Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asieńka252

Nerwica?? czy napewno

Polecane posty

Gość asieńka252
telefon zawsze przy sobie gdyby coś, tak wszystko co opisujecie przechodziłąm i przechodzę, sama zostać i wyjechać masakra nie daję rady, ostatni rok studiów mi został i nie wiem jak będe jeżdziła jak pomyśłę to tylko wszystko się wzmaga i jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhvhgfchfjknmjk
musze teraz sie polozyc, wieczorkiem tu zajrze...pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asieńko masz ochotę
podać maila albo GG? przechodziłam to samo, w takiej samej sytuacji (zamążpójście, nowe, obce miasto...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
nerwiica to jest choroba ofiaro losu... I nie leczy sie tego witaminkami bo to ma taki sam sskutej jakbyś chciała wyleczyć chora wątrobę nimi. Melisa pomaga tyle co głębsze oddychanie... Są tez takie tabletki Hova - ziołowe w aptece, ale to tez działa słabo. Idż do lekarza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tylko tyle
Nie sądze żeby psychotrop przez 3 dni wyrządził Ci tyle krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
jhvhgfchfjknmjk - lekarz powinien był ci powiedzieć, że organizm czasem na początku "walczy" z lekiem - i moga byc takie dziwne objawy. Po kilku dniach mijają. Ale nie jest tak zawsze - ja brałam kilka takich leków i u mnie nic się nie działo, tylko po jednym miałam 2 dni totalny brak apetytu. Jak ktoś chce zminimalizoowac ten pprzykry początek to wystarczy lek wwwprowadzać wolniej, np. brac po pół tabletki parę dni, i dopiero potem całą, itp. Antydepresanty to nie sa silne leki, cięzko je nazwac psychotropami. Można po nich wszystko robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asieńka252
maila najlepiej by było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asieńka252
to byśmy popisaly jak to jest i jak dać radę i nie oszaleć, gg nie mam założonego,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asieńko masz ochotę
maqda3@o2.pl Chętnie z Tobą porozmawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asieńka252
a jak po tym citronilu i czy po tego typu lekach będę się już czuła normalnie dobrze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tylko tyle
wpisz w google i poczytaj o nim na forach. Z tego co piszą ten lek nie działa natychmiast. To co pisała poprzedniczka,jesli masz obawy co do ich brania zawsze bierz ich minimalną dawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tylko tyle
Ja brałam xanax 0.,25 trzy razy dziennie. Czułam się super po 15 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asieńka252
jhvhgfchfjknmjk wiesz ja też nie mam kontaktu z otoczeniem, boję się wychodzić w domu przeżywam katusze a na zewnątrz jeszcze gorzej, rozumiem co masz i wiesz najgorsze że ja nie wierzę że to nerwica jestem spokojna osobą i w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asieńka252
także boję się ze jak te objawy mnie dopadną gdzieś wśród obcych mi osób to jeśłi nie będę potrafiła nad tym zapanować to narażę się na odrazę chociaż nic takiego się nie zdarzyło po prostu objawy są czasem tak straszne żęniewiadomo co zrobić ze sobą,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tylko tyle
Na pewno nie narazisz się na odrazę ale musisz zacząć to leczyć. Kiedy złapie Cię to wśród ludzi musisz powiedzieć co Ci jest. Noś ze Sobą wodę, coś słodkiego i gumę do żucia. Jeśli trafisz na dobrze dobrane leki,poczujesz ullgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhvhgfchfjknmjk
alez tu sie eksperci wy[owiadaja. Chyba wiem lepiej co czulam i co czuje. Nim sie nabawilam nerwicy na punkcie mojego serca to moglam zadzialac witaminami i tym poodbnym rzeczami. teraz zazywam, me serce jest spokojniejsze ale zostal paniczny strach ktorego wczesiej nie bylo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhvhgfchfjknmjk
akurat tak zadzialal na mnie ten lek.....cisnienie nagle mi sie dzwignelo, dostalam drgawek calego ciala, pocilam sie i bylo mi zimno, serce walilo plus paniczny strach---------------a nigdy nigdy czegos takiego nie doswiadczylam. Poza tym w ogole po tym leku zauwazylam ze cisnienie mi wzrasta. Postaram sama sie ztym walczyc, jelsi bede musiala tak zyc do konca to trudno widoczne jest mi dane takie zycie i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienko ja tez mialam to samo
to koszmar jakis jest, u mnie wyzwolil to slub i wyprowadzka z domu, tez jestem jedynaczka. nie bylam u zadnego lekarza, minelo mi samo, najgorszy stan minal po jakos 6 miesiacach a tak calkowicie po 9-12...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhvhgfchfjknmjk
a jak to zrobilas? pewnie wczesnie sie za to wzielas. Ja poglebialam swoj stan kupe lat nie wiedzac zupelnie co sie ze mna dzieje i wlasciwie olewajac te incydenty. teraz pewnie zbyt pozno na calkowite pozegnanie z nerwica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewsut
ech! klasyczna nerwica dziewczyny! znam to ood 10 lat i zyje choc wiele razy" umieralam"...dopoki bedziecie sie bac tych objaowow i izolowac to beda sie powtarzac,wiem ze trudnow to uwierzyc ale trzeba oswoic swoj lęk....isc na przekor wszystkiemu do przodu,wychodzic z domu codziennie mimo leku,kawalek po kawalku,krok po kroku ,raz sie uda dalej raz blizej ale zawsze cos..i tak powtarzac...az lęk bedzie stawal sie coraz mniejszy,naprawde to cholerstwo mozna oswoic! przestac sie bac ,ze sie atak paniki powtorzy,i tak sie moze powtorzyc w najmniej oczekiwanym momencie,mozna go przeczekac....i isc dalej ,nie uciekac przed nim......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asieńka252
kurcze wiem od kilku dni to już porażka co się dzieje, dobrze że dziś sobie pospałam wtedy nic nie czuje i jest ok, po przebudzeniu się zaczyna, wczoraj nawet myślałam że serce bi tak kilka razy dziwnie skakało. słyszałam właśnie że po tych lekach ciśnienie rośnie i w ogóle, ziołowe już na mnie nie działają, propranolol mam czasem wezmę 5mg, lub 10mg i teraz i tak nawet lęk nie mija, ja nie wiem ale przecież to może być tak żeby jakaś głupia nerwica wyzwalała takie umieranie codziennie, ja mam teraz tak że oddychać nie mogę.... współczuję wszystkim którzy tak mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asieńka252
u mnie nasilony stan trwa od kwietnia czyli już też sześć miesięcy i najlepsze jest to że wtedy sąsziłam że jak to potrwa kilka miechów i będę żyła to to oleję a teraz widzę że nie jest to takie proste jak myślałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asieńka252
i jest mi bardzo przykro że nie mogę jak normalny człowiek pójść pobiegać popływać pojeździć na rowerze a to kochałam i nic nie mogę bo te objawy czuję jakby mnie chciały zabić jakbym miała słabe serce, o jest koszmar....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhvhgfchfjknmjk
ehh niestety asieńko nerwica strasznie ogranicza. ja Ci zazdroszcze ze masz meza bo ja na chwile obecna nie mam mozliwosci wyjsc i kogos poznac. boje sie samotnoscim na starosc, strasznie sie tego boje:( ja nie umiem pojsc do pracy. Czuje sie jak debil w dodatku dlatego tez boje sie probowac znalezc ta prace. Zaczne od tego, z enie umialabym niczego wykrztusic na rozmowie kwalifikacyjnej. Tak mnie zzera stres:( jestem starsznie slaba wrazliwa psychicznie:( Asia a probowalas persen? powiem Ci, ze na zwykle napiecie codzienne bez stresow to dziala, mozna sie fajnie odprezyc. Melissa nic nie daje a w atakach paniki dla mnie najlepsza jest hydroxyzyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asieńka252
powiem Ci że mojego męża to już tak dobija że nie chce mnie słuchać, teraz np chce zebym poszla z nim pobiegać ale ja tak się boję że traghedia.. ostatnio kiedy biegałam przebiegłam 1000m i potem nie mogłam serca w ogóle uspokoić i od tamtego czasu boję się ruszać... boję się po schodach wejść, i nie wiem czy to jest normalne boję się tych zamierań serca w trakcie wysiłku i jest mi niedobrze nie wiem czy z nerwów czy z lęku. ale masz dziecko i napewno rodzinę też mogą pomóc a faceta spotkasz zobaczysz i Twój czas na to przyjdzie,,, tylko niech te objawy odpuszczą bo oszaleje niszczą mi życie i Tobie i innym na forum zresztą też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asieńka252
próbowałam vallidol, wallused ziele serdecznika i nic jakoś mi nie pomaga ja nie wiem co się dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannaaaaa25
asienko 252 pisalas, ze mialas dobre dziecinstwo, bylas jedynaczka i rodzice przed wszystkim cie chronili. Uwazam, ze to moze byc przyczyna twojej nerwicy. Rodzice byli skupieni na tobie i na tym, ze cos moze ci sie stac. Pewnie nie moglas robic wielu rzeczy, ktore robily twoje kolezanki, bo rodzice zbyt bali sie o ciebie. No i ten strach przeszedl na ciebie. Powiem ci, ze im bardziej bedziesz sie skupiala na swoim sercu tym bardziej bedzie ono "szalec" - to twoja podswiadomosc tak dziala. No i to wlasnie jest nerwica, ktora wlasciwie sami sobie nakrecamy. Najlepszym rozwiazaniem bedzie pojscie do psychiatry. Opowiedz mu o swoich dolegliwosciach a on od razu wskaze ci przyczyne i przepisze dobre leki. Po pewnym czasie objawy ustana. Nic nie pomoze uzalanie sie nad soba. Im bardziej bedziesz sie wglebiac w ten temat tym bedzie gorzej. Przyjmij do wiadomosci, ze nic ci nie grozi. Zrobilas wszystkie badania. Twoje cialo jest calkowicie zdrowe!!! Tylko umysl szwankuje przez niepotrzebne mysli :) Musisz zaczac dzialac.Powtarzaj sobie ciagle, ze nic ci nie grozi! Jesli serce zaczyna kolatac to smiej sie do siebie. Obiecuje ci, ze bedzie lepiej jesli sama sie o to postarasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tylko tyle
Według mnie nie wystarczy przy tym co masz mówić sobie że wszystko będzie ok skoro jednak cos sie dzieje. Idź do lekarza, nawet rodzinnego bo tutaj jedynie naczytasz się co inni przy tej nerwicy mają i będziesz o tym za duzo rozmyślać i wyszukiwać u Siebie tych dolegliwości. Bez lekarza na pewno Sobie nie pomożesz, nie przy tym stanie o którym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asieńka252
dzięki wam wszystkim za mądre słowa nie wiem jeszcze co zrobie bo bieganie do lekarza wykańcza mojego męża, on nie chce slyszec o zadnych lekach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×