Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość diabelllo

Jutro sie osmiesze, trzymajcie kciuki

Polecane posty

Gość diabelllo

zeby nie bylo az tak tragicznie, mam zamiar umowic sie z obiektem moich westnien, chociaz wiem ze odmowi :D ale do odwaznych swiat nalezy i najwyzej bede go unikala przez najblizszy okres :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllo
w sumie nie trzymajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllo
zdecydowana jestem, slinie sie na jego widok od miesiaca :D jutro robie krok, ale bedzie wstyd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz nic do stracenia, moje zycie od tego momentu bylo inne, nie masz pojecia jak pozytywnie na mnie to doswiadczenie wpynelo, zrobilam cos czego sie strasznie balam, uwazalam, ze jestem brzydka, bylam bardzo niesmiala do tego.. moja samoocena wtedy wrosla o 100% a odwaga o 200:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkljkl
zdesperowana, a gdyby odmowil albo wysmial przed kolegami? Gwarantuje, ze by cie to emocjonalnie zabilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllo
bistwem to ja juz jestem i nie rozumiem czemu on nie zrobi 1szego kroku :D mam 20 lat a problemu niezwlocznie te same :D wlasnie a co jak powie spierdalaj? umre po prostu wtedy i moge ego spadnie na samo dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllo
mi tez za pewnie za niedługi czas odwidzi sie i stwierdze gdzie ja miałam oczy, ale teraz ubóstwiam go :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kolezanka sie tak kiedys podkochiwala w chlopaku w liceum. on byl w innej klasie. robila podchody, prezywala. w koncu poderwala go na jakiejs osiemnastce (sama ja na bostwo szykowalam przed impreza :) ). zaczeli sie spotykac, ona zapatrzona w niego udawala ze wszystko co mowi ja interesuje, kilka tyg i przestal byc wymarzonym idealem. zakonczyla ta znajomosc a niedlugo pozniej poderwal ja chlopak ktory tez sie przy niej krecil od tygodni :D potem byli ze soba kilka lat. chodzi mi o to ze czesto sie zdarza ze ten wymarzony ktorego "nie moze" sie miec, jak juz sie go ma okazuje sie calkiem normalna osoba z wadami :D oczywiscie zycze aby Ci sie jutro udalo i moze cos wiecej z tego bedzie. a jak odmowi no to co, faceci sa jak autobusy, jak nie ten to przyjedzie nastepny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllo
ja pewnie stchórzę... o hhhh nie mam juz pomyslu, tyle o nim mysle ze az mi nie dobrze... jutro pewnie bede siedziala przy nim jak by mi jezyk urwalo i moje podrywy sie skoncza :D buhahah ale jestem zalosna:D ale SPROBOJE zroie kilka podejsc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja go wogole nie znalam, nie znalam nikogo z jego towarzystwa, nie siedzialam nawet kolo niego nigdy! no i mialam 17 lat tylko, zero doswiadczenia z chlopakami, nigdy z zadnym nie bylam nawet na randce. mowie ze to byla milosc a tak naprawde to sie tylko chwilowo zauroczylam. nie zaluje oczywiscie bo to byl ten moj przelom z niesmialej zakompleksionej nastolatki w pewna siebie pol-kobiete :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllo
kluska :D wiem, wiem juz nawet pisalam ze predzej czy pozniej znajde sobie jakis nowy obiekt, ale cholera nie moge wyjsc z tego etapu zeb obiekt zaczal byc czyms wiecej niz tylko obiektem do westchnien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diabello a jaka jest Wasza znajomosc? Znacie sie,, rozmawiacie? jak tak to mozesz "niewinnie" kawe zaproponowac jak sie bedziecie mieli rozchodzic. np. moze pojdziemy na kawe bo jakos mnie ochota naszla? w sensie ze zwykle kolezenskie zaproszenie a pozniej to jakos powoli rozwinac w cos wiecej (tzn. znowu jakies zaproszenie za jakis czas :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllo
ze stazu, robimy razem projekt i nasza znajomosc konczy sie na projekcie, pozostaly czas on nie zwraca na mnie uwagi, juz nawet nie prowokuje go wzrokiem, bo kiedys scisagalam jego wzrok na mnie i kiedy mi sie to udalo patrzyl na mnie wzrokiem 'spieprzaj oszołomie'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diabello no wiem o co Ci chodzi. tez wzdychalam kiedys do jednego ech.... po prawie roku westchnien zaczelismy sie spotykac (nie zrobilam podchodow bezposrednio ale pomagalam losowi ;) ) bylismy 2 miesiace ze soba. moje pierwsze zauroczenie, ach co za wspomnienia :D dlatego zycze by sie udalo zebys mogla ocenic czy ten obiekt westchnien jest ich wart czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz czy on ma kogos czy nie? jak robicie projekt razem to juz nie jest zle, znaczy znacie sie nie to co Zdesperowana Zona Domowa (podziwiam odwage kobieto :) ). moze naprawde sprobuj od kolezenskiej kawy. he he.. usmialam sie ze spojrzenia spieprzaj oszolomie :D :D :D jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllo
ehhh wiem tylko ta odwaga... dzieki za slowa otuchy ;)) tez powdziwiam zdesperowana zone za ten krok :D wlasnie nie wiem czy ma kogos, facet jest tak przystojny ze mozliwe ze ma (chociaz wysledzialm go na facebooku i ma ze jest singlem) ale to taki typ imprezowego faceta czyli podejrzewam ze zmienia dziewczyny z imprezy na impreze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piers do przodu, glowa do gory i wyrzuc to z siebie. odmowi czy nie przynajmniej bedziesz wiediala ze sprobowalas. chociaz wiadomo, latwo nie jest. faceci maja przerabane bo to oni zwykle pytaja :D :D :D trzymam kciuki , napisz jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana no Ty to poszlas na zywiol :) ale super ze nie dostalas odmowy. podziwiam podwojnie za odwage i pewnie tez mu sie to spodobalo ze idziesz i bierzesz "co Twoje" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dzizas
no historia prawie identyczna do mojej. ale ja jestem brzydka i gruba i na pewno uslysze "spierdalaj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllo
ok na mnie pora ide posnic o nim :D jutro ok tej godziny napisze czy wogole mialam na tyle odwagi zeby usmiechanc sie do niego :) dzieki dziewczeta :D i zycze dobrej nocy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×