ile placicie zima za ogrzewanie gazowe ?

i na jakim metrazu, zalozylam sobie tydzien temu takie ogrzewanie i zaczynam sie bac ze rachunki beda za wysokie:O jak to jest u was?

Tak u mnie z 600zł.

na 2 msc? a jaki metraz mieszkania?i czy skrecasz kaloryfery np zima, albo jak wychodzisz do pracy? ja nie mam pojecia zielonego o tym co robic,:O

echh ja ponad 2,5 tysiaka

600zl co miesiac czy co 2 miesiace??

ja na 4 miechy ale to i tak ogromnie drogo..cche zalozyc iinne ogrzewanie

rachynki za gaz przychodza co 2 msc, wiec wnioskuje ze te 600 to na 2 msc

Duże mieszkanie ale wiadomo-zima...

500-600 zl przy czym wychodząc do pracy ustawiam na minimalne ciepło, żeby tylko podtrzymać jakąkolwiek przyzwoitą temp w mieszkaniu. ogólnie szału nie ma, ogromny wydatek, ja nie jestem zadowolona.

trzymaj sie dziewczynko ---> ale ile placisz bo nie napisalas

Nie co miesiąc-skąd by brać wtedy:D Z resztą i tak nie ma skąd:D

hmmm..ja mialam na wegiel i musze wam powiedziec ze strasznie duzo wegla mi szlo..:O

co 4 miechy w sezonie grzewczym okolo 2, 5 tysi ..w tym roku zbankrutuje jak bedzie sroga zima..mieszkanie w domku niecale 100m

rekord w tamtym roku, to było 1600 zł za 2 miesiące...w zimie poniżej 500 zł za miesiąc rzadko się schodzi, a też nie jest jakoś gorąco...tak średnio jest...

To ogrzewanie w ogóle bardzo drogie jest i jeszcze ciągle idzie w górę.Tym Tuskom,nie Tuskom się w głowach poprzewracało.

ale jest święty spokoj, ustawiasz na ile chcesz...

Tylko płać i płać a skąd tu brać?!

i na tym trudno zaoszczędzić...

Ja płacę 350-450 zł co miesiąc bo w zimie tak rachunki się płaci a metraż mam troszkę ponad 100 metrów kwadratowych i nie narzekam w nocu troszkę chłodniej bo wiadomo a w dzień 20-20,5 stopnia. I całkiem jest dobrze. W tym roku na pewno będzie więcej bo gaz poszedł do góry.Ale na pewno nie dużo bo ja w też poszłam do pracy dzieci będą w szkole więc nie będzie się grzało przez pól dnia aż tak bardzo.

dokaldnie skad tu na to brac:-0

Ja mam dom o pow. 165 m, ale ogrzewam ze 120 m. Rocznie rachunki wychodza ok.4 tys. Dom ma stare okna drewniane, temp. ustawiam na ok. 18-19 stopni, w kuchni to czasem nie grzeję. Za te najzimniejsze dwa miesiące to przychodzi rachunek ok. 2 tys. Tylko walić łbem w ścianę... Do tego od chyba 2 - 3 lat gazownia wpuszcza do sieci azot - tak że ten gaz jest coraz gorszej jakości, a płaci się tak samo.

akurat przykrecanie w dzień nie na wiele się zdaje, jak nikogo nie ma w domu, bo później wieczorem się to nadrabia...

i tak na prawdę nie grzeje się tylko czerwiec, lipiec i sierpień, teraz już we wrześniu trochę trzeb było, a w maju też bywa różnie...

ja mam male mieszkanie nie to co wiekszosc tutaj ale i tak mam stracha

anooo - jjjaką masz powierzchnię??

no wiesz, to nie tylko wydatek, ale też duża wygoda...

no wiem ze wygoda:D z piecami,weglami to strasznie jest, dosyc ze sie nosi wszedzie ten pyl to jeszcze trzeba pieca pilnowac:O

mam ok. 100 m, ale specyficzny dom, bo mieszkamy nad dużym nieogrzewanym garażem, co też sporo wyciąga...

my ogrzewamy dom ok 150m. Ubiegły sezon kosztował nas ok 4,5 tys no ale też trwał 8 miesięcy. W tym są jeszcze dwie kuchenki gazowe i woda ogrzewana gazem...także żadne cuda. Za węgiel musieliśmy i tak dać ponad 3 tys no i rachunek za gaz co dwa miesiące przychodził ok 200zł. Czyli w sumie wychodzi na to samo a bez roboty. w dzień mamy 22 stopnie a w nocy 19.

jak cię stać, to nie ma co myśleć, bo i tak, to jest dobre rozwiązanie...