Jestem taka nieporadna, nie umiem być sama:(:(

Tydzień temu zostawił mnie facet, znaczy w sumie okoliczności nas zmusiły do przerwy, no ale jakby nie patrzeć już tydzień go nie ma w moim życiu i po prostu wariuje:( Ja nie umiem być sama, moje życie jest wtedy takie puste i smutne, nie umiem nic sama załatwić, nie mam co ze sobą zrobić, jestem samotna:( Od 15 roku życia zawsze, ale to zawsze miałam kogoś. Na początku miałam chłopaka przez 4 lata, ale się rozstaliśmy bo poznałam kogoś innego, z tym kolejnym byłam rok z hakiem przy czym pod koniec już jechałam na dwa fronty i związałam się z moim sąsiadem... Jesteśmy ze sobą już 2 lata prawie, było super, a teraz on musi wyjechać i pierwszy raz w moim życiu jest taka pustka... Dziewczyny, jak się troche usamodzielnić? Nie mogę całe życie polegać na facetach...:( jest mi tak źle, potrzebuje pomocy