Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smawosz1

Dziecko u babci na wychowaniu bo rodzice pracują...

Polecane posty

Gość Smawosz1

...Czy to nie chora sytuacja? Przecież dziecko powinno się wychowywać przy rodzicach. To bardzo popularne podrzucać dziecko bo dziadków ale czy jest to dobre dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutututu
u mnie tka właśnie jest. Dal mnie to jest już nie do wytrzymania:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcxvcx
chore. Raz na jakis czas mozna dac dziecko do dziadkow , ale nie codziennie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy:
jeśli dziecko jest u dzietków w alternatywie przewiw przedszkolu to ok. Ale jeśli dziatkowie zastępują rodziców to juz nienormalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiecie...dziadkowie nie zawsze chcieli by pełnić funkcje nani tyle,że nie maja nic do poweidzenia bo im się podrzuca:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goCHa pasztetowa
a ja bym chciała sie zająć wnuczką ale moja synowa-nygus nie chce iść do pracy:D , ale jeszcze troche i pójdzie jak nie będzie miala co już na siebie włożyć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxiiii
dziecko powinno sie wychowywać przy matce i ojcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goCHa pasztetowa
no i po robocie niech się zajmują;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxiiii
posłuchaj. Dorośli ludzie(małżeństwo)decydując się na dziecko powinni juz pewnie rozum mieć a tego typu sytuacje jeśli są nieprzemyślane to tylko dowód braku rozumu. U mnie jest tak,że bratanek jest od rana do późnego popołudnia od pon do pt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zdecydowanie nie powinno być!!! Dziecko gubi się i nie wie już kto jest jego matką, a kto babcią. Ja znam osobiście ludzi, którzy doprowadzili swoją córkę do takiego właśnie stanu. Dziecko jest apatyczne, wylęknione, ciężko z nim kontakt nawiązać , a ma już 7 lat. No ale co się dziwić, skoro dochodzi do sytuacji tak absurdalnych, jak to, w której babcia przyjeżdża z wnuczką na wesele, a gdy ta marudzi, babcia komentuje: No, ciężko z nią, ale nie miałam jej z kim zostawić. A rodziców NIE MA na tym weselu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxiiii
Nikt przecież nie mówi,ze nie chce się zaopiekować ale są pewne granice.Czasami rodzone dziecko po prostu wykorzystuje rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem praca,utrzymanie rodziny ale...to jest przecież dziecko,które potrzebuje opieki,uwagi,miłości rodzica a nie kompociku babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem po prostu
takie jest życie że rodzice obydwoje pracuja i wnukami opiekują się opiekunki bądź dziadkowie. Moja trójeczka tak była wychowana i nie stwierdzam zadnych apatyczności czy innych rzeczy. Dzieci sa normalne zdrowe kochają dzidków, wiedzą że mogą liczyć na rodziców i dziadków, z obu stron. Moja kochana mama jak również kochana teściowa na zmianę pomagały w pilnowaniu mi dzieci jak były małe - bo ja musiałam pracować, niestety nie ma za darmo nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem po protu. Ale na zmianę i byłaś wdzięczna a są osoby,które po prostu tego wymagają-przyprowadzam i masz pilnować. Poza tym to pamiętaj,że twoje dzieci i ty powinnaś je wychować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem po prostu
Moje dzieci mają mądre babcie, które potrafia im wytłumaczyć dlaczego mamam musiała iść do pracy. Nigdy nie odczułam że moje dzieci bardziej wolą babcie-jak wracałam z pracy były całe moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko z umiarem. Kilka godzin co parę dni-to normalne ale nie,że ktoś ma czyjeś dzieci wychowywać.Potem dzieci nie potrafią się odnaleźć gdy dorastają nie mają takiego zaufania do rodziców a z tego się potem problemy tworzą. Według naukowców charakter człowieka kształtuje sie do ...3roku życia i tu potrzebna jest matka i ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem po prostu
mts100: tak ja je wychowałam, ale czy to źle ze babcie chcą pomóc?? Że nie musiałam wozić dzieci do przedszkoli czy do żłóbków (co prawda u mnie dostać się do przedszkola graniczy z cudem, zanim by przyszła moja kolej to dziecko do szkoły by szło) Moja rodzina jest normalna babcie pomagają przy dzieciach, my pomagamy babciom jak możemy - sprzątanie pranie mycie okien itp rzeczy. Więc nie pisz mi że ja powinnam sama wychować dzieci bo je wychowuję . Mój najstarszy syn ma skończone 16 lat i wie ze babci trzeba pobiec do sklepu, trzeba nanieść drzewa do kominka czy pomóc w cięższych pracach w domu. A czy uczenie dzieci pomagania sobie w rodzinie czy innym jest czymś złym??? Moja teściowa powiedziała mi wprost jak jązapytałam czy to nie jest dla niej za duże obciążenie "że przecież to są moje wnuki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mówię o wykorzystywaniu...W każdym domu inaczej to wygląda.Ty jesteś wdzięczna a są też mniej "na miejscu" przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z resztą wiek dziecka nie jest ważny.Jakiś czas temu spotkałem się z przypadkiem 15latki,która cierpiała z powodu braku rodziców w domu.Ojciec prawnik a matka lekarz-z ojcem prawie w ogóle nie rozmawiała a z matka jak do niej do placówki poszła.Dziecko czy małe czy duże potrzebuje zainteresowania i wsparcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem po prostu
Ja otrzymałam od moich babć tak niesamowitą pomoc przy wychowaniu dzieci że jestem im wdzięczna do końca życia. Jeżeli kiedyś w przyszłości bede miała wnuki również chcę tak postąpić , tez bedę pomagała moim dzieciom w wychowywaniu dzieci i nie będe tego na pewno uważała za jakiś przykry obowiązek. W mojej rodzinie dzieci są traktowane jako nasze wspólne, mojej siostry, brata, 2 szwagierek. Wszystkie nawzajem pomagamy sobie w wychowywaniu. Jak którejś potrzeba jest zostawić dzieci pod opieką kogoś z nas to nie ma nigdy problemu. Bo to są nasze dzieci - wszystkie traktowane jednakowo. Tego nauczyły nas nasze matki a babcie dzieci zarówno moja mama jak i tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peja&Wiśnia
Albo wy ich wychowacie albo zrobią to ulice tylko od was to zależy ukochani rodzice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm no moze i chore, ale chore jest tez to ze w Polsce trzeba zapierdalac za grosze :D taka prawda... Mnie mama tez zostawiala z dziadkami, i nie raz za granice do sprzatania musiala jechac. Wiec da sie przezyc... Potem jak juz wyjechala za granice na stale to mnie wziela ze soba i ja widuje codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Huj z milosci rodziców jak nie beda za co miec dziecka wyrzywic, ja wolalam jak mialam co do buzi wlozyc niz siedziec o glodzie. Myslisz ze tak fajnie jak nie starcza na jedzenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wa(L)ee
a czy pieniądze są najważniejsze?:D no ja wiem,że bez nich się żyć nie da ale są też tacy,którzy by je oddali za odrobinę szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×