mam problem z kotkami,czy są tu jacys kociarze?

czyli jaki problem?

no? pisz

o co chodzi może pomogę?

ja nie rozumiem,ktos zaklada temat,baz wyjasnienia ani nic,ludzie chca pomoc,a autorka milczy...Po jaka cholere wiec.....

juz pisze : a wiec mam dwa koty -kotki ,jedna od ujrodzenia u mnie roczna ,druga 10ciolatka od dwoch m-cy(wyrzucona) i teraz jak pogodzic obie bestie ,a przyznaje ze ta mloda ma charakterek i jak je raz do siebie zblizylam na chwile do dostala wscieklizny i warczala na mnie caly dzien .dodam ze mam mala chatke i nie ma mozliwosci ich caly czas rozdzielac(teraz musze ta starsza trzymac w zamknieciu zeby przywykla do nowego domu,ale na wiosne chce ja wypuscic )wiec problem dosc powazny ,jak pogodzic wariaty

wczesniej myslalam ze to ze starsza bedzie problem ale teraz widze ze to mloda nie bardzo chce sie pogodzic terytorium ,wiec mam nadzieje ze cos mi doradzicie,bo nie mam zamiaru pozbywac sie ktorejs z dziewczyn,obie sa przekochane i zagoscily w moim sercu na dobre

podzielic terytorium mialo byc ,sory

doradzilabym z checia ale mam tylko jedną kotke wiec nie bardzo wiem jak ci pomoc:( moze z czasem sie do siebie przekonaja ,mlada broni swego terytorium byc moze dlatego tak reaguje

daj im ze soba po przebywac z pewnoscia sie po drapia troche ale w koncu dojda do zgody ,mlody kot zaczepny bardziej bawic sie chce

Ja mam 4 kociaki mają 3po 6lat i 1 ma 10lat. Moje 3 się zgadzają bo są od małego razem chociaż nie są z tego samego miotu. Moim zdaniem powinnaś najpierw oswoić je ze swoim zapachem tzn koc czy poduchę na której leży jedna kicia dać drugiej do leżenia żeby poznały zapach. Później stopniowo przyzwyczajać je do swojego towarzystwa tzn najlepiej żeby miały kontakt wzrokowy ale żeby nie mogły się dotknąć np przez szybę a stopniowo szybę zastąpić jakąś siatką tak żeby mogły się powąchać ale nie drapać. Wiem to trochę czasu wymaga i poświęcenia ale to powinno pomóc.

no wlasnie tak myslalam ze nie wiele sie osob znajdzie ktore mialy doswiadczenie w podobnej sprawie ,golcia ale i tak Ciebie zapytam bo jeszcze jest jedna sprawa a wiec ta starsza caly czas wymiotuje,czy jest to zwiazane z lizaniem siersci?gdzies czytalam ze koty sie dusza itp ale czy wymiotuja to nie wiem

tylko ich nie zabijaj

no i kotką trzeba poświęcać tyle samo czasu, bo koty potrafią ostro rywalizować o swoją panią. Jak masz jeszcze jakieś pytania to śmiało.

Ja mam dwie kotki - jedna wysterylizowana druga nie...nigdy za sobą nie przepadały i nadal relacje nie uległy polepszeniu .Mam je 2 lata. Czasem są małe awantury, ale przeważnie starają sie nie wchodzić sobie w drogę- podczas gdy jedna leży na krześle ,druga wybiera kanape:) Taka już kocia natura - wiele tutaj nie zdziałasz ,same się muszą dogadać.

marietka czas nie ma znaczenia bo zrobie wszystko aby obie mogly zyc ze soba pod jednym dachem ,a te twoje sa w jednym pomieszczeniu razem czy trzymasz je osobno?czy moZE mijaja sie na zewntrz kazdy w swoja strone?

tylko czy wymiotuje Twój kot czy to ślina i sierść czy jedzenie które zjada?

CREAM nigdzie nie napisalam przeciez ze chce sie ich pozbywac a tym bardziej zabijac prazynka ale sa w jednym pomieszczeniu,mimo nie zgody?pocieszylas mnie

byc moze za duzo zjada ,koty sa zachlanne i jedza duzo a potem wymiotuja .dawaj jej okreslona porcje 1 raz mokra i sucha caly czas niech ma w misce no i wode oczywiscie. jesli czesto ci wymiotuje to sadze ze moze byc chora w koncu to stary juz kot jakby nie bylo albo po prostu byla przyzwyczajona do innego zarcia a teraz taka zmiana co do pokarmu ...odczekaj z 3 dni i obserwuj starsza zeby mlodej nie wyjadala czasem z miseczki

Moje z wyjątkiem tej najstarszej (zamieszkała ostatnio u mojej mamy) to śpią razem jedzą z jednej miski ogólnie są bardzo zżyte ze sobą ale jak jeden siedzi na kolanach to reszta też chce siedzieć i prawie na głowę mi wchodzą.

tak, są w jednym pomieszczeniu - ale mają swoje humory. Czasami jedna z nich musi ustąpić i wybiera inne legowisko w innej części domu.

Zlikwiduj jednego i problem z głowy.

koty to dziwne stworzenia ;) heh

chyba pozostaje ci oba koty zamykać w osobnych pomieszczeniach lub próbować wspólnego karmienia żeby nie zaczęły znaczyć terytorium (kotki też znaczą) zamontuj 2-3 kuwety

co do wczesniejszego pokarmu tej starszej to moge sie domyslac ,nic lepszego od wody z chlebem ze skora z kielbasy (ehhh) wiec moze zwariowala jak poczuka dobre jedzonko i chce sie najesc na zas ,staram sie dawac bardzo male porcje a czesto ,no i jak pisalam wczesniej to ta starsza kicia jest narazie sama w pomieszczeniu dopoki sie nie przyzwyczai do nas ...potem do calego domu,potem do 2 psow(!!) a dopiero na koncu do tej mlodej,a moze w miedzy czasie ...nie wiem juz,troche mam obawy ze sobie oczy wydlubia...wiec nie maja jak sobie wyjadac z misek.a ta mloda to wogole takie zlo wcielone ,morduje wsysto co wpadnie w jej lapki osotanio na indyka ambitnie polowala ale po paru dniach(codziennie probowala) chyba dala spokoj

koty z natury są skomplikowane i na zaufanie kota trzeba sobie zapracować

i to wspólne karmienie ma wyglądać tak, że kupujesz na prawdę coś ekstra i dostają tylko wtedy jak się spotykają

nie gryzą aż krew się leje, to nie oddzielaj ich od siebie. nie bój się, bo starsza sobie poradzi, też ma pazurki :D a tak to się do siebie przyzwyczają.

Młode koty są ciekawskie i polują na wszystko co się rusza. Znam to, jak moje były małe to niszczyły wszystko do dziś zdarzają im się wpadki ale nie mam do nich o to żalu bo jednym spojrzeniem i cichym pomrukiem sprawiają że mięknę:)