Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mandolllyna z Gogolina

Niesłuszne oskarżenie o kradzież. Pomocy!!!

Polecane posty

Gość Mandolllyna z Gogolina

Witam.Wczoraj zostałam wyrzucona z pracy za rzekomą kradzież cukru w kostkach, odżywki do włosów i Pronto do czyszczenia mebli (wiem, to śmieszne). Nikt za rękę mnie nie złapał i nie ma żadnych dowodów. Podstawą do takich zarzutów był fakt, że rzeczy ginęły na mojej zmianie (było wtedy też na niej 5 innych osób). Wczoraj kiedy zginął ten cukier wyszłam wcześniej z pracy. Szefowa sprawdziła torby 4 innym osobom a mi niestety nie zdążyła (to nie mój problem). W związku z tym, że mojej torby nikt nie sprawdził zostałam oskarżona o kradzież!! Najśmieszniejsze jest to, że miałam dostęp do dużych pieniędzy i kosmetyków i nic nie zginęło nigdy a zostałam NIESŁUSZNIE oskarżona o kradzież takich śmiesznych rzeczy. Co mogę z tym fantem zrobić?? Chcę skierować sprawę do sądu...nie można kogoś bezpodstawnie nazwać złodziejem. Środowisko w którym pracuję jest bardzo małe a plotki szybko się rozchodzą i zła fama pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandolllyna z Gogolina
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym sprawę skierowała do sądu o bezpodstawne zarzuty i co się z tym wiążę nieumyślne zwolnienie z pracy możesz dostać duże odszkodowanie... :] a sprawę masz wygraną, bo jak ci to udowodnią? co napisali na świadectwie pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandolllyna z Gogolina
przez półtora miesiąca pracowałam na czarno. Umowa miała byc podpisana dopiero w dniu w którym oskarżono mnie o kradzież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo Ci współczuję
Ja bym się skierowała po poradę do sądu pracy. Uważam, że masz ogromne szanse przywrócenia do pracy, anulowania dyscyplinarki i rozwiązania umowy polubownie. Skandal to jest. Jak można sądzić, że ktoś kradnie takie bzdety jak cukier w kostkach? To jest bezczelność po prostu! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo Ci współczuję
Aha, czyli umowy nie było w ogóle. Więc obawiam się, że chyba sprawy nie ma. Przecież oficjalnie Ciebie w tej firmie nigdy nie było. Obawiam sie, że jesteś na straconej pozycji. Przynajmniej to nie dyscyplinarka, więc możesz zapomnieć i cześć, choć wyobrażam sobie, jak się czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo Ci współczuję
Aha, to był prawdopodobnie pretekst, by wyrzucić Cię z pracy i następną osobę zwodzić na czarno. Nie zdziwiłabym się, że żadnej kradzieży nawet nie było. Stare numery takich gnojów zatrudniających na czarno - wyrzucić pod pretekstem, jak pracownik zaczyna się spodziewać wreszcie umowy. Boże, jak ja nienawidzę tego kraju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandolllyna z Gogolina
Mam dowody,że tam pracowałam w postaci sms-ów do szefowej po całej sytuacji oraz nagraną rozmowę z jedną z dziewczyn, z której ewidentnie wynika, że byłam zatrudniona w salonie na czarno plus przelew za przepracowany ostatni miesiąc. Tu chodzi głównie o zniesławienie,bo plotki szybko się rozejdą i będę spalona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandolllyna z Gogolina
' Boże, jak ja nienawidzę tego kraju!'- ja też :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo Ci współczuję
Pozostaje droga sądowa. Szczegółow niestety nie podam, nie jestem prawnikiem. Może jakiś prawnik doradzi. Współczuję i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może przenieś temat na ogólny
Może będzie więcej odpowiedzi, bo to jest dział "życie uczuciowe".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandolllyna z Gogolina
NA OGÓLNYM DOSTAŁAM TYLKO 1 ODPOWIEDZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady591
Ja dziś zostałam niesłusznie oskarżona o kradzież w ROSSMANIE! Ochroniarz wymyślił sobie, że podkosiłam kolczyki. Masakra - ciągnął mnie na zaplecze, kazał wyciągnąć rzeczy z torebki, próbował wymusić przyznanie do winy i straszył policją. Kiedy się okazało, że się pomylił usłyszałam tylko głupie wymruczone pod nosem 'przepraszam'. Miałam ochotę go kopnąć nie powiem gdzie! :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×