Planowane cc - Łódź. Jaki szpital?

a jesli chodzi o pabianice to tam teraz przeszlo wielu lekarzy z madurowicza.

Dzięki:-) Wychodzi na to, że chyba Madurowicz jednak. Jestem juz prawie w 100% zdecydowana. Bo i tez poród tuż, tuż, w sumie za 2-3 dni dzieciątko będzie donoszone:-)

w takim razie powodzenia i po wyjściu ze szpitala napisz koniecznie jak bylo. bo ja te bede w Madurowiczu rodzic

Dzięki, napiszę na pewno:-)

Obiecałam, że napiszę o Madurowiczu, ale... nie mogę, bo wylądowałam w Matce Polce :-p 26.11. rano zaczęły się skurcze, pojechaliśmy do Madurowicza, a tam mnie zbadali i powiedzieli, że... nie ma miejsc :-p Rozwarcie było minimalne, ale powiedzieli, że jak mam mieć cc, to żeby do domu nie wracać, tylko jechać gdzie indziej :-o No to pojechaliśmy do ICZMP. Tak że o Madurowiczu wiele nie powiem, poza tym, że "obsługa" na IP przyzwoita, tylko strasznie się grzebią :-o Matka Polka jak to Matka Polka - kombinat, taśmówka :-o Ale powiem tak - z cięcia jestem zadowolona - operacja nie była tak straszna, jak się obawiałam, rana goi się dobrze, nie ma żadnych komplikacji. Opieka poporodowa ogólnie w porządku, zdarzyły się ze 2 czy 3 niemiłe położne, ale na te wszystkie zmiany, które tam się przewinęły to naprawdę niewiele - większość w porządku (mowa o Klinice Medycyny Matczyno-Płodowej na 5 piętrze, czyli chyba blok II). Z lekarzami kontakt bardzo byle jaki, ale w Matce Polce tak to jest niestety... Mam nadzieję, że Tobie uda się urodzić w Madurowiczu - tak jak sobie zaplanowałaś :-)