Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalafoirasty

mieliście tak, żę osoba Wams ie nie podobała, a po jakimś czasie sie w niej zako

Polecane posty

Gość kalafoirasty

...zakochiwaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi-mi-mi
ja tak mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pietruszkaa
ja tak miałam. może nie tyle, że mi się nie podobała, ale uważałam, że jest kompletnie nie w moim typie. Styl ubierania się, słuchana muzyka i styl bycia. Wydawało mi się, że nie będzie o czym pogadać. A tu się okazało, że oprócz wspólnych tematów rozmów, znalazły się podobne cele życiowe, podobny pogląd na życie i podobna hierarchia wartości. Kocham Go!:) A 2 lata temu zarzekałam się, że nigdy w życiu z nim nawet nie pogadam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mialam
tzn on byl mlodszy od facetow z ktorymi zawsze sie spotykalam z wygladu w ogole mi sie nie podobal uwazalam ze jest nudny troche zbaorczy glupokowty niezbyt inteligentny niewyksztalcony i ma w zwiakzu z tym szereg brakow dzisiaj jest moim mezem i kocham go nad zycie swiata poza nim nie widze okazalo sie ze wszystko to bylo tylko opakowanie pod ktorym naprawde kryje sie super facet dla mnie wrecz ideal ktory bardzo mi sie podoba jest dorby inteligentny i ma ogromna wiedze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i mnie sie to przydarzylo
to byl moj dobry kumpel. byl nawet sympatyczny, ale fizycznie kompletnie mi sie nie podobal. Uwazalam ze jest wrecz oblesny i traktowalam go troche jak natreta. po kilku latach zakochalam sie w nim na zaboj...Nigdy nie bylam przed nim i po nim az tak zakochana. Mimo ze juz nie uwazalam go za oblecha, to w dalszym ciagu nie powalal mnie swoja fizycznoscia. ale jak lepiej sie poznalismy, to po prostu oszalalam na jego punkcie. Tylko ze on juz wtedy mial inna. Do dzis jestesmy dobrymi znajomymi ale ja swoje uczucia ostudzilam, zeby nie mieszac mu w jego zwiazku, w ktorym jest bardzo szczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tak z moim przyszłym mę
mężem. Po prostu nie podobał mi się za bardzo fizycznie... nie patrzyłam na Niego, jako na potencjalnego chłopaka. Długo o mnie zabiegał, a ja z biegiem czasu zakochiwałam się w nim. Dzisiaj jesteśmy udaną parą. Co więcej, z biegiem czasu zaczęłam dostrzegać w nim coś, czego wcześniej nie dostrzegałam i dzisiaj mnie pociąga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×