zabawa napletkiem

przezyłam wczoraj cudowny seks z moim chłopakiem!!! było cudownie. jak wstęp pieściłam jego pena a konkretnie bawiłam się jego napletkiem naciągając i ściągając go z żołędzi, wkładałam mu też palec pod napletek i poruszałam nim w górę i w dół oraz masowałam wkoło główkę. sprawiłam mu ekstazę! nigdy dotąd nie pieściłam tak facetowi pena a szkoda nie miałam jeszcze doświadczenia. teraz prowadził mnie mój chłopak i było super. ciekawa jestem czy któraś z was też lubi takie zabawy napletkiem. czyta się dużo o obrzezaniu tymczasem ten zabieg pozbawia faceta tak ważnej części ciała. to barbarzyństwo. moze pen wyglada ładniej, chyba tak, ale za to ile mniej możliwości pieszczot.

tak masz całkowitą rację ja z moim mężem wykorzystuję mo.zliwości jakie daje napletek. Jest cudownie. mąż to uwielbia a ja tez jestem nakręcona przy takiej zabawie. nie wyobrażam sobie sytuacji gdyby mój facet był obrzezany

a mnie napletek obrzydza i już! żadnej zabawy sobie nie wyobrażam, wisząca luźna skóra, pomarszczona na końcu i co za zabawa? odciągasz to się nawuwa na żołądź chcesz stymulować główkę to musisz go przytrzymywać ręką bo wróci! nic mnie w tym nie kręci! tylko goła pała jest podniecająca

hej a moze ktoras pani moim sie pobawi ma 21cm i ladnie napletek schodzi po jajka

Skoro Ci naplet schodzi po jajka to jebnąłeś się w wymiarze chuja. Masz 2,1 cm we wzwodzie

Też lubię się tak bawić z moim chłopakiem.

Witam Miłych Państwo! Zapraszam do tego oto, nowo powstałego KLUBU DLA KAŻDEGO! Tutaj będziemy rozmawiać, bawić się i pląsać do białego rana! Gry, zabawy, tańce!!!! To wszystko znajdziecie w KLUBIE! O, tutaj: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4784307 NIEDŁUGO WIELKIE OTWARCIE, PROSZĘ ŚPIESZYĆ SIĘ Z ZAPYTANIAMI O CZŁONKOSTWO!!! PS Ale ale! Potrzebne nam... osoby chętne! Dlatego proszę, skopiujcie ten post, i rozklejajcie na innych topikach. Dzięki temu szybko powiększymy grono naszych klubowiczów!

hahahaha dobre, ale sie usmialam.....

elza idac twoim tokiem rozumowania wszystkie cipki motylki powinno sie pozbawic skrzydelek. puknij sie w glowe albo zacznij od siebie (przy czym mi osobiscie podpbaja sie zarowno motylki jak i buleczki choc motylki daja wiecej mozliwosci do zabawy i jak sie tak ladnie rozchyla..... rozmarzylem sie)