Zajęcia dodatkowe. Wkurzyłam się.

Zapisałam dziecko na zajęcia dodatkowe bo bardzo o nie prosiło. Mam spory kawałek do miejsca gdzie one się odbywały. Na pierwszych zajęciach byliśmy 3 tyg temu. Dziecko zachwycone, ja mniej bo mi się prowadząca nie podobała. Na 2 zajęcia nie poszliśmy bo dziecko zachorowało. Zadzwoniłam i zgłosiłam ten fakt. Dziś zorganizowałam opiekę nad młodszym dzieckiem i wybrałam się ze starszym na zajęcia. Dojazd zajmuje nam sporo czasu wiec byliśmy tam 15 minut przed rozpoczęciem. W chwili kiedy weszliśmy do budynku dostałam tel, ze zajęcia są odwołane bo prowadzącej nie ma. Skoro już byłam na miejscu to przeszłam sie do biura, a tam się dowiedziałam, że i tydzień temu zajęć nie bylo bo prowadzącej nie ma. Zapłaciłam 50 zł za te zajęcia, a tu się dowiaduję, ze pieniędzy nie dostanę i nie wiadomo, czy w ogóle zajęcia się będą odbywać. Jestem zła i chce odzyskać pieniądze. Jak to zrobić? Niby to tylko 50 zł, ale z drugiej strony jak sobie doliczę moje paliwo na dojazd i koszt opiekunki to wyjdzie dużo więcej. Jestem zła też dlatego, że pani o tym, że zajęcia się nie odbędą informuje mnie telefonicznie niespełna 15 minut przed ich rozpoczęciem (a muszę napisać, ze w piątek dzwoniłam i pytałam to zajęcia miały być planowo). Już nie wspomnę o płaczu mojego dziecka i innych dzieci, które też dziś przyszły na zajęcia, których nie było.

najlepiej napisz do nich pismo, że żądasz zwrotu pieniędzy, bo firma nie wywyiązuje się z umowy. W przeciwnym razie skierujesz sparwę na drogę postępowania sądowego. I najlepiej zapisz dziecko w inne miejsce. Dopiero początek października, więc odbyły się 2-3 zajęcia, twoje dziecko bez problemu dogoni grupę. Może jest jeszcze coś, co mu się też spodoba. Jeżeli robią takie rzeczy, to nie liczyłabym, ze będzie dużo lepiej. :(

w ilosci sila:) namow innych rodzicow i razem nekajcie to 'biuro' o kase