Nigdy nie wiem kiedy przyhamować....

Jak robię dobrze mojemu facetowi ręką, albo ustami i on dochodzi, to zawsze zastanawiam się czy w trakcie orgazmu powinnam go pieścić z taką samą siłą jak przed, czy może mocniej, a może trochę delikatniej i wolniej, a jeśli wolniej to kiedy dokładnie zwolnić... No i kiedy w ogóle przestać... Panowie pomóżcie, bo głupio mi go zapytać, a pewnie jest to dość uniwersalna sprawa..

I jak on tryska, to przestajesz robic cokolwiek? Po prostu stop? Nie odcina mu to momentalnie dojscia do rozkoszy? :) Bo z kolei kiedy on robi dobrze mnie, to ja w momencie orgazmu lubie jak jeszcze przez chwile mnie dotyka mocno i szybko, co najmniej pol minuty... Bo jesli za szybko zwolni, to orgazm jest mniej intensywny... Nie wiem jak to jest z facetami..

ja tam lubię jak dobrze się zassie i jeszcze ciągnie. Działaj wolniej ale przyduś mocniej i pociągnij intensywniej.

do momentu wytrysku rob to szybko, albo bardzo szybko, jak pojawi sie nasienie zwolnij i rob to tez delikatnie, po chwili przerwij, ewentualnie rob to powolutku. ;;)

Dzieki za podpowiedzi :) Czyli srednia wychodzi, ze na pewno wolniej po wytrysku.. a dalej bede improwizowac.. Oczywiscie dalsze komentarze mile widziane :)

Hmmm, a co z jadrami po wytrysku? Mozna dotykac/lizac, czy lepiej nie, bo bola? :P

wydaje mi się, że powinnaś jednak jego zapytać, to żadna ujma, chyba każdy ma inne upodobania

przede wszystkim spytaj faceta co chce zebys zrobila. a jajeczka nie bola, jak wydepilowane to liż hehheh:P