czy refluks oznacza całe życie zjeb"ane?

ale raczej tak. Nie martw się jednak - ludzi z tym żyją.

przełyku? i co? zero czekolady? wina? ryczę jak bóbr. nie mam nawet 23 lat :( :( :( i nigdy nie będę już jeść ostrych potrawek? i nie poznam uczucia sytości?

Uff, moja znajoma to ma. Nie zawsze jest źle - ma okresy, że je całkiem normalnie i dobrze się czuje, ale czasem to masakra i parę dni nie może nic przełknąć. Nie martw się, są gorsze choroby.

wiem, ze sa, ale ja kocham czekolade a tu dupa :( w tym tygodniu mam miec badania. boje sie jak diabli co dalej.

Albo przyjemność albo zdrowie.proste niby...ja mam znacznie gorzej wiec Cie rozumie ale nie chce nawet o tym pisac.pa

no to nie pisz. wiem ze sa ludzie ktorzy maja gorzej ale ja w ogole w zyciu nie mam latwo :( to jeszcze to :( :( :( a co ze swietami Bozego Narodzenia? tak sie cieszylam...juz w zeszlym roku ich nie mialam bo bylam chora a teraz to w ogole... :(

hmmm...

to pomysl ze nie ktorzy nie beda mieli wcale swiat ...ty sie ciesz ze jednak spedzisz je w rodzinnym gronie z piekna chioinka i mnostwem prezentow ....dobra twoja ja moze sobie tunczyka zrobie i wlacze tv ...

płaczesz, że nie możesz jeść czekolady i pić wina? cholera, ja mogę pić wino i jeść czekoladę a nie mogę jeść owoców i pieczywa. Nawet nie wierz, jak marzy mi się bułka z masłem i serem albo jabłko.

nie trafilas, prezentow nigdy nie ma mnostwo, a zrodzina sie dobrze wychodzi ale tylko na zdjeciach- gorzej z wigilijnym stolem :/ to co opisalas to jakas to idylla- ja w taki cos nie wierze. mi chodzilo tylko koknretnie o jedzenie :/ a co tam to Boze Narodzenie, zakladajac ze bede zyc np do 80 tki to moje zycie bedzie....eh.

ale to nie tak ze to sa wylacznie 2 rzeczy ktorych nie moge jesc, napisalam je bo w tym momencie najbardziej mi ich brakuje. ale jest tyle ze...:( m.in tez taka bulka z serem, a jabko zawsze tarte. tego jest tyle ze...