Ludzie sa teraz tacy ogromni

nie wazne czy koebiety czy mezczyzni, jak wchodze do jakiegos sklepu wielkopowierzchniowego :D to wydaje mi sie ze jestem jakims maciupkim liliputem a mam 175 cm i prawie z 80 kg wiec nie jest ze mna az tak zle. Mimo to jak staje gdzies w kolejce do kasy albo gdzies sie przeciskam miedzy ludzmi zeby dostac w jakies miejsce to czuje sie jak grzybek w starym debowym lesie. U was w miescie tez takie wyrosniete i wykarmione spoleczenstwo? dodam ze jestem z wrocka

Jestem tego samego wzrostu i tez czasami mam takie wrażenie :P

dla mnie prawie wszyscy sa wyrosnieci mam 164 cm i 66 kg :o

ja jak patrze na dzisiejsza mlodziez mam takie wrazenie jakby byli zmutowani :D Sa tacy wysocy, powazni (a w glowach nic nie majaa) ... mi w ich wieku spik pod nosem wisial :P

raczej ty jestes ogromna:D

co wy gadacie? jak ja gdzieś jestem to patrze na wszystkich z góry :P więc gdzie te wielkoludy?? no gdzie?:O

mam identyczne wymiary jak bleble, ale nie odnoszę takiego wrazenia. Przeciwnie: mnóstwo niskich karakanów widzę w marketach. Raczej to przykuwa moją uwagę. A może jest to kwestia naszej samooceny? Czujecie się tacy mali?