ból przy stosunku. nierozerwana blona dziewicza? prosze o pomoc

mieliśmy 4 próby "rozdziewiczenia" mnie. przy pierwszej mój Misiu nie mogł nawet mi włożyć penisa tak mnie bolało, przy kolejnych dwóch po wlożeniu ból był tak nie do wytrzymania że od razu musial sie wycofać. przy ostatniej przytrzymał mnie, ja zacisnełam zęby i poszło, pękła błona, było trochę krwi i mój Misiu w końcu zaznał troche przyjemności :P problem polega na tym, że seks staje się dla nas katorgą. mnie przy każdym stosunku boli, najbardziej gdy mój Misi wkłada penisa. Ostatnio on sam mi powiedział, że nie chce się kochać skoro widzi że dla mnie to taki ból a w ten sposób nie sprawia mi zadnej przyjemności tylko przeciwnie... Jestem bezsilna i już nie wiem co robić :o Czy to możliwe że została część mojej błony która przy "wkładaniu" się rozciąga i mnie boli? Jak jej się "pozbyć" ? byśmy w końcu oboje mogli cieszyć się seksem... Proszę o pomoc.

upp

prosze was...

mój Misiu...buhahaha rozwaliło mnie to :D

udaj sie do ginekologa skoro bol jest tak okropny, lekarz bedzie wiedzial najlepiej, poczytaj tez w necie o takiej chorobie "pochwica".

aha i skoncz z tym MISIU bo to żenujące jest.....

zapytaj Misia

ginekolog tu pomoze

Twój misiu niech zwolni tępo, tam są jeszcze ścięgna które muszą się rozciągnąć, a strach przed bólem zmniejsza nawilżanie, więc tarcie tylko pogarsza sprawę.