Macica w połogu

Witam wszystkie mamy :) Mam pewien problem i mam nadzieję, że któraś z Was będzie w stanie mi pomóc. Minął już mi 5 tydzień od porodu i ostatnio tak zaglądałam sobie między nogi za pomocą lusterka i trochę się zaniepokoiłam, bo moja macica wprawdzie wydaje mi się, że wróciła do normalnych rozmiarów, ale jak lekko rozchylę nogi to mam tam taką po prostu dość dużą "dziurę". Nie wiem szczerze mówiąc jak to wytłumaczyć więc bardzo proszę opiszcie jak to u Was wyglądało!!! Boję się, że może mi szwy popękały i się nie zrosłam. Za tydzień mam wizytę u ginekologa i tak się trochę boję co powie.

Noooo.... kochana, skoro Ty sobie widzisz macicę lusterkiem to jest baaaaaaardzo fatalnie :D:D:D:D:D:D:D:D:D

kurde macice lusterkiem widzi zdolna jest :D a co do tego że sie nie zrosło kurde szwy już dawno zdjęte a nawet jakby ich nie było to przez 5 tygodni by się zrosło :D

a czy Ona napisała ze widzi macice? Idz do ginekologa :) Blanka Maja

"Minął już mi 5 tydzień od porodu i ostatnio tak zaglądałam sobie między nogi za pomocą lusterka i trochę się zaniepokoiłam, bo moja macica wprawdzie wydaje mi się, że wróciła do normalnych rozmiarów, ale jak lekko rozchylę nogi to mam tam taką po prostu dość dużą "dziurę"" no jeśli umiem czytać to napisała że widzi :P

Czytajcie ze zrozumieniem! Nie napisała że widzi macicę!!! Wydaje jej się że ta wróciła do poprzednich rozmiarów, co czuła widocznie, bo odczuwa się jak macica się kurczy, a to co zobaczyła nie nazwała macicą!

mami82 wg mnie napisała ze macica wróciła do normy i tu miała na mysli brzuch. Czytanie ze zrozumieniem ...eh

mami82 za duzo czasu spedzach przed komputerem i masz problemy z koncentracją :P

wydaje mi się że to kwestia interpunkcji w jej poście albo słownictwa bo zupełnie inaczej rozumiemy jej słowa jak dla mnie jest oczywiste że niby w tym lusterku zobaczyła ta macicę :P pewnie jakby dała przecinek w dobrym miejscu to byłoby jaśniejsze i bardziej logiczne :P a tak serio jak się boi że cos jest nie tak to do lekarza biegiem a nie czekać jeszcze tydzień :P no i jaka dziura nie ma prawa byc dziury jeśli była szyta

ojoj, wystarczy tylko lekko się wysilić i już wszystko jasne.

ale chyba nie mam obowiązku się wysilać i mam prawo skomentować to co przeczytałam :P a poza tym poważny komentarz tez dałam :P

nie wiem, mnie nikt tam dziury nie robił :P miałam cc :D ale powina iść do gina ;]

ja byłam nacinana i szyta i jakoś nawet blizny nie ma że o dziurze nie wspomnę :D nie wiem czemu ale jakoś tak mi się z naszą ulubioną prowokatorka od mielonki i wiader ten temat od razu skojarzył więc może tez stąd moje podejście :P i nie do końca poważna odpowiedz :P

Ja pojęc ia nie mam jak to wygląda z tej strony i bradzo się z tego cieszę, drugie dziecko jak bedzie to też cc (nie miałam na życzenia a z konieczności) P:D