Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lusterkowa

mam obsesję na punkcie wyglądu :(

Polecane posty

Gość perfect harmony
wszystko jest super... kobiety nie mają takich wygórowanych wymagań odnośnie urody, jeśli chodzi o facetów, liczą się inne cechy, to raczej facetów bardziej kreci powierzchowność, więc się nie łam chłopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusterkowa
ale tu nie chodzi o sex, ja np czuje sie jak piate kolo u wozu przy kolezance, nad ktora wszyscy sie zachwycaja, ze jest urodziwa, sexy. i ja niby jestem bardzo ladna, ale zawsze do niej leca jak psy chocby ich ponizala jak najgorsze szmaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są gorsze...
Ale pieprzenie. Makijaż, fryzura? Już pisałam, dbam o wszystko. Włosy nie tylko farbuję tak często jak tego wymagają, podcinam, układam itp., ale inwestuje w odżywki by były zdrowe. Makijaż? Znam się tym bardziej niż przeciętna Polka, ponieważ odbyłam nawet kurs gdyż od zawsze to była moja pasja. Mój kuferek do pracy do marzenie każdej nastolatki. Ja nie mam nic, co by było ładne. Patrzę w lustro i widzę to co napisałam i nie są to moje słowa, tylko obiektywna rzeczywistość. Nie mam nic ładnego. Twarz? Duży nochal, zakrzywiony w dół, taki jak u czarownicy na pół twarzy dosłownie, lekki garb. Oczy? Jedno ma wyraźnie mniejsze od drugiego, są małe, praktycznie bez rzęs. Brwi mam nawet krzywe, jedną wyżej, drugą niżej. Dobrze, że znam się na hennie i regulacji, potrafię je optycznie zrównać. Usta? Wrodzony brak górnej wargi. Nawet tony kwasu nie pomagają, ponieważ szybko mi się wchłania. Uśmiech? Bardzo brzydki, każdy mi to mówi. Ciało? Mały, obwisły biust, blizny, szeroka miednica a krótkie nogi, pajączki, zmiany barwnikowe, cuda na kiju. Ja dam o siebie aż za bardzo, ale to nic nie da jak ktoś jest po prostu brzydki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfect harmony
lusterkowa faktycznie pieprze, od trzech lat choruję na łuszczycę skóry, więc sobie poczytaj z czym to się je i jak mają się do tego twoje nieregularne brwi duży nos i miednica, bo przy łuszczycy to pikuś, żart po prostu masz trzy wyjścia 1.użalać się nad sobą w nieskończoność, 2.zaakceptować mankamenty, być pogodna, fajną kobietą, 3. operacja nosa i po kłopocie to prawda że jak ludzie nie mają większych problemów to się i nosa czepią, jak byś zachorowała na raka, czego ci broń boże nie życzę ani nikomu innemu, to od razu przeszły by ci problemy nosowo-miednicowe zazwyczaj ludzie lgną do takich osób z poczuciem humoru, ciepłych, z którymi jest o czym pogadać, a nie smutasów, wierz mi że wtedy uroda schodzi na drugi plan, koniec wywodu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyjemy w czasach, kiedy z każdy problem uzewnętrzniamy. Chyba czas, jednak pewne emocje, myśli i poglądy zachować dla siebie? Też mam obsesję na punkcie wyglądu. I chociaż ważę 50 kilogramów przy wzroście 175cm jestem uznawana za chudą hipokrytkę. Mam dopiero 14 lat i nie wyobrażam sobie chwili, w której nie musiałabym myśleć na temat własnego wyglądu. Dlatego dawno już przestałam martwić się szeroką publicznością, którą teraz mam równie na całej szerokości i długości gdzieś, jestem indywidualnością, i cieszę się, że mogę być sobą. Przestań zawracać sobie głowę tym, jak wyglądasz, a zacznij zastanawiać się, czy przez to, że tak śmiało i bez ogródek mówisz o swoich kompleksach nie sprawiasz, że inni zaczynają ci się baczniej przyglądać, bo uwierz, wystarczy tylko jeden komentarz, a świat nagle zaczyna wierzyć w to co mówisz, lub jeśli jest jeszcze głupszy, musi zacząć cię ciągle pocieszać i troszczyć się o ciebie. Skończ z tym, że siedząc przy komputerze, obżerając się ciastkami, popijając kawę, myślisz o tym, jak bardzo jesteś brzydka. Przez to rujnujesz nie tylko siebie, ale sposób w jaki widzisz świat. Urwanie głowy, ale przede mną najważniejszy rok życia. Rok, w którym chcę pokazać światu, że stać mnie na cierpliwość i wysiłek, na pracę i przyjemność. Mam zamiar kuć ile w lezie, nie ważne, jak bardzo się przy tym zrujnują i jak długo będę chodzić niewsypana - cel jest jeden i ciągle ten sam - udowodnić sobie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, doskonale was rozumiem. Miałam ten sam problem. Mam 21 lat. Uważałam się za wiecznie brzydką. Naprawdę. Do 18 roku życia byłam brzydulą, zaniedbaną, tak się czułam. Średnio umiałam się malować i dobrze ubrać, zawsze czułam sięgorsza od koleżanek. Do tego ten trądzik... Trądzik chyba najbardziej zniszczył moją psychikę. I wiecie co? Jak miałam osiemnaście lat, poznałam faceta. Dobrego faceta, który dał mi szansę mimo, że miałam praktycznie zero makijażu na spotkaniu (było trochę widać problemy z cerą bo podkładu też nie umiałam używać) i beznadziejne za duże ciuchy. Zachwycił się moją osobą bo mówił, że "mam coś w sobie". I wiecie co, prawie trzy lata mu zajęło, aby wydobyć ze mnie to, co mam najlepsze. Jestem teraz ładną dziewczyną i tak nauczyłam się o sobie mówić i w to wierzyć. Nauczyłam się malować. Sama, bez żadnych kursów, stało się to moją pasją, szkołę kosmetyczną dopiero zaczynam - sam mnie do tego namówił, popchnął do spełnienia marzeń. Dzięki niemu wiem, co mam najlepsze. Dziewczyny - ja mam nadal problemy z cerą, trądzik, przebarwienia, cera mieszana, zaczerwienienia no co tylko się da. Mam dużą wadę wzroku. Słabe włosy. Małe, naprawdę zerowe cycki. Dziwne usta których kąciki opadają w dół i oczy z mocno opadającą powieką i kącikami (wyglądam na wiecznie smutną i ospałą). Ale wiecie co? Mam jeszcze świetną figurę, jestem wysoka, mam ładny tyłek i długie idealne piękne nogi i przepiękne, smukłe dłonie z długimi palcami i paznokciami. Każdy ma jakieś zalety! Ja nauczyłam się podkreślać swoje i nie powiem już o sobie brzydka. Jest to zasługa wspaniałego faceta, jaki stanął na mojej drodze i który chciał ze mnie wydobyć to moje piękno. Sam do dziś mi mówi, że jestem ładna i uwielbia mnie oglądać w sukienkach, szpilkach itd i jestem mu wdzięczna, że podniósł moją samoocenę i wiarę w samą siebie. Inni piszący tutaj mają rację - nie warto teraz tracić czasu mając obsesję na punkcie wyglądu. Starzejemy się i będzie w pewnym momencie tylko gorzej. Lepiej walczcie o swoją samoocenę :) Nie ma osób brzydkich, tylko zaniedbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, ja mam 24 lata, ciało zorane rozstępami, wiszącą skórę po odchudzaniu, jedno oko mniejsze od drugiego, bardzo ale to bardzo pokrzywione zęby, niski wzrost i co? Faceci do mnie walą drzwiami i oknami, znajomych i przyjaciół wianuszek. A czemu? Bo siebie akceptuję taką jaką jestem i nikogo nie skreślam, nie porównuje i nie krytykuje z powodu wyglądu. Za 40 lat wszyscy będziemy brzydcy równo i dlatego szkoda tracić życie na kompleksy, a lepiej wykorzystać je na uśmiech, radość, energię i zarażać tym ludzi w swoim otoczeniu. Oni mają gdzieś jak wyglądasz, ważne co reprezentuje Twoje wnętrze. Sama nigdy bym nie chciała chłopaka, który jęczy, że jest brzydki i to samo koleżanki. Polub siebie, a inni też Cię polubią, za charakter, a nie wygląd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uprzedzam - subiektywna opinia, moje wydaje mi się: To nie jest tak, że na tym świecie wszyscy mają sprawiedliwie równo zdrowia, szczęścia, genetycznych tendencji do radości wewnętrznej, talentu. Samobójstwo z tego powodu byłoby mądre? Szukaj prawdziwej mądrości, jej źródłem jest Bóg i żaden argument mnie nie wyciszy, jeśli z nim rozmawiam. Życzę mądrości i altruizmu, miłości bliźniego bezinteresownej nawet jeśli ma więcej. Naprawdę nie rozumiecie, że to NIE WASZA wina, że Wasze ciało jest brzydkie, a czyja - natury, ewolucjonizmu, któremu Bóg nie przeczy. Módl się i nie załam, kiedy Bóg przyjdzie do Ciebie z trudną, twardą miłością dyscyplinującą, bo natura serca skłonna jest do grzechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi zawsze mówią, że mam śliczną twarz i rzeczywiście, jest ładna. Regularne rysy, prosty zgrabny nos, ciemne oczy z długimi rzęsami i ładną linią brwi. Mam naturalne, długie brązowe włosy, bardzo gęste i zdrowe, wszyscy pytają czy farbowane bo mienią się różnymi odcieniami brązu. Są przepiękne i sama to widzę. ALE GUBI MNIE NIEODPARTA SŁABOŚĆ DO SŁODYCZY!!!! ;( ;( ;( ;( Mam brzuch i wielki tyłek :/ wiem, że mogę coś z tym zrobić, ale nie mogę się powstrzymać :( A mam WSPANIAŁĄ FIGURĘ pod tym zwałem tłuszczu, istna klepsydra, duże piersi i mega wcięcie w pasie :( co z tego, skoro jestem tłustym potworem :| Mój chłopak jest bardzo przystojny i laski się za nim uganiają, a ja ciągle się boję, że mi jakaś go z lepszą figurą odbije :( czasami mnie bierze na ćwiczenia to ni widzę szbko efektów i się zniechęcam - do tego dochodzi niedoczynność tarczycy, łakomstwo i finał jest taki, że mam mega kompleksy na punkcie swojej figury bo wiem jak z***biście bym wyglądała, gdybym tylko się wzięła za siebie :/ żywię do siebie pogardę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafciu
Zoolander 2 (2016) dostępny już do pobrania oraz online >>>http://ma0.pl/r/sFZoolander-2 >>>http://ma0.pl/r/sFZoolander-2 >>>http://ma0.pl/r/sFZoolander-2 >>>http://ma0.pl/r/sFZoolander-2 >>>http://ma0.pl/r/sFZoolander-2 Zimne, stalowe spojrzenie, drapieżne oko tygrysa… tylko on potrafi strzelać spojrzeniem z siłą magnum. Powraca Derek Zoolander, największa, jedyna taka gwiazda modelingu. Piękno wcielone. Kiedy ostatnio widzieliśmy największe gwiazdy męskiego modelingu Dereka Zoolandera (Ben Stiller) i Hansela McDonalda (Owen Wilson), byli u szczytu sławy, szefując „Centrum im. Dereka Zoolandera dla dzieci, które nie potrafią dobrze czytać i chcą nauczyć się innych fajnych rzeczy”, a Mugatu (Will Ferrell) znajdował się za kratkami. Od tego czasu zmieniło się wszystko, Centrum im. Zoolandera nie istnieje, a Derek i Owen żyją w upokorzeniu poza głównymi wydarzeniami świata mody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mesro

Może ten motyw - virtualo.pl/ebook/obsesja-piekna-jak-kultura-popularna-krzywdzi-dziewczynki-i-kobiety-i229466/ ?

I moim zdaniem to jest ebook, który powinny przeczytać nawet małe dziewczynki. Dlaczego? Bo jest konkretny. Macie liczby, statystyki. Aż trudno uwierzyć, ale już nawet małe dzieci zaczynają myśleć przede wszystkim o tym, jak wyglądają. DIametralnie to wszystko się pozmieniło, niestety - w kiepskim kierunku 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×