ubieram sie w lumpeksie czy to wstyd?

nie stac mnie na nowe ciuchy, malo zarabiam :(

a ja pracuje w takim czymś i trochę sie tego wstydze...

nie wstyd głowa do góry:)

W lumpeksie mozna nieraz wynalesc cos fajnego ;) Moja babcia ostatnio za bardzo malo kupila sukienke na wesele w idelanym stanie :)

witaj ja również część ciuchów mam ze sklepów z używaną odzieżą często kupuje też ciuchy na allegro zwłaszcza katalogówkę i wcale się tego nie wstydzę :)

Jaki wstyd :) Ja tez czasami zahaczam o takie sklepy. Powiem Ci, że czasami można kupić niespotykane ciuszki. Jeszcze kilka lat temu też byłam zmuszona kupować w takich sklepach - ze względów finansowych. Teraz mimo, że pracuję i stać mnie na ubiór w markowych sklepach to nie pogardzę też w tzn. lumpeksach

Ja też się ubiełam w lumpeksach. W zimę wyjadam sałnom z paśnika i ptakom z kałmników żeby było taniej :(

wie, ja tezznajduje fajne rzeczy ale czasami jest mi wstyd przed soba ze na nic mnie nie stac:(

ja mam praktycznie wszystkie ciuchy z lumpeksu :) świetne jakościowo, markowe, za parę zł :)

i wyszlam z kupa ciuchow, nowki nawet jeszcze metki mialy:) sztuka za 8 . 9 ,15 zł :)) jak dla mnie rewelacja!

zobacz i oceń moje zdjęcie http://szort.pl/5qmcg

Dziewczyno, kiedy pokazuję ciuszek koleżankom, zielenieją z zazdrości. A kiedy mówię, że z lumpeksu, to mi często nie wierzą. Albo zazdroszczą zdobyczy :)

to nie wstyd, to nawet modne teraz

Dla mnie nie ma nic lepszego niż kupić coś fajnego w lumpeksie:-) Tylko czasem trzeba sie nieźle nachodzić zanim się coś znajdzie. Tyle że ja chodzę po tych trochę lepszych i droższych bo od tych tanich to mnie zapach odstrasza :/

ja się ubieram w lumpexach, w tzw. normalnych sklepach, czasem na rynku, wszystko zależy od tego, czy coś fajnego znajdę w ktorymkolwiek z takich miejsc, a im tansze i ladniejsze tym jestem bardziej zadowolona ze mam cos ladnego tanio, zaden wstyd, tylke ze jak z lumpexu to trzeba uprac

a ja też kupuję rzeczy w lumpie nawet spodnie udaje mi się zdobyć:) mam kilka świetnych marynarek z tym, że nie kosztowały grosze tylko 20-30zł za tuniki płacę 15-17zł więc to nie są grosze ubrania są świetnej jakości

z tym, że stać mnie żeby kupować w normalnych sklepach i czasem kupuję

Ja i moje zajome ubieramy sie w sklepach z uzywoana odzieza,na rynku w sklepach...zalezy co mi "wpadnie w oko":) Lumpex a allegro to to samo:P Tu i tu sa uzywane rzeczy:)

Lumpeks a właściwie sklepy z używana odzieżą będą coraz modniejsze. Bo jest coraz mniej pieniędzy na rynku. Właśnie rozważam otwarcie takich sklepów ale TYLKO z markową odzieżą Co myślicie to dobry pomyśl? To lepsze niż ALLEGRO i mniej kłopotu. A może któraś z Was jest zainteresowana takim biznesem? To napiszcie do mnie. Pozdrawiam Mayka. majkamarzycielka@gmail.com

Dzisiaj, second handy w ogóle nie przypominają tych z wczesnych lat dziewięćdziesiątych. Nierzadko są komfortowo wyposażone, a ciuchy nie walają się bezładnie na półkach, tylko uprasowane wiszą na wieszakach. Lumpeksy znaleźć można wszędzie: w wielkich miastach, małych miasteczkach, a nawet na wsiach. Do lamusa odchodzi również stwierdzenie, że są to sklepy dla ludzi biednych. Lumpeksy odwiedzają lekarze, kierownicy, właściciele firm, a nawet żony prezydentów, burmistrzów, czy senatorów. Tak naprawdę tutaj nie chodzi o pieniądze, ale o oryginalność. Sklepy z używaną odzieżą, to istna skarbnica oryginalnych ciuchów, butów i dodatków. Sąsiadka prowadząca lumpeks zawsze informuje mnie, kiedy jest nowa dostawa. Jestem jej za to niezmiernie wdzięczna, ponieważ wtedy jest największy wybór i największy tłok. Niejednokrotnie byłam świadkiem jak ludzie ustawiali się przed sklepem na godzinę przed jego otwarciem. Gdy wybiła godzina „zero tłum oszalałych kobiet wpadał do sklepu to niesamowite, jaka tam panowała rywalizacja. Kto pierwszy ten lepszy.

ja uwielbiam lumpeksy, z niecierpliwoscia czekam na wtorek , wtedy jest dostawa w moim ulubionym sklepie. to zaden wstyd tam sie ubierac, zauwazylam ze wrecz moje kolezanki z duma mowia ,,w ciucholandzie kupilam". mam tyle fajnych markowych ubran, ktorych nie znalazlabym w zadnym sklepie w moim miescie. naprawde rzadko kupuje teraz cos w normalnych sklepach, bo i cena duzo wyzsza , no i wszystko tam takie samo. niestety jakos ciezko dostac w ciucholandzie fajna kurtke lub spodnie, bo takie cos od razu ktos kupuje

http://allegro.pl/piekna-spodnica-w-kwiaty-h-m-i1267411360.html

http://allegro.pl/sprzedam-akwarium-z-calym-w yposarzeniem-i1407795822.html to moze być twój złoty strzał-zobacz-taka okazja sie nie trafia......zapytaj o cenę-będziesz w szoku. Jeżeli jesteś pasjonatem to coś dla Ciebie

zaden wstyd, ja dobrze zarabiam, i tez czasem kupuje w lumpexsie...daj spokoj, niczym, sie nie przejmuj, wstyd to krasc

kuzwa, a ten z tymi rybami i akwariami to juz mnie wkurza....wszedzie go pelno

A ja się ubieram w każdego rodzaju sklepach. Dla mnie to nie ma znaczenia czy idę do markowego sklepu czy do lumpeksu. Dla mnie znaczenia ma tylko to-czy jest tam coś, co mi się podoba.

A dziś miałam na sobie sweter z lumpeksu, buty i spódnica firmowe a kurtka z RockMetalShop-to jest sklep internetowy.

haha jeny dziewczyno jaki wstyd ?! ja osoboiscie nie pamietam kiedy cos w sklepie kupionego mialam :) mam 16 lat, i w szkole nie ma czegos takiego jak wstyd. kolezanki z zazdroscia pytaja gdzie kupilam a ja bez wahania odpowiadam ze w lumpeksie :) niestety powiem wam ze to jest bardzo uzalezniajace :( nie przejde miastem gdy nie wstapie do lumpeksu :) ostatnio mam jakies bardzo udane łowy ^^ aaah teraz sa bardzo modne spodnice czarne z suwakiem na srodkuu i wpuszcza sie w nie bluzki prawda? w sobote kupilam w lumpeksie identyczna jak opisuje , z metka i z cenaa chyba 18 funtow pisało, zaplacilam 5 zł :))))