kolezanka -papuga

na studiach mam kolezanke ktora jak tylko cos u mnie zobaczy to odrazu leci i kupuje to samo .Niestety a moze stety ja nie stac na tyle co ja.Ostatnio przygladala sie moim kolczykom,oczywiscie nie uslyszalam ze ladne tylko na drugi dzien poleciala i kupila takie same,tak samo buty ,tipsy wszytko chce miec identyczne -wkurwia mnie to nimilosiernie

Może się w tobie zakochała?

kup sobie cos cholernie drogiego coby ja nie było na to stać;)

może ta koleżanka jest lesbą i ma na ciebie ochote

najwyższą formą pochlebstwa :0 jeśli Ci to przeszkadza, zacnzij ubierać się tak, żeby nikt nie chciał cię naśladować. Masz wtedy gwarancję ryginalności :D

powiedz jej ,że zyskała na uczelni przezwisko papuga;)

nie lesba nie jest ,jest raczej zazdrosna o moj wyglad ,jestem zadbana .Chodze regularnie do fryzjera,kosmetyczki,solarium,ciuchow mam pelno i caly czas cos dokupuje a ona nie pracuje i niestety nie moze sobie na to pozwolic.Widze jak mi sie ukradkiem przyglada mysli ze ja nie widze ,ostatnio nawet zaczela sie podobnie malowac jak ja..wnewria mnie to.Nigdy nie powie mi komplementu ze mam cos ladnego tylko chmasko sciaga

uczy się;) jeszcze trochę i da ci spokój;)

mam nadzieje,przyszlam w nowej fryzurze do szkoly to ona sie tylko zasmiala ze grzywencje sobie zrobilam a za kilka dni sama przyszla z grzywka...

ehh ja mam taka szwagierke, to jest dopiero przypal..udalo jej sie kupic taki sam plaszcz..identyczny..ma takie same swetry, bluzeczki..i co ja mam powiedziec..moj maz sie tylko z tego smieje..a jej maz ( brat mojego meza) ..nie wiem czy to jej pomysl czy jego, np jak rok temu byly modne koszulki z napisami to kupilam mezowi fajna koszulke lacosty wlasnie z jakims tam sloganem..dacie wiare ze oni poszli w ten sam dzien oczywiscie do innego sklepu bo im lacoste za drogo i kupili jakas bawelniana zwykla z najlejka z napisem..bo napis na koszulce:D zeby bylo chociaz podobnie jak nie da sie juz tak samo..moj maz nie zwraca na to uwagi a mnie to wkurwia ...

mialo byc ze jej maz tez kopiuje;)

zrób sobie fryzurkę na cipce i jej pokaż, zobaczysz co zrobi

wiesz co, pustak jesteś, Autorko

to nieźle macie dziewczyny. Ja to ze swoją szwagierką, zawsze sobie pokazujemy jak coś kupimy nowego, żeby ta dróga nie kupiła podobnego, bo rzadna z nas nie chciałaby być posądzona że sobie ciuchy porzyczamy, jak jakieś nastolatki

wierze ci ,ona niby jest normalna mozna z nia poagadac ,ale non stop mnie mierzy ,,przyglada mi sie i widze jak kipi z niej zazdrosc ,zwlaszcza jak inne kolezanki chwala mnie a to moj zapach a to fryzure albo jakis ciuch ,wtedy robi taka mine "usmiech przez scisniete zeby" pewnie jest zla ze jej tak nie chwala. Malo tego nabija sie ze mnie ze moj maz mnie nie puszcza samej na dyskoteki a ona lata co weekend na imprezy bez meza i go zdradza..ale to juz nie moja sprawa.

ostatnio mielismy 3 okienka i sie chwalila ze idzie z kolezanka do mc donalda albo na pizze ,nawet mi nie zaproponowala ...tylko widac bylo ze chciala mi zrobic przykrosc ,,,akurat ja sie cieszylam ze nie musze z nia przebywac;)

moja przyjaciółka tez tak kiedyś robiła (chodzi mi o te same ubrania).całe szczęście teraz studiuję w innym mieście i tam kupuję ubrania. ale w liceum to była makabra.