam o co mu chodzi to powiedział ze nie stety chyba zawsze bedziemy zyc jak dziady bo niegy nie dostanie lepszej roboty bo nie ma kwalifikacji. tak powiedział, a mi sie zyje bardzo dobrze i wcale nie potrzebuje jakis wielkich pieniedzy bo na wszystko starcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hameridena
Do pracy sie nie spiesz ,dziecko szybko urosnie aty strcisz jego dziecinstwo,cały dzien w przedszkolu czy żłobku .Wieczorem do spania i tyle go zobaczysz aw wieku 15lat juz nie zechce ci dac buziaka czy posiedziec na kolanach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też jestem młodą mężatką
Bez przesady w pracy od 7-15 od pon. do piątku + dwa dni w miesiącu wolne z tych 20 pracujących. Chyba trochę przesadziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaza planowana?
nie odpowiadasz na moje pytanie!! poza tym mąż ma rację, że brak Ci kwalifikacji ( robisz też okropne błędy ortograficzne :O). jaką Ty pracę możesz dostać mając maturę jedynie? :O Pomyśl lepiej o swojej przyszłości i swojego dziecka. Bo jak mąż odejdzie ( a w życiu różnie bywa i wcale Cię nie straszę), to zostaniecie na lodzie bez grosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na prawde juz mam tego dosc
tu nie chodzi o moja prace tylko o jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też jestem młodą mężatką
W tych czasach im dłużej jesteś w domu tym później ciężaj wrócic Ci do pracy. Najlepiej to właśnie poświęcic ten czas na wychowywanie malucha + zdobic sobie jakieś dodatkowe uprawnienia - szanse na lepsze życie i pomoc mężowi w domowym budżecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na prawde juz mam tego dosc
ciaza planowana-ty nawet nie umiesz ze zrouzmieniem czytac!!!! a z ciaza to była wpadka kontrolowana, czyli nie planowalismy specjalnie ale moiwlismy, ze jak sie przydarzy to bedziemy szczesliwi. a ty sie czepiłas tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia_Pomocny_przyjaciel
Skoro dziecko było zaplanowane to niby czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też jestem młodą mężatką
Czy sobie na "drobne przyjemnosci" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najamka
no sorry ale to nie twoja wina że nie ma kwalifikacji. w dzisiejszych czasach ludzie studiują i pracują równocześnie a poza tym jak nie studia to jakieś kursy ale to jest ironia losu bo jak czlowiek ma studia to z kolei wymagają od niego...stazu conajmniej kilkuletniego to jakis absurd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na prawde juz mam tego dosc
no własnie nie wiem czemu on tak gada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaza planowana?
Stały argument na kafe, jeśli ktoś pisze coś, co nie jest po myśli autora :D Postarać się o dziecko- to chcieć mieć dziecko. A takiego sformułowania użyłaś w pierwszym poście. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na prawde juz mam tego dosc
dzis własnie poszedł do szkoły, ale rano przed wyjsciem powiedział ze o dupe rozbic te studia zaoczne na ktorych i tka sie nieczego nei nauczy, ze w jego wymazonym zawodzie trzeba miec pozadne studia dzienne na polibudzie. ja mu powiedziałam ,ze to przeciez od niego zalezy czy sie naucyz i czy nie i ze nie ma znaczenia jaka to szkoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na prawde juz mam tego dosc
on tylko narzeka a ja mam cały dom na głowie, o tym nie pomyśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wrazenie, ze twoj maz to ambitny czlowiek. Doskonale zdaje sobie sprawe z tego, kim zawodowo moglby byc, gdyby mial wyzsze kwalifikacje. I z tego co czasem mowi, zaczyna mu przeszkadzac to, ze nie moze tych kwalifikacji podniesc....Nie chce krakac, ale wydaje mi sie, ze on dostrzega w was, tobie i dziecku, przeszkode, ktora stanela na jego drodze...Na twoim miejscu nie lekcewazylabym tego. Powiedz mu, ze widzisz jego ambicje, i to ze sie stara, i ze chcialby wiecj, ze niedlugo pojdziesz do pracy i pomozesz w utrzymaniu rodziny, a on bedzie mogl uczyc sie zaocznie. Jestem pewna, ze to go ucieszy i pomoze wam obydwojgu przetrwac ten trudny dla niego okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najamka
a co do męża ze on troche zaluje ze zaplanowaliscie sobie dziecko to niestety troche racji w tym jest jednak jest to juz nie do odwrócenia ja na mature poszlam z brzuchem a potem byl slub i jedyne wakacje gdzie bylismy sami i moglismy sie cieszyc soba caly czzas teraz mamy juz trojke nadal jestesmy bardzo mlodzi bo ja mam 27 a on jest starszy o 2 lata prawie dziecko oznacza zero spontanicznosci w planowaniu czegokolwiek a ja tak lubilam te wycieczki nasze autem dokądkolwiek byle przed siebie do innego miasta i tylko po to żeby się przejść na spacer w innym mieście :D albo długie chodzenie niby bez celu ale jednak dawało mi poczucie wolności tego że nic nie muszę nic mnie nie trzyma nie dusi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też jestem młodą mężatką
Wogóle ile Twoj men. ma lat bo jak lelak rozmawia. Po cholerę on tam chodzi jak nic się nie uczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×