myslicie, ze gdy komus zalezy to zawsze znajdzie sposob i chwile na to

by utrzymac kontakt? ostatno facet z ktorym sie spotykam prawie w ogole nie pisze smsow, rzadko dzwoni. twierdzi, ze jest b. zajety, pomaga bratu w remoncie. ale kurde, wierzyc mi sie nie chce, o kant dupy takie tlumaczenia...to przeciez nie jest wielki wysilek smsa napisac?

oczywiscie, ze jak komus zalezy to znajdzie czas.

a te wasze spotykanie to tez sypianie ze soba czy tylko poprostu spotkanie? bo jezeli sypiacie ze soba to moze mu chodzic tylko o seks. spotyka sie wtedy kiedy akurat ma ochote na seks

nie nie, tu nie chodzi tylko o seks. rzadko sie spotykamy bo nasze miasta zamieszkania dzieli spora odleglosc... mowie do niego "sluchaj, nie pasuje ci cos, masz dosc, to po prostu powiedz, ze ne masz ochoty na kontakt itp." a on na to ze "nie, absolutnie, ze on sobie ceni nasza znajomosc i ze chce miec kontakt tylko jest bardzo zajety..." no w mordke jeza, wtf?

Miałam dokładnie taką sytuacje.Cały czas mi po głowie chodziło ,Napisze nie napisze czy jemu zależy ech było to dawno .Gdy ja pisałam pierwsza fakt zawsze odpisywał.Ale to ja zawsze się starałam on to olewał.Potem wyszło tak ze ja jednak się w nim zakochałam ale on powiedział że chcę bym była jego przyjaciółką i nie chce tego stracić ale nic po za tym dodam mam 27 on 29 lat.Urwałam z nim kontakt zapomniałam ,to teraz co on się odzywa ,Dzwoni że myśli ale mi to już teraz loto.:)

Dodam że nie sypiałam z nim spotykaliśmy się w róznych miejscach na imprezach w kinie na pogaduchach :)

no wlasnie, chyba nie ma opcji ze jemu zalezy, jakby zalezalo to by telefon z pudelka do zapalek zrobil ;) ech :(

a ja sie z tym nie zgodze,sa rozni ludzie i roznie sie zachowuja,jakis malolat bedzie po sto smsow pisal na dzien,normalny facet ktory nie chce sie narzucac bedzie pisal rzadziej,sam ci powiedzial ze jest zajety,to o co ci chodzi