Żart mojego chłopełe

Otóż dziś byli u nas znajomi i nagle moj facet wstał od stołu.. podszedł do mnie, mówiąc: "kochaaaanieee!.... prosze, zamknij oczy" po czym chwycił mnie za reke. druga reke chował za soba. wszyscy zaczeli sie smiac, ja piszczałam "ale co, ale jak" a znajomi pojeli chyba szybciej niz ja i mowili "no podaj mu reke, nooo!" cała sytucja wygladała na oswiadczyny i tak to chyba wszyscy zrozumieli, ja na koncu oczywiscie. no i znajomi zaczeli krzyczec, cieszyc sie, ja siedze cała skamieniała, facet wyjmuje druga reke, zdejmuje mi moj "codzienny" pierscionek i zaczyna wsuwac na dłon cos innego. wsuwa, wsuwa... wsunał... cisza. załozył mi kółeczko od kluczy w pokoju cisza, ludzie nie wiedzieli jak sie zachowac, a ja to juz wcale. skurwysyn odegrał to tak dobrze, ze byłam przekonana na 100% i znajomi tez, ze to oswiadczyny. a teraz juz nie wiem. ani mnie to smieszy ani mnie rozczarowało... co sadzicie o jego zachowaniu? :)

ze sie dobraliscie

glupol:D ale musialo to smiesznie wygladac:D

buehehhe, ale zrobił z ciebie głupka i to przy znajomych hahahahahah :D pewnie już mokra byłas z podniecenia że to oświadczyny a tu... niespodzianka buehehehehheheeh :D pewnie się faceta ubawił hahahahah :D

zakpił sobie z ciebie i to przy znajomych :o kutas :o

problem w tym ze go znam jak własna kieszen i on juz taki jest. nie zakpił ze mnie, czesto ma takie zarty, ze wszystkich znajomych. przyznam jednak ze mnie to ciut rozczarowało ;) tzn jak zobaczyłam co mi załozył głupek moj

czyli nie tylko z Ciebie kpi, ale tez z innych... A tłumacz sobie jego zachowanie jak chcesz.

ODPIERDOL MU JESZCZE WIĘKSZĄ ŚWINE

pffff szanuj sie kobieto. zrobil z ciebie idiotke i to przy znajomych :D

no własnie, i tu kolejne pytanie. jak mu sie odpłacic pieknym za nadobne on w kółko wymysla takie akcje, a jego nie porobił jeszcze nikt. ja tez chce! :(

to tak jakbys zalozyla przeseksowna bielizne, paradowala przy nim dala mu nadzieje na wiecej a potem sobie wyszla z pokoju mowiac: "kochanie jak podoba ci sie bielizna ktora kupilam mojej przyjaciolce:O"

no i co by to mialo niby dac? moze jeszcze bardziej by go podkrecilo, ze jakas tam przyjaciolka bedzie nosic bielizne ktora wczesniej brala udzial w malym co nieco :o

Hehe :D Mi by bylo smutno na twoim mijescu... Znam dziewczyne która zradzil chlopak. Udawala ze nic nie wie. Zaczeli sie nooo :D przyklula go kajdankami do lózka i nasrala mu na klate :o HAHA :D wole nie myslec kto go tam znalazl :D dzieja sie zeczy, dzieja :D

lol!

dobre slyszysz autorko? mozesz nasrac mu na klate. bobijesz go w 100%

:D ciekawe co by zrobil jak bys mu sie tak odegrala :D A jak by mial ale, to bys mu powiedziala. ''No co chesz?? Poprsotu bardziej mnie kreci pupping niz pissing :D

NA RÓB MU SIARKI PRZY JEGO KOLEGACH TYLKO TO MUSI BYĆ COŚ Z JAJEM

o tak na sraj mu na klatę albo go oszczaj

świetny pomysł ale nie chciałabym robic przy nim kupy przesadzacie jak zwykle. nie zostałam zdradzona, znam go i wiem do jakich głupot jest zdolny, a na codzien jestem traktowana jak ksiezniczka, wiec narzekac nie moge, ani podejrzewac zdradzieckich zamiarów równiez :) absolutnie nie jestem wsciekła... aczkolewiek troche przykro było. znajac go długo wyrywałam reke, podejrzewałam ze da mi cos obrzydliwego czy cos... (to normalen u niego ) ale po krótkim siłowaniu sie naprawde przez moment wierzyłam ze w najmniej spodziewanym momencie cos takiego zrobi (zwłaszcza ze wiem od jego siostry ze kombinował cos ostatnio z pierscionkiem). po wszystkim zaczełam sie smiac i sie szarpalismy (próbowałam wsadzic mu to kółeczko do nosa - takie juz mamy pieszczoty ) a on powiedział "chciałem sprawdzic jak to bedzie. fajnie nawet." ;)

wymyslcie cos nie mam absolutnie zadnych pomysłów. tzn mam jeden, ale to trudne do zorganizowania. pomyslałam ze moznaby, jak bedzie miał ochote na impreze, zaprosic kilku znajomych (tzn musieliby zechciec wspolpracowac). jakby wrócił z pracy przywitalibysmy go w tłumnym gronie z wódka na stole i w szampanskich nastrojach. kiedy tylko by sie wczuł, wszyscy by wstali, wzieli butelki wódki pod pache i powiedzieli "zartowaliśmy!" i wyszli :P ale to trudne logistycznie do przeprowadzenia ;) :P

nawal do prodiza i podaj do nakrytego stolu na obiedzie ze znajomymi

musisz mu narobic siary przy kolegach. a nie jakis tam dowcip... :o wymysl jakas smieszna przeslodka ksywke i go tak przy kolegach nazywaj. rób mu puci puci moj maluszku. jak bedzie zdziwiony to powiedz, ze przeciez zawsze tak lubił, a zwlaszcza w czasie seksu sie wtedy szybciej podnieca.. zrób z niego męską pierdołe, ciape albo pedała.

o albo powiedz mu, ze jestes w ciazy. jak juz bedzie na etapie kupowania samochodzików dla dziecla, powiedz, ze zartowalas bo chcialas zobaczyc jak to będzie i dodaj, ze calkiem fajnie.

więc na sraj na niego po królewsku

Jak będą u niego kumple to z grobową miną wyjdź z łazienki z testem ciążowym na którym narysujesz dwie kreseczki :P Albo niech ciężarna znajoma Ci nasika :P

pomysły z ciaża zaczynaja mi sie podobac :) ;)

no to masz rozwiązanie bądz w ciąży

hihihi, przeczołgam go przez 3 dni a potem powiem ze "fajnie było" moze kupie jakies buciki dzieciece tanie :P buhahahahaha, dzieki wam. dodam temat do ulubionych i napisze jutro czy pojutrze (juz jako ciezarna) jak mi poszło ^^ :D :D :D

juz widze jego mine:D

aha, tylko problem jest taki, ze nie znam zadnych ciezarnych... jest tu jakas mama z poznania, ktora mi nasika na test? albo moze znacie jakis inny sposób zeby "zrobic" te kreseczki na tescie?