wkurzyła mnie żona !

wczoraj był ślub mojego brata, ale moja żona stwierdziła że się bardzo słabo czuje i żebyśmy zostali... postanowiłem że jednak pójdę a zona powiedziała abym robił co chce... no ale poszedłem bez niej... dobrze jest już przyjęcie a moja żona przychodzi, widać było że szykowanie do wyjścia zajęło jej "trochę" czasu, a mi powiedziała że spóźniła się na przyjęcie do musiała jeszcze do galerii skoczyć :(

naprawde leniwa... nie rozumiem jak można nie iśc na ślub szwagra

hmm,dziwne,szybko jej się polepszyło:-)

nie polepszyło jej sie tylko kłamała... bo z lenistwa nie chciało jej sie iśc do kościoła... na ślubie nie chciała ze mną tańczyć bo nie będzie się wygłupiać przy takiej muzyce

Bić jej nie będę nie pozwoliłaby sobie zapewne pobiegła by po obdukcje

no to nie fajnie posztapila, a ona gdzies pracuje moze zmeczona b yla

jest na aplikacjach, w soboty ma wolne, na pewno nie była zmęczona... wstała o 8, zrobiła śniadanie a później poszła na miasto na zakupy nagle o 11 że jej słabo... ślub był na 2

przyłąpałem ją z panem młodym jak mu obciągała pod stołem weselnym

głupi podszyw

Jest po prostu źle wychowana i skupiona tylko na sobie. Współczuję Ci. To, że ona zostanie sama - jej wybór. Ale od Ciebie (Was) odwróci się rodzina i znajomi